Interesuje mnie jakie okoliczne tereny w ostatnich 10, 20, 30 latach zostały zalewane lub podtapiane przez San.
Chodzi mi głównie o Brandwice, Chłopska Wolę i Jastkowice.
Jeśli cos wiecie to piszcie.

Znalazlem taką stronę http://stara.pysznica.pl/oldphoto
Zdjęcia nr 107, 108, 109 i 130 sa zrobione w Brandwicy tylko nie wiem który to rok i czy wtedy były wały czy nie.
Mi to wyglada na teren miedzy Kochanowskiego a Walowa, chyba Bartnia Łąka, dokad wtedy siegala woda?, Czy wówczas byla w ogole jakas wielka powódź w regionie?
O dziwo dzis ten teren na mapie gminy Pysznica nie jest ujety jako zalewowy w mpzp a Chlopska Wola i okolice Isep tak, dziwne.
Czy podczas wielkich powodzi np. w 1997 czy 2010 roku San wylewal w Brandwicy?

Z tego co wiem z opowiesci była jakaś powódź bo woda podchodziła pod Wolę Rzeczycką ale czy zalewało tereny o których piszesz to nie wiem.Było to ze 40 lat temu możliwe ze po zimie stulecia 1978/1979

Znalazlem jeszcze to http://fotol(...)ay_media
Niestety to zdjecie niewele obejmuje i nie widać dokąd woda podeszła w Brandwicy i w Chłopskiej Woli.
A podobno mieli wówczas ludzie trochę stracha.

Na Chłopskiej Woli, na słupie energetycznym był swego czasu znak jak wysoko sięgała woda podczas powodzi z 1974 czy 76 roku.

Nigdy nie byłem w tamtych stronach, ale generalnie zagrożone podtopieniami są wszystkie tereny leżące po wewnętrznej stronie wałów przeciwpowodziowych.
Warto jednak zauważyć że od pewnego czasu średni poziom wody w Sanie się obniża. Z każdym rokiem wody w rzece jest generalnie mniej.

W 2010 roku chyba były podtopione ogrodki dzialkowe miedzy Czarnieckiego a oczyszczalnia. No ale to tak troche inny rejon bo tu o tereny Brandwicy się widzę rozchodzi.

Bardzo duża powódź była w sierpniu 1980roku. Nie wiem jaka sytuacja była wtedy w okolicach Brandwicy, ale w rejonie Sudołów było naprawdę bardzo groźnie. Policja(wówczas milicja) z radiowozu ogłaszała przygotowanie do ewakuacji mieszkańców. Jednak po jakimś czasie pomiar poziomu wody wykazał że woda przestała się podnosić i do ewakuacji nie doszło. Na działkach po stronie Pysznicy widać było tylko dachy altanek, a po przeciwnej stronie ul. Czarnieckiego woda przepływała przez drogę do Sudołów.

Mozliwe, że te zdjęcia, o których wspomnialem w 1ym poście pochodzą z 1980 bo czrnobiale ale głowy nie dam.