Posty: 13
Dołączył: 1 Sty 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Marna prowokacja.Nie karmić trola.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 106
Dołączył: 12 Maja 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Liczba Twoich postow pozostanie bez zmian. Podejrzewam ze wszystkie 1300 byly identyczne.haha. sorki ze bez ź ż ł ę ą ó. Ale tak mi wygodniej W ludziom nie ma ą ani ę |
|
Posty: 302
Dołączył: 25 Lis 2015r. Skąd: St.W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jako ratunek na głód na mieście całkiem całkiem
mik8 ale powstrzymać się przed dowartościowaniem wytknięciem byka nie mogłaś, oczywiście nie zabierając głosu w temacie baru |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie ma to nic wspólnego z dowartościowaniem, ale owszem, przed wytknięciem byka powstrzymać się nie mogłam, zwłaszcza, że pojawił się dwukrotnie. Nic nie poradzę, że mierzi mnie kaleczenie języka polskiego.
PS Dobrze, że ty na szybko dopisałaś coś w temacie, żeby się nie można było przyczepić. Bo poprzedni post był tak samo na temat, jak mój ;) |
|
Posty: 234
Dołączył: 6 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT Na Twoj ryj. piękne zachowanie... patologia!!! |
|
Posty: 310
Dołączył: 25 Marz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Byłam raz bo mąż zachwalal i szczerze nie było fajerwerków... Burger ma to do siebie że bułka ma być chrupiaca tak i ze trzymając go w rękach mam się siłowac aby go ugryźć a nie silowac się żeby wgl jako tako podnieść go z talerza.super ze wołowina ale jeśli samo mięso i dodatki ważą tyle i da tak mokre ze z.bułki robi się.ciapa to coś niebardzo. Burgera powinno się jeść rękami a nie sztuccami.
Co do smiechow i chichow serio to ze w lokalu jest tylko jakieś tam małżeństwo z dziećmi nie znaczy ze kelnerka z.Pseudo kucharzem może rzec jak [moderowano]. Moderowano przez: magpie Można bez obrażania ludzi? Byłam raz i raczej nie pójdę. Jesteś szalony, brak Ci piątej klepki, jesteś wariatem ale tylko wariaci naprawdę coś są warci |
|
Posty: 153
Dołączył: 9 Kwie 2016r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja też dołączyłam niedawno do tych 'na nie'. Wydaję mi się, że popełnili najgorszy błąd z możliwych w prowadzeniu takiego typu lokalu. Zaraz po tym jak spotkali się z dobrą opinią i zadowoleniem klientów pogorszyli znacząco jakość tego co podają.
|
|
Posty: 1183
Dołączył: 26 Paź 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Byłam raz bo mąż zachwalal i szczerze nie było fajerwerków... Burger ma to do siebie że bułka ma być chrupiaca tak i ze trzymając go w rękach mam się siłowac aby go ugryźć a nie silowac się żeby wgl jako tako podnieść go z talerza.super ze wołowina ale jeśli samo mięso i dodatki ważą tyle i da tak mokre ze z.bułki robi się.ciapa to coś niebardzo. Burgera powinno się jeść rękami a nie sztuccami. Co do smiechow i chichow serio to ze w lokalu jest tylko jakieś tam małżeństwo z dziećmi nie znaczy ze kelnerka z.Pseudo kucharzem może rzec jak [moderowano]. Moderowano przez: magpie Można bez obrażania ludzi? Byłam raz i raczej nie pójdę. Gdzie ty chrupiącego burgera jadłaś? Jadłem w różnych "burgerowniach" w różnych krajach, i chrupiącego nie spotkałem - bułka ma mieć świeżą "skórkę" i te BM zwykle taką mają (chyba, że jest na dowóz, wtedy gorzej). Proponuję kupić małego burgera, jest on w zwykłym zjadliwym rozmiarze - ten duży zdecydowanie za duży. Jak dla mnie trzymają poziom, w mój gust trafili - dodatkowy plus to eksperymenty i ciekawe burgery od czasu do czasu (jadam tam raz na 1-2 miechy). Żona fanką burgerów nie jest, jadała tam kurczakowego - kiedyś jej w miarę smakowało, ostatnio nie smakowało - także widać kwestia gustu. |
|
Posty: 9
Dołączył: 10 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Potwierdzam, że na początku burgery były "zjadliwe" choć o menu na internecie trzeba sie było sporo natrudzić żeby znaleźć jakieś zdjęcie z menu na fb. Później jadłam kilka razy i zniechęciły mnie bułki oraz cena.
