Szpital specjalistyczny św. Rodziny w Rudn ej Małej. To jest obok Rzeszowa lekarz Tomasz Wejman.

Mąż miał ostrogi, miał mieć zabiegi na które czekaliśmy (pół roku), koleżanka z pracy powiedziała mu żeby wsypywał do skarpetki zmieloną słodką paprykę, śmialiśmy się z tego , ale ból był taki, że spróbowaliśmy bo poza czerwonymi skarpetkami nic nie tracił mąż. Chodził z tą papryką dwa tygodnie, ku naszemu zaskoczeniu nie dość, że pomogło to od trzech miesięcy ma spokój

Aktualnie chodzę na zabiegi, ale jakoś poprawy nie widać w ogóle :-/

Mi pomogła "końska maść", smarowałem dwa-trzy raz dziennie przez trzy tygodnie i pomogło.

Może miałeś coś zwichnięte albo nadwyrężone. Ostrogi końską maścią nie wyleczysz.

Ostrogi piętowe wyleczą się same, to znaczy z biegiem czasu utwardzą i przestaną boleć. Potrzeba do butów kupić odpowiednie wkładki aby odizolować od uciskania miejsce bolące i chodzić, czas sam uleczy. Miałem to, leczenie nie pomoże, próbowałem operacyjnie usunąć, ale mądry ortopeda odradził mi to i tak zostało, to kwestia około dwóch miesięcy.

Może zależy jak u kogo. Mnie nap...już koło 2 miesięcy, ale nie przestają tylko coraz bardziej bolą, nawet mimo zabiegów, więc wątpię czy to tak przejdzie.

Poleci ktoś dobrego fizjoterapeutę? Bo ból już czasami spać nie daje :(
Koślawość kolan + płaskostopie + praca stojąca i w efekcie w wieku 35 lat już dorobiłam się ostrogi, przez którą żyć się odechciewa z bólu.