Zasypać piaskiem

Pies to nie tylko przyjemność ale i odpowiedzialność. Zawsze sprzątam po swoim psie, choć widzę, że niektórzy mają to w nosie. Mój pies miał zły zwyczaj wąchania a nawet zjdania odhodów innych zwierząt. Dopiero weterynarz zalecił podawanie bioprotect z vetexpert. I rzeczywiście po jakimś czasie mu przeszło, co jednak nie zmienia faktu, że ludzie nadal nie sprzątają.

Woreczek i wlasciciel powinien zabrac ze soba

i CO,Dalej przyjeżdża?

Jak się zachciało psa to trzeba też chcieć po nim posprzątać warto by właściciel psa sam wdepnal w jego gowienko to by mozecwkoncu posptzatal a tak chodzi sobie z pieskiem na spacerku i ten robi gdzie popadnie a później smród bród i ubóstwo w całej stalowej a szczególnie po zimie jak śnieg stopniowej!!!

wszyscy sprzątają po swoim psie, tylko trawniki i chodniki wyglądają jak szambo...

Mimik, ponieważ rzeczywistość nie jest czarno-biała, wystąpię jako advocatus diaboli. Oczywiście również uważam, że każdy powinien posprzątać po swoim psie, jednak nie wszyscy posiadacze psów stali się nimi bo im się "zachciało psa". Co w sytuacji, kiedy osoba, która nigdy psa mieć nie chciała (tylko ze względu na to, że dostaje torsji na widok gówienka - nie tylko psiego - i nie jest w stanie go zebrać bez puszczenia okazałego pawia), przygarnia psa po zmarłym członku rodziny bo nie ma serca zwierzaka uśpić ani oddać go do schroniska, a nie ma też innych osób, które mogłyby się kudłatym spadkiem zaopiekować?
Znam też osoby, które grzecznościowo wyprowadzają na spacery psy starszych, schorowanych, samotnych osób. Nie każdy z tych wyprowadzaczy jest w stanie posprzątać po psie. Co ma zrobić? Odmówić niedołężnej sąsiadce? Zabrać jej psa i oddać do schroniska?

a ma serce robić gnojownik z trawników?

Rozmowa z ludźmi, którzy nie sprzątają po swoim psie albo "adwokatami" tych ludzi szukającymi powodów, dla których nie sprzątać po psie, jest bez sensu (tak samo jak palaczami). Jak nie chcesz sprzątać i jesteś wieśniakiem to zawsze znajdziesz powód żeby nie sprzątać i koniec. Każdy z tych powodów jest na tyle śmieszny, że można się zniżyć do poziomu wczesnych klas podstawówki przedstawiając debilne argumenty typu:
1) bo ktoś grzecznościowo wyprowadza za kogoś psa..... - i co z tego? to grzecznościowo niech posprząta, niech bierze pełny pakiet odpowiedzialności a nie połowę.... w myśl zasady "nie chcem ale muszem"
2) jak ktoś się brzydzi czy puszcza pawia - a jak sam się załatwia to też puszcza pawia? zakłada chustkę na nos i sprząta.....
3) jak przygarnia a nie chciał psa - przygarnął psa to niech ogarnie po nim sprzątanie.
4) kiedyś ktoś podał, że ciemno i kupy nie widać (to było najlepsze....) - to Jasiu w 3 klasie podstawówki powie.. To prosze wziąć ze sobą latarkę bo nawet Jaś w 3 klasie podstawówki wie, że piesek idzie na spacer zrobić "kupkę" więc znajdzie sposób żeby posprzątać bo przewidzi tę sytuację....
5) bo nie ma psich pakietów - to weź reklamówkę, papier (cokolwiek!!) i załatw temat a nie żal się. Psie pakiety to tylko UDOGODNIENIE ale nie obowiązek, że mają być. Papieru toaletowego nikt Ci nie kupuje, sam o to dbasz, żeby nie mieć brudnej d.....y. Tak???
6) bo nie ma gdzie wyjść - masz psa, to z nim chodź, trudno, taki Twój los...Pomarudzić sobie możesz ale nie usprawiedliwiaj się tym, że robi kupkę na chodniku bo trawnika nie ma w pobliżu...Idź tam gdzie jest trawnik i posprzątaj
7,8,9 itd

i tak możemy w nieskończoność wymieniać. Ale jaki w tym sens??? Masz psa, który wiadomo, że się załatwia.
TO ZNAJDŹ SPOSÓB ŻEBY PO NIM POSPRZĄTAĆ !! i koniec . Nie szukaj 150tys. wymówek jak tego nie zrobić i nie biadol dlaczego

Zwróć uwagę palaczowi, gdy pali na placu zabaw, albo w obrębie przystanku...
Zwróć uwagę posiadaczowi psa, żeby po min sprzątnął...

A przekonasz się jaki to kulturalny człowiek jest....

