Witam.
Ciekaw jestem,jak wielu z Was jest w podobnej sytuacji.Otóż mimo obiecanej umowy o pracę podpisuję już 2 z rzędu umowę zlecenie.Jaka jest różnica dla nas pracowników oczywiście wiemy.To tylko mój wybór ,że zgadzam się na takie warunki bo to jedyna opcja aby w tej pracy zostać.Zastanawiam się tylko,czy znajdzie się w końcu jakiś przysłowiowy bat na przedsiębiorców,którzy rąbią nas na prawach pracowniczych,oszczędzając na nas ile się tylko da,a na wszystkie sugestie dotyczące albo podwyżki albo zmiany umowy słyszymy tylko że powinniśmy się cieszyć ,że mamy pracę...

Niestety taka jest rzeczywistość a ty jak i inni musza się z nią godzić....ale wiesz mogliby wam dać umowe na czas określony np 6 m-cy skoro dalej i tak nie wiadomo ....ale przynajmniej wiesz lepiej na czym stoisz.....Z drugiej strony dla pracodawcy korzystniej dać umowe zlecenie.........nic na to nie poradzisz

umowa zlecenie to gówno ;/ nie liczy sie do lat pracy i możesz tak pracować kilka lat i nie dostaniesz ani grosza zasiłku

Może jednak warto rozdmuchać ten temat?Jeśli wystarczająca ilość osób zacznie podnosić głos ,ktoś wreszcie usłyszy - napisałem ten topic aby poznać Wasze zdanie na ten temat - myślę ,że siedzenie ze stulonymi uszami "...bo i tak nic się nie zmieni..." nie załatwia sprawy.

.... więc proponuje koledze - zacznij dmuchać - masz rację.... a ja sobie dalej ze stulonymi uszami będę siedziała - i czekała...na efekty twojego dmuchania - a nóż widelec w łyżkę się zmieni
Narazie mnie to nie dotyczy,choć nie wiem jaka będzie kolej rzeczy i wiem ,że nie byłabym zadowolona z podpisania takiego kwitku

Ciesz się że masz umowę, ja nie mam wcale
A jeśli pracodawca stawia taki warunek, to pewnie Ci podziękuje jak się upomniesz. A na wolne miejsce zawsze sięktoś znajdzie, nawet na zlecenie, uwierz..

A nulka, dzisiaj zmieniłaś avatara?

Tuka...ja nie napisałam słowa o tym czy pracuję,czy mam umowę i jaką itd napisałam że nie chciałabym mieć bo nie chodziło mi o dziś tylko o - kiedyś dalej ...... a avatarek zmieniłam wczoraj a czemu pytasz?

Ja mam taką sytuację, że pracując na umowę o dzieło / zlecenie dostaję większą o parę stówek wypłatę. Jeżeli liczycie na to, że utrzymacie się godnie za kasę z ZUSu, który moim zdaniem i tak prędzej czy później upadnie, to moje gratulacje.

Z tą umową to chodziło o Lukasa..
A o avatarek pytałam, bo chyba w tym samym momencie zmieniałyśmy

Niekoniecznie trzeba "dmuchać" - bez niezdrowych skojarzeń ani też "siedzieć ze stulonymi uszami... bo i tak nic się nie zmieni..." Sprawa jest dość prosta - jeżeli w umowie zlecenie przeważają cechy zarezerwowane dla stosunku pracy, to należy uznać, że strony wiąże umowa o pracę [orzeczenie SN z 26 marca 2008 r. I UK 282/07]. Istnieje ugruntowana linia orzecznicza odnosząca się do oceny charakteru prawnego zatrudnienia. Jeżeli w umowie - zleceniu przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy (w szczególności pracownik wykonuje określony rodzaj pracy na rzecz i pod kierownictwem pracodawcy, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę), to uznaje się, że niezależnie od nazwy zawartej przez strony umowy jest to zatrudnienie na podstawie stosunku pracy (art. 22 § 1 Kodeksu Pracy).
Możesz zatem śmiało zakapować pracodawcę do PIP-u albo wystąpić do Sądu o potwierdzenie charakteru umowy (prawdopodobnie wygrasz) inna sprawa jak długo popracujesz w oparciu o nową „zalegalizowaną” umowę o pracę

Jasne - przedmówca ma rację -dawaj namiary na gościa rozjedziemy go- jeśli to praca w lokalu albo zakładzie a nie na budowie bo nie napisałeś jaki charakter ma twoja praca.