|
|
Posty: 14
Dołączył: 20 Sty 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na co dzień jadam burgery w Warszawie, ale jak jestem w Stalowej, szczególnie, gdy przywożę znajomych spoza naszego miasta zawsze mówią, że może zjemy w Mama Burger, bo stosunek jakość/cena mają naprawdę dobry i nie umywa się do warszawskich. Trzymają poziom, chociaż do mojej ulubionej burgerowni w Sopocie daleko, ale oni mają stream z kuchni (można czekając oglądać jak smaży się Twoje mięso).
|
|
Posty: 87
Dołączył: 14 Wrz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Stream z kuchni.... I po cholerę do tak pięknego polskiego języka wplatasz te angielskie dziwadła? Tak czy siak musiałeś w nawiasie wyjaśnić co to ten stream żeby post miał jakikolwiek sens...
|
|
Posty: 1
Dołączył: 17 Kwie 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dyskusja na nasz temat? Nie mogło nas zabraknąć!
Wszystkie wasze cenne uwagi przyjmujemy z pokorą i postaramy się poprawić to, co nie spełnia waszych oczekiwań. jeżeli smakuje wam nasze jedzonko to również dzwońcie, chętnie dowieziemy je do waszych domów i zakładów pracy! . Pozdrawiamy, załoga MamaBurger! |
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Byłam dzisiaj, dość krótki czas oczekiwania, zamówiliśmy dwa burgery i frytki belgijskie. I najpierw musieli zrobić burgery, a później frytki. Wnioskuje po tym, że burgery były po prostu letnie, a bułki od spodu nasiąkły już sosem. Frytki pychaaaa
|
|
Posty: 310
Dołączył: 25 Marz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Gdzie ty chrupiącego burgera jadłaś? Jadłem w różnych "burgerowniach" w różnych krajach, i chrupiącego nie spotkałem - bułka ma mieć świeżą "skórkę" i te BM zwykle taką mają (chyba, że jest na dowóz, wtedy gorzej). Proponuję kupić małego burgera, jest on w zwykłym zjadliwym rozmiarze - ten duży zdecydowanie za duży. Nie trzeba jeździć po świecie aby zjeść dobrego Burgera ja mam swoje ulubione knajpy w PL gdzie bułka jest właśnie chrupiaca i nie namaknietaod sosu Streat Slow Food Krakow Gin Ger Kielce Soczewka Wrocław Bułka ma być z wierzchu chrupiaca ale niezbyt spalona aby nie zaburzyc struktury a żeby się nie rozpadala. W mama Burger miesiwo było nie ciepłe ale nie zimne coś pomiędzy może letnie jak ktoś to określił. Robiąc burgera, kotleta odrazu z rusztu kładzie się na ciepłą bułkę i podaje klientowi a tu niewiem czy zabawa pracowników w kuchni była ważniejsza od podania zamówienia. Dodam że z mężem zamówiliśmy dwa duże i jedne małe frytki. No co jak co ale według mnie frytki szybciej się usmazy niż dwa duże wołowe burgery. Frytki dotarły 10min po burgerach. A napoje pani podała jak mąż się upomnial, a bo ona zapomniała. Do właściciela, nie muszę dzwonić aby wyrazić opinie wystarczy przypomnieć pracownikom ze mimo przebywania na kuchni ich cichy śmiechy niosą się po lokalu i klient nasz pan pierw zostaje obsłużony a później niechaj owa kelnerka dalej nic nie robi na tej kuchni. Ktoś może powiedzieć aa raz im się zdarzyło podać zimnego albo nie dokona dobrego. W każdej dobrej restauracji nawet typu burgerownia niema czegoś takiego a zdarzyło się. Jeśli trzymamy wysoki poziom to cały czas. Jesteś szalony, brak Ci piątej klepki, jesteś wariatem ale tylko wariaci naprawdę coś są warci |