Hm, kupa na trawniku, kupa plus paw na trawniku, schronisko, eutanazja... Widocznie wybrał, w jego mniemaniu, mniejsze zło


Rozwinięta cywilizacja sprawiła, że swojej dwójeczki nie musi ani oglądać, ani zbierać do woreczka

Jak będziesz miała dziecko (albo masz) to też mu wytłumacz, że masz odruch wymiotny i nie będziesz go przebierać bo jesteś z tej "bardziej rozwiniętej" cywilizacji - to tak na poważnie
Mam nadzieje, że to było w formie żartu...

Hernan_dzikus, przepraszam za dygresję, ale słowa mistrza same cisną się na... klawiaturę:


A wracając do tematu: Twój argument bardzo trafny, niestety ciężki do zastosowania w przypadku starszego, bezdzietnego mężczyzny

Ciezki wybór uspienie,oddanie zwierzaka Vs robienie gnoju z trawnika bardzo katolicka postawa.

[a ma serce robić gnojownik z trawników?[/cytat]


Proboszcz parafii przy cmentarzu/już go nie ma bo podobno dzieciorób/miał psa,ktorego wyprowadzała jego gospodyni.Jak zauważyłem,kupekk po księżym piesku nie sprzątała.

Nindzuu dokładnie

Dopóki będzie istniał podatek za psa doputy będziemy domagać się udogodnień ze strony miasta. Skoro płacą tylko właściciele psów to powinni z tego tytułu otrzymywać jakąś formę "pomocy" a raczej udogodnień.
Jeżeli podatek za psa zostanie zniesiony to wtedy mogę sprzątać "za swoje".

Cenowo zakup woreczkow wychodzi taniej prywatnie w skali roku a co dopiero duże zamówienie z prxetargu.

mirek: trafiłeś w sedno z tą kulturą, a psim obowiązkiem jest zaopatrzyć się w pakiet we własnym zakresie a nie zwalać na "miasto" że nie ma... ja nie mam zamiaru zgadzać, się na zakup z moich podatków torebek na psie kupy, nie mam psa, więc nie mój problem, a jak tak, to płacić podatek rzućmy kwotą po 100zł miesięcznie i wtedy będzie na psi pakiet na każdym rogu trawnika... tylko mogę się założyć, że szambo jak było tak będzie, a właściciele jak mówili, że sprzątają tak dalej mówić będą, że "sprzątają"...

Za Twoje podatki? A jesteś świadomy że w St.W. obowiązuje podatek w postaci opłaty za psa - 40zl rocznie A pierwszego i 28zl za każdego następnego.

czyli rozumiem że już jesteś usprawiedliwiony??? To ja też płacę czynsz więc podaj mi adres i narobię na Twoją wycieraczkę , przecież też pewnie płacisz to sprzątaczka posprząta. nie? Widocznie człowieku do miasta się nie nadajesz...

A za ścieki nie płacisz że chcesz robić komuś pod drzwiami?

Jeżeli nie zrozumiałeś mojego wpisu to przedstawię Ci to na przykładzie.

Wyobraź sobie że zatrudniasz się w pracy ze zorganizowanym dojazdem. Potracane jest na ten cel 40 zł/msc z Twojej wypłaty. Okazuje się jednak niestety że nie ma już dla Ciebie miejsca w busie. Pracodawca mówi Ci na odczepne że musisz się dostać do pracy na własną rękę no i kasy oczywiście nie zwróci. Jak Ci nie pasuje to się zwolnij. W dodatku Ci co nie pracują są zdziwieni Twoja postawa że szkoda Ci 40 zł i tak wogole to powinieneś jeździć rowerem, bo oni jeżdżą.

Kumasz?
Czy trzeba jaśniej?

Fox-GreyFox
bardzo trafny przykład. Oczywiście 40zł rocznie to nie jest majątek no ale za coś to się chyba płaci, czy tak po prostu bo się ma psa. Jak płacę na stacji za benzyne to po to aby móc jechac. Jęśli płacę za samochód ubezpieczenie to też po to aby ew. coś z tego mieć w razie czego....

Trzeba zawsze sprzątać

Chlopie napisałes:
Jeżeli podatek za psa zostanie zniesiony to wtedy mogę sprzątać "za swoje"

Ja wiem że fajnie jest wybiórczo znaleźć jakąś część wypowiedzi i do niej się doczepić. Kwestia udogodnienia w postaci pakietu, który oczywiście możesz oczekiwać to jedna sprawa ale sprzątanie to druga sprawa a podpinanie narracji do tego, że nie będę sprzątał bo nie ma pakietów bo przecież tak jasno napisałeś jest zwykłym właśnie na siłę znalezieniem argumentu byle nie sprzątać. O tym właśnie pisałem i cała sens wypowiedzi mojej o tym świadczy. Kumasz, czy też mam jeszcze jaśniej napisać??? Więc skończ te swoje farmazony i wykręty bo Twoim psim obowiązkiem jest po psie posprzątać i koniec w temacie....

Obowiazki posiadacza psa sa opisane w regulaminie mieszkancow i nawet na drzwiach pergoli smieciarskiej te obowiązki sa opisane.Nie ma o czym dyskutować tylko kupy po swoich psach sprzatac.Natomiast należy scigac meneli,rozrzucajacych smiecie po trawnikach i lawkach-butelki,pety czy puszki-