Mijający rok urzędowania na stanowisku prezydenta Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny, ocenia jako czas ciężkiej pracy,głównie nad przygotowaniem dużych inwestycji unijnych.

Są to m.in. projekty dotyczące rewitalizacji najstarszej dzielnicy miasta - Rozwadowa, .

rozwiązań komunikacyjnych oraz budownictwa mieszkaniowego.

Ciężka praca ? Chyba bidok miał tępe nożyczki którymi przecinał wstęgi które dostał w spadku po Panu Szlęzaku ...

Niestety ale to dla miasta skonczy sie tragicznie

Szlęzak wypalił się. Nie panował już nad inwestycjami.

Nie boi się zmian, uratował kilka inwestycji po zaniedbaniach poprzedniej ekipy,

Wprowadza nowe podatki. Podwyższa istniejące. Wydaje dużo pieniędzy z budżetu na igrzyska dla ludu na żenująco niskim poziomie.

Zauważam kilka pozytywów. Nie boi się zmian, uratował kilka inwestycji po zaniedbaniach poprzedniej ekipy,

spotyka się z mieszkańcami uczestniczy w akcjach społecznych.

Możesz konkretnie, nad jakim nie panował i co to w ogóle oznacza?

Niestety, ale jak się rozdaje na lewo i prawo, to później trzeba tą kasę w jakiś sposób odzyskać. To samo będzie się tyczyło władzy centralnej.

Co z nich wyniklo,w czym pomogly miastu i jego mieszkańcom poza Kampanią wyborczą Webera?

Przypomnij sobie ostatnią kadencję Szlęzaka. Miał mieszkańców w poważaniu, na jaw wyszły układy i powiązania, dlatego przegrał.

Wybudował bibliotekę, do której KUL nie chciał się wprowadzić.

Lucjuszowi udało się wynegocjować warunki i miasto nie musi płacić kar ani zwracać dofinansowania

Ławki za 100 000 zł i kocie łby, bo takie widzimisię miał projektant

Problemy z segmentem C i Przemysłową.

Nie miał już pomysłu na to upadające miasto, dokąd młodzi po studiach już nie wracają. Rozwój bazy naukowej pomoże zatrzymać część tubylców, ale za pracą i tak wyjadą, bo tu zagraniczne molochy potrzebują taniej siły roboczej.

Nie jestem zwolennikiem ani Szreka, ani Lucjusza.

Nigdy ani ja ani nikt z mojego otoczenia nie odczuliśmy aby miał nas w poważaniu, pewnie dlatego, że nie znam się ze Szlęzakiem osobiście.

O jakich układach i powiązaniach piszesz? Troszkę więcej konkretów poproszę

Ale to chyba nie wina miasta, bo to KUL zaczął się wycofywać.

Szlęzak od początku mówił, że te kary to lipa i miał rację. Równie dobrze można napisać, ze sukcesem Nadbereżnego jest otwarcie VIVO.

Jeśli dobrze pamiętasz to ta kwota nie była za ławki.

Co do kocich łbów. Mi się ten deptak podoba, nawet bardzo, aczkolwiek fakt nie chodzę w szpilkach, tak więc ta tragedia mnie nie dotyka.

Pomysł miał - jak najwięcej miejsc pracy. Wolisz zagraniczne molochy czy bezrobocie??

@wyborca
Szlęzak w konferencji mówił, że taka cena za ławki wynika z rekompensaty dla Magdziaka. W wyniku zmiany prawa podatkowego dla artystów, prawie nic nie zarobił na projekcie deptaku. Pelikany łyknęły propagandę i krzyczą o najdroższych ławkach. Jeśli mamy być rzetelni, to oceniajmy pomysł dodatkowego wynagradzania projektanta. ...

