Jak w temacie

Ktoś w ostatnim czasie chrzcił może swoje maleństwo w Bazylice w Stalowej? Interesuje mnie głównie ile wynosi w tym Kościele tzw. "co łaska" - wiadomo, że każdy daje tyle, na ile go stać, ale zawsze istnieją jakieś zwyczajowo przyjęte kwoty, które większość osób ofiaruje.

I chciałabym jeszcze wiedzieć czy istnieje możliwość ochrzczenia dziecka w sobotę? Bo słyszałam, że tak, ale byłoby miło jakby ktoś mi to potwierdził W końcu w soboty są śluby więc jakoś wydaje mi się to trochę mało prawdopodobne...

Z góry dziękuję za informacje

Jak nie dasz nic "co laska" to w bazylice nikt ci nic nie powie,chyba jedyny fajny proboszcz w miescie,nie dosc ze nie robi problemu z ochrzczeniem dziecka nieslubnego to jeszcze za darmo.
Co sobota w bazylice sa chrzty dzieci "nieslubnych" rano o 9.
Ale pytaj tez u Floriana tam i po południu ochrzcisz ,ale nie wiem jak jest z "co łaska".

Potwierdzam to co napisała wega.

W klasztorze nie ma rozdziału na ślubne i nieślubne dzieci. Wszystkie są traktowane tak samo.

Jak chrzciliśmy starsze dziecko, ja i żona byliśmy jeszcze na studiach. W klasztorze, pomimo naszych chęci, nie wzięto od nas pieniędzy. Dlatego przy drugim dziecku daliśmy z nawiązką

W Opatrzności Bożej można ochrzcić w sobotę bez problemu, a chrzest jest przed wieczorna msza tak o 17:45 a co łaska to naprawde co łaska

Ja mam pytanie czy nawet jak jestem po ślubie mogę ochrzcić dziecko w sobotę?

O matko, a dlaczego nie mogłabyś ochrzcić dziecka w sobotę? Serio chrzest w sobotę czy niedzielę jest warunkowany czy dziecko jest ślubne czy nie? Bo z tego co piszecie dzieci nieślubne są traktowane jak jakieś gorszej kategorii. Ochrzcić gdzieś na zapleczu żeby nikt nie widział nikt nie słyszał

Wyobraź sobie ze tak ! dzieci rodziów bez slubu koscielnego nie moga byc chrzczone w niedziele na mszy bo.... zyjac bez slubu GRZESZĄ i ksiadz nie da im rozgrzeszenia,a tym samym nie moga przyjac komunii na mszy niedzielnej.W sobote o 9 jest msza,rodzice z dzieckiem i chrzestnymi moga byc na mszy ale nie musza,bo chrzest odbywa sie po mszy.Jak chrzcilismy dzieci to pierwszym razem bylo 7 chrztów a drugim razem 5.dzieci nieslubne to gorszy sort

teraz w klasztorze juz nie jest tak jak kiedys i słyszalam ze nie chca chrzcic dzieci nieslubnych,kolezanki syn chcial ochrzcic dziecko w klasztorze i nie zgodzil sie kapucyn.

Ok, ja rozumiem, że jeśli w niedzielę będzie chrzest podczas mszy to rodzice nie pójdą do komunii, ale co to ma do chrztu? Jeśli ja jako rodzic nie pójdę do komunii podczas mszy to on się nie liczy? Przecież to chrzest a nie pierwsza komunia święta. Jakoś ten sam chrzest w sobotę może być ważny (tak samo bez komunii), a w niedzielę już nie? Masakra...

No dokładnie,czy to nie obłuda i hipokryzja?
moze ta roznica ze w sobote chrzest po mszy ,a nie w czasie?

Moi znajomi bez najmniejszego problemu chrzcili w Klasztorze swoje dziecko (nieślubne). Były problemy z chrztem małej na niedzielnej mszy( z początku była wersja "po mszy"), ale w końcu wszystko się udało.
Niestety jest ograniczenie- tylko pierwsze nieślubne dziecko zostanie ochrzczone. Drugie i kolejne już nie - życie w grzechu i takie tam ;)

Masakra, nigdzie nie ma zapisu, że chrzest ma moc prawną tylko kiedy rodzice przystępują do komunii. Zawsze myślałam, że chrzty, które są w soboty to tylko wola rodziców bo tak im po prostu pasuje, a tu widzę, że dzieci są podzielone na kategorie. Rozumiem, że wierni nie powinni patrzeć jak takie szkaradne dziecko przyjmuje sakrament bo by się zgorszyli.

