NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
Okoliczne legendy i podania,
Posty: 15
Dołączył: 4 Lut 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2016r. 10:03  
Cytuj
Witajcie,

czy kojarzycie jakieś ciekawe podania, opowieści z dziada na pradziada, legendy, z naszych tutejszych okolic? smiech2

Od siebie dodam pięć:

1) Las Podzamcze i tamtejszy staw w Radomyślu nad Sanem.

Podobno nad tym stawem był zamek, którego mieszkanka, na wieść, że ojciec chce ją wydać za mąż za kogoś kogo nie chciała, utopiła się w tym stawie, a sam zamek wkrótce potem uległ zapadnięciu na dno stawu i od tej pory, każdy kto wejdzie tam do wody, przepada na zawsze. Mówią, żew latach 70-tych prowadzono tam akcję poszukiwawczą po tym jak pewien chłopak chciał to sprawdzić, skoczył do stau i nigdy nie wypłynął, ani nie znaleziono ciała. Płetwonurkowie wtedy doszli do poziomu ok 7-10 m, ale dalej nie dali rady, bo woda była zbyt lodowata. Później wykazała głębokość rzędu 25m i podwójne dno. Niektórzy powiadaja, że staw jest połączony z Sanem, bo gdy podnosi się poziom Sanu, tam poziom wód równiez ulega podniesieniu.

Swoją drogą - niektórzy powiadają, że San faktycznie ma podwójne dno i kiedyś tam nawet całe wesele zimą się utopiło, jak lód pod nimi pękł.

2) Pomnik na wale nadsańskim w Kępie Reczyckiej.

Jak wieść głosi, w okolicach obelisku upamiętniającego nie wyjaśniony, skrytobójczy mord na nieślubnej córce ks. Lubomirskiego, Felicji Grzybowskiej,od czasów tej zbrodni tam straszy. Ale jak starszy, co się dzieje? Tez nikt nie wpsomina. Podobno i osoby, które miały coś wspólnego z tym morderstwem (mąż Felicji, teść) zginęły w dziwnych okolicznościach jakiś czas później.


3) Wampir z wału - równiez okolice wału nadsańskiego.

Ponoć krążył tam seryjny gwałciciel, którego chyba schywtano później i udowodniono mu gwałt na trzech kobietach, lecz podobno było ich więcej, przez co kobiety bały się same zapuszczac w okolice Sanu.

4) Duch ks. Karoliny Lubomirskiej w Klasztornych Krytpach.

Niektórzy powiadają, że w Klasztornych Kryptach straszy duch siostry ostatniego dziedzica Charzewic, księzniczki Karoliny Lubomirskiej, właścicielki dóbr w Bakończychach. Po zajęciu majątku w czasie wojny schroniła się u brata w Charzewicach i tam też wkrótce zmarła.
Dlaczego straszy - nie wiem. Podobno nie była za bardzo lubiana przez rodzinę. Dlaczego? Także, nie wiem.

5) Straszący dąb w Nowinach.

Drzewo stojące gdzieś przy drodze, o tak rozległym konarze, że zmieścić się w nim może czworo ludzi. Podobno przy nim zginęło wielu ludzi, a wśrodku tego Dębu słychac odgłosy cierpienia ludzkiego.


Czy ktoś zna powyższe opowieści? Może coś więcej Wiecie w temacie? Co o takich podaniach myślicie?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2016r. 10:03  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 20
Dołączył: 2 Lut 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2016r. 12:12  
Cytuj
Witam. Ciekawy temat goodJa znalazłem coś takiego:
Wiesław Drabik "Legendy i skarby Pysznicy i okolic" (2014)
Pozdrawiam ok

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 6
Dołączył: 21 Gru 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2016r. 12:21  
Cytuj
O Przyszowie.
LEGENDA O POWSTANIU PRZYSZOWA

