Witam

Mam takie pytanie. Czy przed każdym blokiem w Stalowej Woli jest tak, że mieszkańcy jednego numeru parkują aż cztery samochody? Ja mam taką sytuację, że ciężko zaparkować samochód bo np. jeden koleś co ma firmę transportową L...trans parkuje swoje bus-y, drugi typ co jeździ z rupieciami po straganach parkuje 3 samochody, trzeci koleś VW Craftera takich gabarytów, że ciężko przejechać. Nie uważacie, że na każdy nr powinno być przydzielone jedno miejsce parkingowe?

u mnie np. zgodnie z regulaminem Spółdzielni parking jest tylko dla samochodów osobowych, niestety "przedsiębiorcy" mają to w d... i połowa parkingu zajęta jest przez duże dostawczaki, tak, że czasami nie ma gdzie zaparkować... nie widzę też, aby Spółdzielnia robiła coś w tej kwestii... rozumiem, że ludzie mają firmę, ale niech poszanują zwykłych ludzi i nie zabierają im czasami 4 miejsc parkingowych...

Bieda taka, że na parkingach brakuje miejsc
Monitować do spółdzielni o powiększenie parkingów.

Nie, nie uważam tak. Każdy parkuje to co posiada i tam gdzie ma miejsce ;-)

Juniorek a gdzie mają zaparkować?


Bob12 ;-) 500+

ot chociażby na parkingu pod orlenem, koło tesco, albo na parkingu pod magazynem Halmaru.

Andrzej 2.0,Każdy płaci po równo za utrzymanie terenu wokół bloku, tak więc każdemu przysługuje po równo przestrzeń wokół bloku. Idąc Twoim tokiem rozumowania, koleś prowadzi firmę transportową zarejestrowaną pod adresem mieszkania X i posiada 2 autokary i nie ma ich gdzie parkować więc parkuje w poprzek miejsc parkingowych. No przecież może ma dwa autokary i może tam zaparkować! Co tam inni?! Tak samo można interpretować zakłócanie ciszy nocnej, mam ochotę na głośną muzykę po 22 więc ją puszczam, co tam sąsiedzi, mam sprzęt więc go słucham....
Eh... strasznie płytkie to myślenie...... Pamiętaj, że oprócz Ciebie są też inni na tym świecie z takimi samymi prawami jak Ty! Więc uszanuj również ich prawa, prawo do ciszy, do miejsca parkingowego.

Brak miejsc parkingowych to coraz większy problem. Niektóre spółdzielnie, wspólnoty wprowadzają miejsca zamykane na kłódkę, przypisane do danego adresu. I to jest dobry pomysł. Obok mojego domu lwia część parkujących to obce tablice - słoiki. Problem zanika w weekendy i w czasie wakacji. W danym mieszkaniu wynajmuje pokoje np. 3 osoby i każda z tych osób ma własne auto blokujące parking. Powinno być 1 darmowe miejsce dla adresu a za więcej pojazdów opłata. Inaczej problem będzie narastał, bo przecież nie da się całkowicie zlikwidować trawników dla miejsc postojowych.

czytam to i zastanawiam sie czy to nie jest o moim parkingu napisane. U mnie tez tak jest ze niektorzy swoje dostawczaki parkuja przed blokiem, do tego jeszcze auto osobowe a na dodatek syna skuter stoi zawsze w ten sposob ze juz zadne auto sie nie wcisnie. A przeciez za blokiem jest plac gdzie niektorzy myslacy sasiedzi zostawiaja swoje drugie auto. Ale po co myslec o innych ? Najlepiej postawic swoje 3 auta na parkingu przed blokiem zeby z okna sobie obserwowac jakie sa piekne

Mimo, iż często wracam z pracy późno zawsze gdzieś "wcisnę się". Dla mnie nie stanowi żadnego, problemu to, ze zaparkuję 200 metrów dalej, czy to, że "gość" ma firmę przewozową( w sąsiedztwie też ma). A może mieszkam w okolicy gdzie nawet nawet godzinach nocnych można gdzieś zaparkować. Kwestia podejścia - wiem ,że nie będzie lepiej, a gorzej z parkowaniem, dlatego też podchodzę do tego ze stoickim spokojem. Jeżeli spółdzielnia ureguluje te sprawy to będziemy musieli dostosować się, ale chyba nie zanosi się na zmiany. Dlatego popieram Andrzeja, parkuje tam gdzie jest wolne, i gdzie wcisną mi się samochody.....

Na osiedlach zamkniętych może i jest przypisana liczba miejsc parkingowych, ale w zwykłych spółdzielniach już nie.
Wg nie których powyższych wypowiedzi wynika, że skoro już ktoś ma auto na parkingu tzn że do takiej osoby w odwiedziny powinno się jechać wyłącznie PKSem lub ZMKSem.
Jest też kwestia mieszkań gdzie nie mają w ogóle auta, co z nimi? Czy dla każdego mieszkania jest jedno miejsce? W blokach ustawionych klatkami do siebie zwykle bywa ok 260 mieszkań, gdzie w Stalowej są takie bloki z taką liczbą miejsc parkingowych?

Ja mam pod swoim blokiem parking miejski. Spółdzielnia dopiero 2 lata temu pokapowała się, że nie ma parkingu więc jak to jest z tym płaceniem. Podatki płaci każdy, ten co ma firmę transportową nawet więcej.