A swoją drogą był już przypadek, że na mszy ksiądz "umówił" sobie na jedną msze kilka chrztów w tym jeden nieślubny. Wszystko p to, aby na końcu tego jednego nieślubnego dziecka nie ochrzcić... Ominął dziecko podczas mszy szerokim łukiem, a ochrzcił pozostałe...

kilka lat temu mojemu koledze ksiądz powiedział że od brzydkich dzieci nie biorą nic

Może to bardzo dosadne, ale skoro dziecko jest nie ślubne i rodzice żyją nie zgodnie z wiarą to po co ta cała szopka z chrztem. Pod publike. Założycielka tematu inna sprawa, bo pisze że dziecko ślubne więc ok.

Jezeli rodzice dziecka maja wszystkie sakramenty oprocz slubu bo..np nie stac ich na ślub i wesele.Lub uwazaja ze do niczego nie jest im ten slub potrzebny,a robienie wesela zeby zrobic przyjemnosc babci i ciotkom uwazaja za strate kasy,to czy takie pietnowanie jest na miejscu?Czesto sa to ludzie wierzacy ale nie praktykujacy i w wielu przypadkach sa to ludzie bardziej uczciwi bardziej prawi jak katolicy ktorzy biegaja do kosciola,a po wyjsciu "nóz w plecy drugiemu".kosciół przez takie podzialy duzo straci mlodych wiernych.Kiedys aby dostac rozwod koscielny czekalo sie latami a teraz zalezy ile dasz tym szybciej masz.

Skoro nie mają ślubu to nie żyją w wierze. A do ślubu wesele nie jest niezbędne. Nie mówię że wszyscy co chodzą do kościoła to święci od razu. Księża też nie są idealni, ale wiara nie każe nam wierzyć w księdza czy w kościół.

A co z osobami pokrzywdzonymi przez innych? Tacy bywają. Jeżeli chcą sobie ułożyć życie i dzieci wychować w wierze, mimo, że nie mogą zawrzeć ślubu. Wg mnie nie powinno się obarczać dzieci "błędami dorosłych".

No i tu właśnie można ochrzcić, tyle w sobotę. Dziecko chrzest ma i na tym rodzicom powinno zależeć.

Naszą córę chrzciliśmy tam i nikt ie robił problemu pomimo ,że nie mamy ślubu kościelnego a cywilny. Co łaska.. hym od nas dostał 100zł w kopercie po chrzcie i byłam mile zaskoczona bo była przed nami rodzina- widać było ,że uboga i ksiądz nie wziął od nich pieniędzy. Córa była chrzczona w sobotę i to o 13 ;) Wszystko do 'dogadania' ;) Pozdrawiam

A dlaczego tylko w sobotę? Podaj mi jeden argument dlaczego dziecko nieślubne nie może być ochrzczone w niedzielę? Jest jakieś gorsze?

Tak uważam, to nie musi być argument a zasada. Wszyscy są katolikami dopóki wiara nie przestaje być wygodna. Jak stwierdzenie wierzacy nie praktykujacy. Dziecko nie musi być gorsze tylko skoro rodzice nie praktykują zasad kościoła to niech nie wymagają takiego samego traktowania. Tak jak pisałem chrzest dziecko bedzie mieć. A że musi być w niedziele to dla kogo, rodziców, rodziny czy sąsiadów. Wstyd się przyznać...w niedziele nikt nie zwróci uwagi

Hehehe, tak - dziecko ślubne ;) Tak się tylko zastanawiamy co z tą sobotą... Wiadomo, że niedziela jest bardziej uroczysta, ale akurat nam bardziej by ten dzień tygodnia pasował z uwagi na sporą ilość przyjezdnych gości. Tylko jeżeli zasada jest taka, że sobota zarezerwowana jest na dzieci nieślubne i w chodzi w grę tylko szybki chrzest po mszy a nie na mszy to troszkę niefajnie

Ale robicie problem.
Najlepiej iść do księdza i się spytać, a nie wypisywać jakieś przypuszczenia...

Wg mnie każde dziecko może być ochrzczone, ślubne i nieślubne.
Nic nie wiem co do tego, że jedne chrzci się w sobotę, a inne w niedzielę. Pierwsze słyszę.
No chyba, że miałoby to być jakieś zgorszeniem wiernych.