|
Posty: 1183
Dołączył: 26 Paź 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Gdzie ty chrupiącego burgera jadłaś? Jadłem w różnych "burgerowniach" w różnych krajach, i chrupiącego nie spotkałem - bułka ma mieć świeżą "skórkę" i te BM zwykle taką mają (chyba, że jest na dowóz, wtedy gorzej). Proponuję kupić małego burgera, jest on w zwykłym zjadliwym rozmiarze - ten duży zdecydowanie za duży. Nie trzeba jeździć po świecie aby zjeść dobrego Burgera ja mam swoje ulubione knajpy w PL gdzie bułka jest właśnie chrupiaca i nie namaknietaod sosu Streat Slow Food Krakow Gin Ger Kielce Soczewka Wrocław Bułka ma być z wierzchu chrupiaca ale niezbyt spalona aby nie zaburzyc struktury a żeby się nie rozpadala. W mama Burger miesiwo było nie ciepłe ale nie zimne coś pomiędzy może letnie jak ktoś to określił. Robiąc burgera, kotleta odrazu z rusztu kładzie się na ciepłą bułkę i podaje klientowi a tu niewiem czy zabawa pracowników w kuchni była ważniejsza od podania zamówienia. Dodam że z mężem zamówiliśmy dwa duże i jedne małe frytki. No co jak co ale według mnie frytki szybciej się usmazy niż dwa duże wołowe burgery. Frytki dotarły 10min po burgerach. A napoje pani podała jak mąż się upomnial, a bo ona zapomniała. Do właściciela, nie muszę dzwonić aby wyrazić opinie wystarczy przypomnieć pracownikom ze mimo przebywania na kuchni ich cichy śmiechy niosą się po lokalu i klient nasz pan pierw zostaje obsłużony a później niechaj owa kelnerka dalej nic nie robi na tej kuchni. Ktoś może powiedzieć aa raz im się zdarzyło podać zimnego albo nie dokona dobrego. W każdej dobrej restauracji nawet typu burgerownia niema czegoś takiego a zdarzyło się. Jeśli trzymamy wysoki poziom to cały czas. I takie właśnie dostawałem zwykle burgery w MB, chrupiąca skórka, ale nie tak jak piszesz, że ciężko ugryźć, takiego nie spotkałem. Nikt chyba też nie twierdzi, że w STW mamy najlepsze burgery w PL - ale też nie zgodzę się że są złe - stosunek ceny do jakości jest pozytywny, smaki ok, mi pasuje tam wszystko, również wygląd. Zdecydowanie jednak wszystko lepiej tam smakuje na miejscu niż na dowóz (ale to chyba wszędzie z wszystkim tak jest). Śmiechów z kuchni nie słyszałem, ale raczej by mi to nie przeszkadzało, no chyba że jakoś za bardzo nasilone, to wtedy mogłoby to zastanowić Nie przesadzałbym tutaj z jakimś wysokim poziomem - to nie jest restauracja z gwiazdką M., tylko burgerownia, więc cudów się spodziewać nie można - jakoś nie spotkałem się tam z pogorszeniem usług, dlatego wtrąciłem się do tematu - nie wiem czy mają tam jakieś zmiany czy różnych kucharzy, może ktoś miał zły dzień, różnie bywa. Ja osobiście raz miałem złą przygodę z nimi, gdy na dowóz czekałem ponad godz., jedzenie było na szczęście ciepłe i dostałem jakiś rabat za długi czas + przeprosiny, starczyło mi by wybaczyć wpadkę - i zdecydowanie jestem daleki by po jednej wpadce kogoś negatywnie oceniać. |
|
Posty: 310
Dołączył: 25 Marz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No ja właśnie jestem taka ze dla mnie liczy się pierwsze wrażenie, tu było średnio żeby nie powiedzieć kiepsko. Każdy lubi zrobić dobre pierwsze wrażenie czy to jak poznaje nowych ludzi prywatnie czy służbowo.