13 LISTOPADA 2015
Na dzisiejszej sesji Rady Miasta, radni jednogłośnie przyjęli uchwałę, która obniża stawki za wodę oraz ścieki na terenie Stalowej Woli. Już od 1 stycznia 2016 r. mieszkańcy miasta zapłacą mniej o 3 gr. za wodę i 29 gr. za ścieki. Jeśli chodzi o wodę, to obniżka ta jest symboliczna.

Jednocześnie radni przyjęli uchwałę podnoszącą podatek od gruntów i nieruchomości dla przedsiębiorców prowadzących działalność w Stalowej Woli. W tej sprawie 19 radnych opowiedziało się za, Mariusz Kunysz oraz Daniel Hausner wstrzymali się od głosu. Ten punkt obrad wywołał wśród radnych wiele emocji.

Prezydent podkreśla, że obniżka cen za wodę o 3 gr. jest może symboliczna, ale jednak pokazuje działania, które były wdrożone w Miejskim Zakładzie Komunalnym. – Można do taryfy podchodzić w sposób uczciwy, taryfa może być liczona na faktycznych kosztach i niekoniecznie musi za każdym razem wzrastać – dodaje Nadbereżny. Zaznacza, że największym obciążeniem dla mieszkańców w rachunkach jest cena ścieków, dlatego też, w tym wypadku jest proponowana większa obniżka. Natomiast, jeśli chodzi o cenę wody w Stalowej Woli, to ta jest jedną z najniższych w Polsce.

Jak wyjaśnia prezydent, to pierwsze działania jakie są podejmowane jeśli chodzi o opracowywanie taryfy. – Albo miasto będzie realizowało swoje zadania w postaci inwestycji, albo będzie się co roku posiłkowało wysokim kredytem, który jest dużo droższy. Najpierw musimy zoptymalizować dochody, a potem sięgać po KREDYT – powiedział prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny.

Podwyższenie podatków, prezydent argumentował na dzisiejszej sesji Rady Miasta tym, iż stawki te nie zmieniły się od 2007 roku. Nie dotyczy to jednak osób prywatnych, a jedynie przedsiębiorców i tylko w niektórych aspektach, które dotyczą:

1) gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w zakresie:
a) sprzedaży paliw,
b) działalności bankowej lub świadczenia usług finansowych,
c) wytwarzania, przesyłania, dystrybucji lub handlu energią elektryczną,
wzrost stawki o 0,30 zł, z 0,59 zł do 0,89 zł/m2 , a dla pozostałych działalności, bez zmian, w wysokości 0,59 zł/m2
2) budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w zakresie:
a) handlu, gdy powierzchnia jest większa od 1000 m2 (dla jednego budynku),
b) sprzedaży paliw,
c) działalności bankowej lub świadczenia usług finansowych,
d) wytwarzania, przesyłania, dystrybucji lub handlu energią elektryczną,
wzrost stawek o 6,05 zł, z 16,81 zł do 22,86 zł/m2 , a dla pozostałych działalności wzrost o 1,69 zł, z 16,81 zł do 18,50 zł/m2.
3) budynków pozostałych, wzrost o 0,22 zł, z 5,34 zł do 5,56 zł/m2.

– Zadłużenie miasta wynosi 72 mln zł. Nie można udawać, że miasto ma niskie podatki, a bierze KREDYT. Pomimo wzrostu, Stalowa Wola wciąż, będzie miastem, które ma najniższe podatki na Podkarpaciu – dodaje prezydent.

Przyjęcie propozycji spowoduje wzrost wpływów od:
1) osób fizycznych – w kwocie 334.526,21 zł
2) osób prawnych – w kwocie 3.226.122,96 zł
Razem: 3.560.649,17 zł

Najwyższe wpływy miasto uzyska w związku z podwyższoną stawką:
od hipermarketów, które zapłacą więcej o ok. 80 tys. zł w skali roku,
od stacji paliw i instytucji bankowych, które zapłacą więcej o ok. 8 tys. zł w skali roku.

Oznacza to wzrost o 8 % w porównaniu do należności za 2015 r.

Małgorzata Maj