Mieszkam od niedawna na Hutniku fajne spokojne,ciche osiedle o dziwo duuuze,zawsze myslalam ze to male kameralne osiedle,a tu i bloki i domkow duzo.Ale kurcze brakuje tu przychodni,jakiejs cukierni gdzie by mozna na ciacho i kawke zajsc,porzadne warzywa kupic.Co wam mieszkancy brakuje na tym osiedlu moze jak napiszemy ktos cos otworzy,coby nie jezdzic do "miasta" na zakupy.

Mam tam rodzinke i narzekaja wlasnie na brak przychodni,porzadnego warzywniaka,jakiegos piwka pod chmurka latem ))

Brakuje dobrej komunikacji z centrum. A tam jest już wszystko ;)

Masz racje,ale czy nie fajnie byloby wyjsc z domu i kupic wszystko na miejscu

Przychodnia dla jednego osiedla nie ma uzasadnienia. Ale kawiarnia to już kwestia popytu i inwestora.

Mam rodzinę i znajomych na Hutniku. Jedno co mówią- bez samochodu ani rusz bo tam wszystkiego brak. Zakupy robią lekko na zapas. W miesiącu klepią o wiele wiele więcej km niż ja co mieszkam w osiedlu centralnym i na spokojnie wszędzie dojdę z podeszwy. Uważają że dziesiątka kursuje za dziwnie i za rzadko, przydałaby się kolejna linia z hutnika na "miasto".
I ponoć jest tam grono ludzi co jest szcześliwe z tych samych bloczkowisk bo większy spokój.

Może regularna linia kolejowa rozwiązałaby problem?