No ja juz tak mam jak coś było kiepskie raczej tam niewiadomo, dodam raczej bo skoro mój malzon lubi tam jadąc może może kiedyś się znów dam namówić Jesteś szalony, brak Ci piątej klepki, jesteś wariatem ale tylko wariaci naprawdę coś są warci |
|
Posty: 1183
Dołączył: 26 Paź 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT No ja właśnie jestem taka ze dla mnie liczy się pierwsze wrażenie, tu było średnio żeby nie powiedzieć kiepsko. Każdy lubi zrobić dobre pierwsze wrażenie czy to jak poznaje nowych ludzi prywatnie czy służbowo. No ja juz tak mam jak coś było kiepskie raczej tam niewiadomo, dodam raczej bo skoro mój malzon lubi tam jadąc może może kiedyś się znów dam namówić No to ja miałem widać szczęście, bo moje pierwsze odwiedziny były bardzo udane, więc masz rację, pierwsze wrażenie "rządzi" ps jako jedna z nielicznych w STW "jadłodajni" ma miejsce do zabaw dla dzieciaka (jest takie inne w STW w ogóle?), i przy naszej wizycie tam młody spokojnie się pobawi i da zjeść to dla mnie duży plus dla miejsca |
|
Posty: 250
Dołączył: 26 Lut 2015r. Skąd: Okolica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jedzenie jest w porządku. Raz lepsze, raz gorsze, wiadomo, każdy może mieć zły dzień. Ogólnie oceniam na 3,5/5
Tylko ten hałas z kuchni! Serio to jest uciążliwe, jak wciąż słychać jakieś śmiechy, piski. Przez to ma się wrażenie, że obsługa niepoważnie podchodzi do swojej pracy. I nawet jakby jedzenie było najlepsze na świecie, to nic nie zatrze tego wrażenia, jakie odnosi się po odgłosach z zaplecza. |
|
Posty: 938
Dołączył: 9 Sie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Tez ostatnio jadlem i jak na moj gust slabe te burgery,mieso bardzo suche,sosy slabe sczegolnie barbecue, reszta to zwyczajny ketchup-majonez
|
|
Posty: 310
Dołączył: 25 Marz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Jedzenie jest w porządku. Raz lepsze, raz gorsze, wiadomo, każdy może mieć zły dzień. Ogólnie oceniam na 3,5/5 Tylko ten hałas z kuchni! Serio to jest uciążliwe, jak wciąż słychać jakieś śmiechy, piski. Przez to ma się wrażenie, że obsługa niepoważnie podchodzi do swojej pracy. I nawet jakby jedzenie było najlepsze na świecie, to nic nie zatrze tego wrażenia, jakie odnosi się po odgłosach z zaplecza. No właśnie niema czegoś takiego w gastronomii jak raz lepsze raz gorsze dni. Jak się.prowadzi lokal to się trzyma tych samych standardów co w dniu otwarcia. Raz jeden klient dostanie to za co zapłacił, innym razem dostanie takie sobie a bo np kucharz się nie wyspal a kelnerce nie spieszyło się z podaniem zamówienia. Jesteś szalony, brak Ci piątej klepki, jesteś wariatem ale tylko wariaci naprawdę coś są warci |
|
Posty: 9
Dołączył: 2 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No ale hola, hola. Teraz to zaczynacie przeinaczać wszystko i tworzyć własne fakty.