Jeden ma busa inny skuter, każdy ma prawo do zaparkowania swojej bryki.

A co jak przyjadą do mnie goście mam ich wysłać pod Vivo na parking?

Nie, nie uważam. W moim mieszkaniu mieszkają 4 dorosłe osoby. Mamy 3 samochody bo tyle potrzebujemy. Koniec tematu.

Przy parkingach są/były tabliczki informujące "Parking dla mieszkańców osiedla xxx", kto mieszka ten ma prawo korzystać. Problemem parkingowym są sytuacje, gdy jeden samochód osobowy zajmuje dwa stanowiska.

To już nie problem, a tępota. Na to nie ma rady.

Tabliczki? A jaka podstawa prawna tych tabliczek? Taka sama jak na Wojska Polskiego 2 szlaban. Każdy może tam zaparkować ale trzeba złamać szlaban.

Nie da się powiększać parkingów przyblokowych w nieskończoność. Najlepsze wyjście to budowa parkingów podziemnych na nowych osiedlach. Na zachodzie to standard. Należy wprowadzić opłaty za dodatkowe auta przypadające na 1 mieszkanie. Ten sam problem dotyczy centrów handlowych. W Galerii Rzeszów parkingi są na ostatnim piętrze, w innych galeriach - podziemne, a w VIVO przed budynkiem, przy czym ta ostatnia znajduje się na obrzeżach. Strata cennej przestrzeni.

Warto by też poszanować to co mamy.
Pod moim blokiem niektórzy parkuja tak, że tam gdzie mieszczą dwa samochody, z łatwością zmieściłoby sie nawet trzy auta.

Żle oceniam też pomysł, by przy blokach mogli parkować tylko ich mieszkańcy.
Może nie wszyscy, ale niektórzy z nas jeżdżą do innych miejscowości i tam też szukamy parkingów.
Kij ma dwa końce, a proca nawet trzy.

_{(tak, wiem, w innych miastach często spotyka się parkingi "tylko dla mieszkańców bloku XX", moim zdaniem to takie małe kur*stwo)}

Z odwiedzającymi macie rację, tylko że przyjeżdżają do Was co jakiś czas. Tutaj mamy taką sytuację, że auta parkowane są nagminnie. Mieliście kiedyś taką sytuację, że o 2 w nocy musieliście gonić po samochód dwa bloki dalej żeby zawieźć dziecko do szpitala?

"oinukir", skoro macie takie potrzeby to już Wasza sprawa, ale pamiętaj że mieszkając w bloku MUSISZ zwracać również uwagę na potrzeby innych. Macie 3 samochody tak więc wg mnie 2 nie powinniście parkować przed blokiem. TYLE W TEMACIE

No to moze powiedz bystrzaku gdzie mam je parkowac jak nie przed blokiem? Podpowiem Ci,.ze dookola mam same bloki....

Płaczesz, że w nocy musiałeś lecieć dwa bloki dalej bo nie miał kto zawieźć dziecka. Więc pomyśl, że tam dwa bloki dalej też zająłeś komuś miejsce i być może ktoś musiał biec kolejne dwa bloki dalej. Mieszkając w bloku nie mam żadnego obowiązku myśleć o innych własnym kosztem. Dwóch miejsc parkingowych jednym autem nie zajmuję, ale mam potrzebę parkowania 3 aut więc parkuję 3 auta.

tak jak napisałem... regulamin spółdzielni wyraźnie określa dla kogo jest parking pod blokiem... niech sierotka co ma firmę pomyśli o innych i nie zajmuje na parkingu 4 miejsc bo ma bydle a nie samochód... jest pełno miejsc, z dużymi, wolnymi parkingami, gdzie może sobie samochód zaparkować...

spółdzielnia tak ładnie napisała w regulaminie co i jak, ale jakoś się nie kwapi, żeby coś z tym problemem zrobić...

Co dalej nie zmienia faktu, że autorowi moja rodzina też przeszkadza mimo, że firmy nie mamy. Mamy 3 samochody bo tyle potrzebujemy i też mu źle bo on wydzielił mi tylko jedno miejsce.

Juniorek a co jak jest tak jak u mnie, że główny parking przed blokiem jest miejski?

Dlatego w niejednym osiedlu spółdzielnia powinna wybudować parkingi wielopoziomowe. Jest to droga inwestycja ale chetnie płaciłbym stałą opłatę abonamentową za pewne, swoje miejsce. Myślę, że nie ja jeden. Zamiast małego placka przy każdym bloku jeden konkretny parking.Mieszkam na Alejach parkingi dookoła wiecznie wszystkie pełne. Dlaczego na placu po starym przedszkolu nie zrobić wielopoziomowego. Ten plac jest wiecznie chwastem zarośnięty. Jeden duży powstanie a ile mniejszych można zlikeidować.

Akurat WP 2 to ogrodzony jest teren prywatny (wykupiony), należący do wspólnoty mieszkaniowej wiec mogą grodzic teren, natomiast tabliczki typu "dla mieszkańców xyz" można powiedzieć, że są tylko odstraszaczem, bo nigdzie nie ma definicji mieszkańca więc tu nie ma problemu.

"Mieszkasz w bloku i nie masz gdzie zaparkować mimo wyznaczonych miejsc? Podpowiadamy kto i jak powinien się tym zająć."


https://bezpr(...)miejska/