Większość z was z pewnością nie pojęcia o tym, że ziemia odbierana przez nas fałszywie jako kula, jest zwykłym złudzeniem optycznym, a w rzeczywistości jest `pusta' kulą, w której właśnie my się znajdujemy. To co widzimy jako gwiazdy, jest centrum ( jądro galaktyki ) naszego układu ziemskiego, które odbieramy ( mylnie) za niebo gwiaździste. W sumie widzimy przez jego centrum tylko światło słoneczne, które się przez nie przebija wzg. odbija. Wszystko to można obliczyć, czego dokonali takie autorytety jak np. Newton i Euler, którzy preferowali teorie pustej ziemi aż do końca swych dni, a współcześnie wielu innych, tylko nasi `naukowcy' wieżą dalej w to co (niby) widza. Pomiary wykonane ponad 100 lat temu całkowicie potwierdzają tę teorie. Wystarczy zbudować odpowiednio mocny teleskop, oraz coś w rodzaju pryzmatu z filtrami podczerwieni, które miały by za zadanie ominięcie efektu załamania się światła, w wyniku czego moglibyśmy zobaczyć z Polski np. Londyn lub Moskwę, i to stojąc na ziemi, a nie na szczycie najwyższej wieży lub góry!

Za paręset lat, a może nawet wcześniej, ktoś udowodni już dawno znana prawdę. Nasi potomkowie będą na nasza naukę patrzeć z politowaniem, tak jak my to obecnie czynimy z nauka średniowiecza. A może już wkrótce Amerykanie wylądują w końcu na księżycu i przekonają się, jaki on w rzeczywistości jest mały, co zresztą wyraźnie widać na zdjęciach satelitarnych, i to że ziemia jest owszem kulą, ale my jesteśmy w jej środku! Inne planety tez są w środku puste i nie jest wykluczone, ze właśnie w ich środkach istnieje życie a nawet inne cywilizacje. To by również tłumaczyło fakt, dlaczego do tej pory nie znaleziono żadnych form życia na innych planetach. Po prostu życia trzeba szukać w środku planet, a nie na zewnątrz ich. Jako ciekawostkę podam fakt zbadany przez NASA, że księżyc jest w środku pusty jak wydmuszka od jajka. Nie jest wykluczone, że ziemia też jest częścią innej galaktyki i krąży sobie w jej środku a powierzchnia jej jest jałowa i pokryta olbrzymimi kraterami, tak jak wszystkie inne które do tej pory `zbadano'. Tak prawdopodobnie jest to wszystko zbudowane: ziemia krąży w środku innej planety, ta planeta znowu w środku innej i tak w nieskończoność.

Praw grawitacji też nikt nie potrafi logiczne wytłumaczyć, tylko snute są jakieś bzdurne przypuszczenia, nie poparte żadnymi sensownymi faktami naukowymi lub dowodami, gdyż nie da się tego zjawiska według teorii kopernikowskiej logicznie wytłumaczyć, ale wg. teorii wewnętrznych galaktyk na pewno. Jedni twierdzą że to Ziemia nas przyciąga, zaś drudzy, że to jakaś nieznana siła z kosmosu nas dociska do Ziemi. Same przypuszczenia! Wraz ze wzrostem odległości od słońca nie maleje siła grawitacji. Zauważcie, że na dalszych orbitach od słońca znajdują się różnej wielkości planety a słońce je przy sobie trzyma, i to nie na zasadzie powszechnego ciążenia, lecz na zasadzie segregacji według potencjału, bo za tymi większymi są podobno ponownie małe planety. W naszym układzie głównym źródłem grawitacji jest jądro naszej galaktyki i ziemia, a nie słońce. Centrum galaktyki obraca się wokół własnej osi, jak i słońce wraz z planetami wokół centrum galaktyki - dlatego właśnie mamy dzień i noc. Możliwe jest, że i ziemia się wokół własnej osi kręci, lecz z prędkością o wiele, wiele mniejszą od jądra ziemi, lub taką samą, ale na pewno nie z tak zwariowana prędkością, która zmiotła by w mgnieniu oka wszystko ze swojej powierzchni a sama roztrzaskała by się na kawałki - już o oceanach, które rozpryskały by się na wszystkie strony uniwersum nie wspominając. No ale naukowcy muszą w jakiś sposób wytłumaczyć nam 24-o godzinną dobę, no bo przecież obwód ziemi na równiku wynosi 40tys km, i gdy ja podzielimy przez 24 godziny, otrzymamy prędkość około 1667 km/h ! Niech mi więc ktoś sensownie wytłumaczy, co w takim przypadku dzieje się z silą odśrodkową? Znika, nie ma jej po prostu, gdyż fizyka wymyśliła sobie tak, ze ona równa się zeru! Jaka siła musiała by, przy takiej prędkości, przyciągać(istnieją już teorie przyciskania przez grawitacje z kosmosu) nas do ziemi, aby tak ogromna siła odśrodkowa równała się zeru? O niewyobrażalnych przeciążeniach już nie wspomnę. Nauka wprawdzie to zjawisko bardzo szczegółowo i (sensownie) wyjaśnia, lecz nie potrafi wyjaśnić tego, że przyspieszenie grawitacyjne ciał swobodnie spadających na Ziemię, bez oporów ruchu na równiku równa się podajże g=9,81m/s^2 i odpowiednio maleje w kierunkach biegunów. Przecież tak na chłopski rozum przyciąganie ziemskie powinno być na biegunach większe, gdyż czym bardziej zbliżamy się do biegunów geograficznych ziemi, odpowiednio maleje promień kuli 90 stopni względnie jej osi i odpowiednio jej prędkość, natomiast na środkach biegunów prędkość ta powinna równać się teoretycznie zeru! Zjawisko to można zbadać za pomocą zwykłej wagi kuchennej. Gdy zważymy na równiku np. kilogram cukru, ta sama waga na biegunach wskaże nam odpowiednio mniejszy ciężar. Czyż ten fakt nie jest zastanawiający? Tak właśnie jest tylko w przypadku gdy ów kilogram cukru ważony był by we wnętrzu kręcącej się kuli, a nie na zewnątrz!