Jedyne do czego możecie się przyczepiać to kelnerki - bo tylko je widzicie, i jedzenie - bo tylko to tam dostajecie. I radzę mieć na uwadze, że to jest "slow food", a nie "fast food" typu McDonald, gdzie wszystko jest gotowe, a kotletów tam się nawet nie smaży tylko czekają sobie w cieple. Z tego co mi wiadomo, w Mama Burger wszystko robią sami od lokalnych dostawców. Bułki - lokalna piekarnia, mięso także, warzywa i dodatki także z lokalnych hurtowni. Co za tym idzie? A no to, że mięso nie zawsze jest takie same bo wół wołowi nierówny. Warzywa także trafiają się różne, bo nie zawsze rosną takie same. Bułki są robione odręcznie przez piekarzy, a nie maszynowo na taśmie produkcyjnej. Dlatego burger nie zawsze będzie taki sam. Raz jest mnóstwo zamówień i nie pomieszczą wszystkiego na grillu, a bułki muszą być chrupiące, mięso odpowiednio wysmażone, a do tego dodatki. Do tego ludzie mają jeszcze swoje widzimise i chcą coś niestandardowego, a to mają jeszcze dostawy i ludzie czekają. To wszystko trzeba pogodzić gdy jest duży ruch, bo przecież każdy chce zjeść dobrze i nie narzekać na czas oczekiwania. Tylko krytykujecie, zero wyrozumiałości. Rozumiem, że mają swoje plusy i minusy, ale żeby wymyślać sobie że ktoś ma zły dzień? No bez przesady. Kucharz wie, jak ma złożyć dane zamówienie i tego się trzyma. Przecież nie ugryzie i nie powie, że tego nie poda bo mu nie smakuje. Na niektóre rzeczy jak napisałem wyżej po prostu nie ma wpływu. Jeszcze dodając, lokal jest czynny do 22. Ludzie przychodzą non stop. Wiadomo, że niektóre rzeczy się kończą i trzeba coś dokroić czy doprawić nowe mięso. Co do kelnerek fakt, różnie bywa. Jednak kawy robią pierwszorzędne. Co do jedzenia nie mam nic do zarzucenia. Nie próbowałem tylko ostrych burgerów, a tak to każdy mi smakował. Pieniędzy nie żałuje i nadal będę tam jadł. Jadłem już prawie wszędzie w Stalowej. Jeśli chodzi o czas, jakość i cene, to na moje standardy, Mama Burger bije wszystko. Dla mnie jest nawet lepiej, niż było na początku. |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Ojjj, a skąd Ty tak wszystko wiesz ?
|
|
Posty: 9
Dołączył: 2 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bo ten lokal funkcjonuje jakieś 2 lata, a ja nie jadam tam od wczoraj. To małe miasto. Miałem przyjemność rozmawiać z osobami, które tam pracowały, a i robiłem zakupy w hurtowni tam gdzie oni.
|
|
Posty: 47
Dołączył: 13 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak można zachwalać takie jedzenie? Szkodzące dla ciała i zdrowia?
Hamburgery są dobre dla tych co chcą przytyć albo wzbogacić się o cholesterol i nadciśnienie.Te fast foody to taka sama bomba dla zdrowia jak palenie papierosów. Raz na jakiś czas można, ale dla kogoś hamburger to jest codzienność albo tradycja to później współczuje gdy krew będzie kipić od cholesterolu i cukru. |
|
Posty: 280
Dołączył: 12 Maja 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Stalowiak jak na codzień gotujesz zdrowo to racja. Ale u mnie w dalszej rodzinie są tacy którzy mielonego wcinają z ziemniorami polanymi smalecem i śmieją się z hamburgera.
|
|