Legenda głosi, że jeden z łowczych Kazimierza Wielkiego, zabłądził na polowaniu i znużony przespał noc pod drzewem. Jednak całą noc zakłócała mu spokój sowa, siedząca na drzewie. Gdy rano wrócił do obozu, pytany gdzie był odpowiadał, że przy – sowie. Król zachwycony tymi terenami postanowił założyć tu osadę Przy sowie, której nazwa uległa zmianie przez następne pokolenia.
Źródła historyczne wywodzą nazwę Przyszów od imienia pierwszego osadzonego tutaj łowcy książęcego nijakiego Przysza.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 72
Dołączył: 30 Wrz 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 4 Lut 2016r. 12:37  
Cytuj
Charakter ludu tutejszego nie przedstawia się wcale dodatnio. Mazur puszczy Sandomierskiej nie okazuje żadnego przywiązania do swej ojcowizny i chętnie przesiedla się ze wsi do wsi lub dalej za granicę własnego kraju, a nawet dość wielu wieśniaków tutejszych wywędrowało do Ameryki. Skoro tylko chłop się dowie od swego karczmarza, albo od obcego żyda, czyhającego na nabycie jego mienia za bezcen, że „za Wisuą" w Polsce, albo „na Rusi", t. j. na Podolu, można kupić grunt w jednem położeniu, to wnet śpieszy do notaryusza i głuchy na wszelkie perswazyje i rady życzliwe miejscowego plebana, dziedzica i nauczyciela, złudzony przez Żydów, pozbywa się dobrowolnie swej ojcowizny na ich korzyść, ze zgubą własną. Często też się zdarza, że taki emigrant, jeżeli z głodu na obczyźnie nie zginął, to po latach kilku powraca prawdziwym nędzarzem do wsi i, jako szczęście dla siebie, przyjmuje służbę we dworze lub u gospodarza takiego, jakim sam był tu niegdyś.
Z goryczą przechowując w pamięci wspomnienia o dawnej nie woli z czasów pańszczyzny, wieśniak tutejszy żadnego poczucia obywatelskiego nie ma i na dobro ogólne jest całkiem obojętny.
Nieufny, a nawet zawzięcie niechętny względem dziedzica, pana i każdego surdutowca w ogólności i w stosunkach z nimi zawsze nie szczery, lubo układny, nie daje się on nakłonić do żadnej czynności zbiorowej, mającej nawet jego własne dobro na celu. Nadaremnemi też okazały się w tej okolicy wszelkie usiłowania zawiązania kółek rolniczych. Nawet przykład dobry wzorowego, ulepszonego gospodarstwa i widoczna stąd korzyść, nic nie skutkują przeciw zatwardziałości tutejszego wieśniaka, dla którego prawidłem najmędrszem jest trzymać się tego, Jak za "ojców bywało".
Nowości ze świata słuchają najchętniej wieśniacy w każdym wieku; a nie wyjawiając nigdy swych sądów politycznych przed surdutowcem, sami między sobą wszelkie nowości usłyszane zwykli zawsze tłómaczyć na złe dla siebie.
Wojny obawiają się oni jedynie z powodu przewidywanych większych ciężarów i mitręgi w gospodarstwie nieuniknionej z braku rąk roboczych.
Niezmierna chciwość grosza, cechująca powszechnie charakter ludu tutejszego, jest jedną z naj główniej szych pobudek do egoizmu, występującego bardzo rażąco we wszelkich stosunkach rodzinnych i towarzyskich.
Niejeden ojciec przez chciwość zwleka ożenienie własnych dzieci, aż mu się dobrze wysłużą, chociażby podstarzeli się w domu; a żeniąc je, spekuluje na to, aby samemu wyposażyć je jak najskąpiej. Młody również żeniąc się, ubiega się przede wszy stkiem o posag i wyprawę najbogatszą, lecz nie o przymioty przyszłej żony. Często się też zdarza, że parobek, już zaręczony, nie chce pójść „do pacierza" z narzeczoną, dopóki od jej rodziców nie otrzyma formalnego zapisu na umówiony obszar gruntu lub sumę pieniędzy w posagu; a także i to się zdarza, że dla sta lub kilkudziesięciu złr. więcej, które mu ofiarują za inną dziewką lub wdową, zrywa całkiem z narzeczoną, chociażby była młodszą urodziwszą i lepsza od tamtej.
Nierzadko też i dzieci, obojętne względem rodziców, cenią ich o tyle tylko, o ile ich potrzebują i z nich korzystają; a nieraz się zdarza, iż wyłudziwszy od starych „zapis" na ich mienie, poniewierają ich w domu, lub wyganiają z chałupy.
Podobnież i w stosunkach z czeladzią, gospodarz przez chciwość krzywdzi swe sługi na każdej rzeczy, a ci nawzajem wynagradzają to sobie, oszukując i okradając chlebodawców bez żadnego skrupułu.
Źródło:
Materiały Etnograficzne z powiatuTarnobrzeskiego i Niskiego w Galicyi
zebrał Zygmunt Wierzchowski
Kraków Drukarnia Uniwersytetu Jagielońskiego
pod zarządem A.M. Kosterkiewicza
-1890-