Dalszy ciąg na:
http://wiado(...)MDAxLmpz

Bardzo ciekawe, prawdziwy bardzo ciekawe.
Na marginesie:
A krzyża w Stalowej to bedzie widać z tego teleskopa, czy go 12 ministrantów-radnych zasłoniło już komeżkami?

Ta, ciekawa teoria. Już kiedyś Ziemia była płaska, obecnie chyba jest wypukła jak piłka a według tej teorii to ma być wklęsła. Przynajmniej nie jest nudno.
@aaa

Co ma margines do powiedzenia to chyba wiadomo, przynajmniej na tym forum...

hehhehehehee
no właśnie!!!!!!!!nic nie widac?????????????

Tylko co w takim przypadku z faktem, ze Ziemie da sie okrazyc bez problemu chociazby samolotem, a do Ksiezyca mamy prawie 400tys km, przeciez powinno byc ponizej 10tys, chyba ze zmienimy kule w pierscien i zaczniemy poruszac sie w kierunku prostopadlym do plaszczyzny pierscienia. Wielki Pan, wnuk naukowca sie nawysilal, natezyl palce, klepiac w klawiature, a wystarczy pokonac ta sama trase samolotem, jednym na wysokosci X (lub glebokosci wg. tej teorii), drugim ta sama trase na wysokosci 2X i porownac dlugosc pokonanej trasy. Mam nadzieje, ze interpretacje wynikow kazdy sobie wyobrazi i dojdzie do jedynego, slusznego wniosku. Ot i zostalem prekursorem pomiarow wkleslosci Ziemi, ehhh.

Prawdziwy tym tekstem pobiłeś samego siebie, jestem tobą zachwycony .

Cholera, a ja myślałem, że już wylądowali i to akurat w tym roku wypada 40-lecie tego faktu. Sensacja - Prawdziwy załamał czasoprzestrzeń i pisze do nas z przeszłości! Normalnie szok, to jest dopiero cud! A, i byłbym zapomniał - jak Ty masz pustą głowę to nie znaczy, że od razu wszystko dookoła, łącznie z planetami też jest puste.
To pa

Ta teoria jest jak wiele innych.
Kwestia tego, aby każdy z was mógł zbadać to samodzielnie.
Kilka rzeczy z tej teori wyjaśnia niektóre zachowania, a inne nie.

Warto pomyśleć samemu aby przekonać się, że nie ma prawd nieomylnych. ludzie tysiące lat myśleli, że ziemia jest płaska. W wyniku obserwacji wzrokowej doszliśmy do wniosku, że ziemia jest kulą, A jeśli ta teoria jest prawdziwa i załamanie światła ma wpływ na to co widzimy, wystarczy zobaczyć jak działają nasze soczewki w oczach, które też odbierają i zamieniają widok. Dla mnie tez jest to dziwne az nie chce się wierzyc, całe zycie uczono mnie czegos innego.

obecne teorie tez sa trochę naciągane. Bo człowiek jest za mały aby zbadać to wszystko choć w 1 %

Echelon, Edzio - jesteście tacy gogusie, co to nawet przeczytać ze zrozumieniem nie potrafią.
Obecny system potrzebuje takich ludzi, do służenia. Pa

Jak Amerykanie wymyślą komputer to Ci odpiszę Prawdziwy A tak BTW - nie myślałeś o wizycie u jakiegoś egzorcysty?

wy sie smiejcie popatrzcie na buty :] wycieraja sie na palcach i pietach znaczy ze ziemia jest wklesla ^^ i prawdziwy ma racje :-)

A tak w ogole to cos to zmienia ? Niech sobie bedzie pusta kula, albo pelnym jajem, zadna roznica dla ludzkosci, skoro przez tyle lat sobie zyjemy. Prawdziwy, a nie widziales gdzies na onecie skad sie wzial wszechswiat ? Bo pytanie powoduje niezlego schiza podczas poszukiwania odpowiedzi.

