Po stalowej woli krąży małżeństwo z dzieckiem,które nie płaci za wynajem mieszkania,ostatnio na ozecie.Pomieszkają ze 2 miesiące oczywiście nie płacąc i przenoszą się gdzie indziej.

Umowa najmu - wezwanie do zapłaty - sąd - komornik. Sposób na cwaniaków. Nawet jeśli dziś nie ma dochodu, to dług będzie wisiał do momentu gdy będzie jakikolwiek dochód. Oczywiście odsetki ustawowe cały czas rosną.

Jeśli to ci sami to rzeczywiście ostatnio naciągnęli rodzinę na osiedlu hutnik na blokach.
Niestety nie wiem jak się nazywają ale jak ktoś wie niech wrzuci same inicjały (to chyba nie jest karalne).
Wiem, że mieli dziecko w pierwszej klasie (chłopaczek).
Ściemniają odnośnie pracy i ogólnie robią ludzi w h..a, a później mówią, że wyprowadzili się bo właściciele robili problemy.
UWAŻAJCIE. Jak się dowiem jak się nazywali wrzucę inicjały a jeśli ktoś wie niech zrobi to przede mną.

Płatne z góry a jak nie to kopa w d..pę i na ulicę. Ale frajerów nie trzeba szukać - sami się zgłaszają bo kasa kasa kasa.

Bierzemy kaucje 1000 zł, czy to takie trudne ? + najm za miesiąc z góry.
Sporządzamy też umowę i kopia dowodów osobistych.
Jak ktoś nie legalnie wynajmuje to tak ma.

pewnie, najlepiej dobić a co tam..prokuratura, sądy, komorniki... a jak.
zamiast wyciągnąć rękę pomocy do bliźniego, wstydźcie się owieczki, mamona przewodzi ponad własnym sumieniem.

Jaki masz problem?
Poproś o numery kont , wierzytelności i spłać!
CZY TY MOŻE JESTEŚ DOBROCZYŃCĄ CUDZYMI PIENIĘDZMI?

Warto skorzystać w porady prawnika, a na początek posłuchaj tego:
https://www.youtube.com/watch?v=99p9iAHtkWw

tez mialam z nimi problem, masakra..... narobili mi długów a pozniej zostawili klucz w skrzynce...

Ja natomiast chciałem ostrzec przed kobietą która płaci czynsz z góry na kwartał,wpłaca kaucję wydaje się wiarygodna.Zali się ze łzami w oczach ze nie układa się jej ze swoimi dziećmi.
Problem z nią polega na tym ze zajmuje się zbieractwem i przez trzy miesiące nagromadziła całe mieszkanie śmieci wraz z piwnicą.
Nie reaguje na żadne prośby ani groźby i składa donosy na policji ze ją właściciel nachodzi.Po skończonej umowie nie można się jej wyzbyć w żaden sposób z mieszkania gdyż wciąż straszy policją i sądem,nie otwiera drzwi.Wszyscy ją dookoła znają (mops,policja,wspólnota)ale nie można liczyć na pomoc z ich strony.Przeżyłem koszmar i piszę to ku przestrodze innych wynajmujących.

Takie zbieractwo to syllogomania.

Jak dla mnie to syfomania.