Kolego Feniksie. To zlecaj sobie roboty za kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy na umowę ustną Ale nie polecaj tego nikomu innemu. To nie jest rozsądne.


Oczywiście, że są. Ala ja żądam FV za poważne usługi. I dopóty nie płacę, dopóki jej nie otrzymam.


No Feldt tutaj pisał co innego I od tego się odniosłem. Pamiętaj że to teoria generuje postęp.

A na koniec jeden z moich ulubionych cytatów: "Zadziwiające, że składniki dobrego i złego betonu są dokładnie takie same, a jedynie umiejętności, poparte przez zrozumienie wykonywanych czynności i zachodzących procesów są odpowiedzialne za różnice."

Tak więc praktyka jak najbardziej - ale tylko w połączeniu z teorią.

To oczywiscie mozliwe, ze pan Heniek bedzie potrafil wiecej, ale to raczej sporadyczne wypadki. W przypadku skomplikowanych, zaawansowanych systemow i technologii, pan Heniek bez wiedzy teoretycznej moze ogarnac jedynie wierzcholek gory lodowej. I to jest oczywista oczywistosc

czortunio Twoje zarozumialstwo i wszechwiedza w prawie każdymtemacie nie pozwala Ci mieć kolegów w realu to szukasz ich na tym forum ale niestety tutaj ich nie znajdziesz.
 
Postęp może i tak ale bez praktyki jest nic nie warta i w wielu przypadkach napraw czy remontów się nie sprawdza.
 
Wiele a właściwie większość prac fizycznych potrzebuje dużo więcej praktyki i sprytu a nie teori i to jest oczywista oczywistość.

Ile ja takich Heniów się na budowach od śląska po nasze piękne morze naoglądałem. Ich praca to jedna wielka prowizorka i szajs. Pan Henio nawet nie potrafi poprawnie izolacji na CO położyć zazwyczaj bo nie ma wiedzy i chęci tego robić, nie mówiąc o np. wentylacji i rekuperacji. Sorry ale czasy Majstrów Mietków się skończyły chyba, że ktoś lubi głupio oszczędzać i uwielbia prowizorkę.

Hitem w mojej karierze był Pan Mietek który w jednej z inwestycji z własnej woli zamiast 3 pionów zrobił 2 dodając do jednego z nich średnicę 3 pionu, a reszta instalacji była ukryta w podłodze i zupełnie nie zgadzała się z dokumentacją gdy odkryto problemy. Już nie wspominam o doborze grzejników... Tak się kończy brak teorii, a sama praktyka.

Zgadza sie. Zazwyczaj potrzeba duzo praktyki i sprytu, zeby wykonac cos w prawidlowy sposob, w taki jak to w "ksiazce pisza", a nie jak sie uda albo "jak to sie robi". Tyle, ze to raczej kwestia woli wykonawcy.
Problemem zaawansowanych technologii jest tzw "kultura wykonawcza". Wymyslajac cos nowego trzeba tak kombinowac, zeby pan Henio wproadzajac swoje zyciowe, praktyczne innowacje nie mogl niczego spieprzyc.

Nie bede sie przepychał. Co do klucza to wsumie masz racje ale troche za bardzo to przezywasz. Było to nieco zabawne.

Krotko - w duzej ilosci przypadkow jest tak ze jak na spotkaniu wspominasz cos konkretnie o umowie i fv to drugiego spotkania juz nie ma. Kto budował ten wie Ja na grubsze rzeczy mialem umowe w gruncie rzeczy na wiekszosc rzeczy by miec jakiekolwiek gwarancje. Choc pozniej jak ich egzekucja ma polegac na sądowaniu sie przez 10 lat to nie kazdy ma na to czas i ochote choc akurat ja nie odpuszczam...

A najlepsze jest to ze reklamują się wszędzie ich pełno ze to i tamto ze szybko sprawnie i profesjonalnie - do momentu wzięcia kasy! Pozniej zero możliwości by wyegzekwować cokolwiek.