Z tego tego co wiedzę, to pewnie ktoś zamienił się na głowę z panią Rutowicz.
Można powiedzieć, ze ta pani też spełnia postulat nowej kosmologi. Wewnętrzne przestrzeń jej głowy jest pusta, myśli, które generuje pochodzą z zewnętrznych obszarów jej ciała, może z cebulek włosowych albo z nierozdwojonych końcówek włosów lub napudrowanego nosa. Fale świetlne o ujemnym załamaniu przenoszą jej myśli prosto do jej krtani, szybko przechodząc przez wewnętrzną pustkę głowy, w której efekty kwantowe wpływają mocno na logikę , syntaktę i semantykę nadając myślom wychodzącym z jej ust nieco ekscentryczne treści.

Ta teoria kosmologicznej matrioszki jest bardzo ciekawa jak i inne jej podobne niosące taką samą treść jak reklama, czyli prawie zerową ( inteligentny projekt, homeopatia, UFO, parapsychologia itp.) . Oczywiście ciekawa z psychologicznego punktu wiedzenia. Edukacja jest powszechna, dostęp do wiedzy prawie bezpłatny a grono ignorantów i różnych zboczonych umysłowo psycholi niepokojąco duży. Im bardziej absurdalne wyjaśnienie świata lub jego części tym grono odbiorców się powiększa zamiast zmniejszać a autorów takich pomysłów nie traktuje się jak ludzi specjalnej troski dotkniętych lekkim obłędem, którzy zasługują co najwyżej na kpinę lub politowanie a nie posłuch i powagę.

kajko, trzeba być otwartym na nowe filozofie, przemyślenia. Nawet Korwin - Mikke na swoim blogu o tym pisze:
http://korwi(...)dex.html

A tak na poważnie, wkleiłem to celem zapoznania się. Zastanawia mnie jednak sprawa tych odległości mierzonych laserowo na dole i na górze prętów oraz pole widoczności z samolotów, o których wspomina autor. Czemu na dole zawsze odległości są większe niż na górze?

A na pewno sa wieksze ? Porozmawiam ze znajomymi geodetami i wyjasnie ich punkt widzenia tego problemu.

A tak na poważnie, wkleiłem to celem zapoznania się. Zastanawia mnie jednak sprawa tych odległości mierzonych laserowo na dole i na górze prętów oraz pole widoczności z samolotów, o których wspomina autor. Czemu na dole zawsze odległości są większe niż na górze?[/cytat]

Są tylko trzy wyjaśnienia.

1 Ziemia jest wklęsła.
2 przy pomiarach występuje efekt relatywistyczny, kontrakcja przestrzeni
3 Ziemia jest okrągła a na jej powierzchni ( wypukłej ) żyją dziwne osobniki o bardzo wielkim ładunku sceptycyzmu zahaczającym o obłęd, którzy twierdzą coś co nie zachodzi w przyrodzie.

lol co za bzdura ... w takim razie co z sztucznymi satelitami latają w środku ?> a jak rakieta leci na marsa albo na księżyc to jak sie przebija na zewnątrz ? kolejne pytania co z jadrem ziemi płytami tektonicznymi przez które sa trzęsienia i wulkany totalne bzdury


btw o co chodzi z tymi ludzkimi oczami ?

Chodzi o to, że gałki oczne są tak naprawdę wklęsłe... albo puste w środku Wybierz sobie, która opcja bardziej Ci pasuje.

Przeczytaj dokładnie opis teorii w pierwszym wpisie i dalej pod linkiem. Tam jest wszystko objaśnione, jeśli chodzi o rakiety i samoloty. One latają do środka Ziemi. Im dalej od powierzchni, tym ich prędkość maleje, aż do nieskończoności, dlatego odległości wydają się niebotyczne.

To jest dla mnie kolejny szok. Ale nie ma się czemu dziwić, człowiek się starzeje. Aż do samej młodości...

to jakies bzdury mozesz mi wyjasnic w w jaki sposob to oko jest wklese >?

bo1ec ten rysunek poglądowy został stworzony na potrzeby systemu (bliżej nieokreślonego) do manipulowania masami, więc tak naprawdę nie wiemy jak wygląda ludzkie oko. Zapytaj prawdziwego, on ci to potwierdzi .

Ale co ma oko do Ziemi? Tam nic o oku nie jest napisane.

to jakies bzdury mozesz mi wyjasnic w w jaki sposob to oko jest wklesle >?

pytam edzia od sie udzielal , btw cos jest nei tak z forum nie da sie edytowac