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 62
Dołączył: 11 Gru 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2016r. 13:20  
Cytuj
powinieneś wiedzieć że niektóre tematy które poruszasz są nadal przykrym wspomnieniem dla osób których dotyczą bezpośrednio,może dokładniej zbadaj każdy temat zanim wrzucisz go na forum w formie zwykłej ciekawostki.z poważaniem STONE

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 382
Dołączył: 30 Lis 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Lut 2016r. 14:50  
Cytuj
Tutaj na stronie www.muzeum.pysznica.pl w zakładce "Historia i legenda" jest kilka legend m.in. o wsi Kochany, Pysznicy czy Jastkowicach umiech
Polecam legendę o Jastkowskich Starszydłach, miłej lektury good

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 15
Dołączył: 4 Lut 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Lut 2016r. 08:25  
Cytuj
Dziekuję za odzew!
Z pewnością zajrzę do podanych odnośników umiech

Do Szanownego @stone - gdzie Twoim zdaniem jest naruszenie czyichś uczuć w tym co podałem? Masz gdzieś tam jakieś dane personalne, szczególy historii itp.? Nie.

A to co zostało napisane, to informacje znane w miejscach, których dotyczą. Nie ma tu nic tajnego, poufnego.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 15
Dołączył: 4 Lut 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Lut 2016r. 08:27  
Cytuj
Chodzi mi oczywiście o dane personalne innych osób, niż tych których dotyczy dana historia. Zaś coś co jest powszechnie znane, czy w danym regionie czy nieco dalej, jest już elementem pewnej historii lokalnej. A histrię lokalną warto znać, nawet podania z czymś tajemniczym w tle, bo to część regionu, z którego się wywodzimy, nasza zalatując nieco patosem - tożsamość regionalna.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 15
Dołączył: 4 Lut 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Lut 2016r. 08:32  
Cytuj
Chodzi mi oczywiście o dane personalne innych osób, niż tych których dotyczy dana historia. Zaś coś co jest powszechnie znane, czy w danym regionie czy nieco dalej, jest już elementem pewnej historii lokalnej. A historię lokalną warto znać, (czasem choćby przez wzgląd na pamięc osób, których dotyczy), nawet podania z czymś tajemniczym w tle, bo to część regionu, z którego się wywodzimy, nasza zalatując nieco patosem - tożsamość regionalna.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
ang
ang
ang
Posty: 403
Dołączył: 3 Gru 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Lut 2016r. 12:35  
Cytuj
1) Wampirki spod mostowej

Lata gdzieś po 1970 pod Mostową dwie kobiety obcięły trzeciej włosy

2) Sobieski spał pod dębem w miejscowości Zbydniów.

...
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 62
Dołączył: 11 Gru 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 25 Sie 2016r. 07:48  
Cytuj
otóż drogi pytalski gdybyś jak wcześniej pisałem zbadał dokładnie temat pewnie byś odróżnił legendy i podania od faktów(punkt 3)a przy okazji napewno dowiedziałbyś się że do tej pory żyją osoby które osierocił ten wampir.na szczęście pozostało po nim tylko nazwisko i numer grobu w krakowie.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 82
Dołączył: 23 Cze 2016r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Sie 2016r. 14:39  
Cytuj
Pierwsze co mi się skojarzyło to - http://stalo(...)id=25780

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »