Witam!

Mam pomysł na lokalny biznes, ale nie mam w tym momencie wystarczająco dużo oszczędności, by mi wystarczyły na pokrycie wszystkiego. Trochę mam, ale nie całość. Nie chcę czekać w nieskończoność i składać grosza do grosza, bo to bez sensu, myślałem o tym by wziąć jakąś pożyczkę na firmę lub kredyt, otworzyć działalność, zarabiać i jednocześnie to spłacać. Co waszym zdaniem powinienem zrobić? Skąd wziąć pieniądze? Może pożyczki społecznościowe? Tak się nad tym zastanawiam i już sam nie wiem...

Pierwszy milion trzeba ukraść, potem idzie już jak z płatka,życzę powodzenia

Zależy ile Ci potrzeba Może jakaś pożyczka mini ratka w pko bp na dowolny cel

http://stalowemiasto.pl/forum/forum.php?mode=pokaz_posty&id=788713
poczytaj, tutaj byl podobny temat

@zestalowej ... Na początek olej "rady" Fiodora
Pożyczkę bierz w ostateczności ... każdy pomysł na biznes jest genialny do czasu realizacji ... i możesz zostać z ręką w nocniku no i z kredytem na lata

Jeśli pracujesz w tej chwili to możesz się starać o dotacje unijne (są też bezzwrotne) z PUPy nie dostaniesz nic ... bo tu mają kasę dla bezrobotnych (zawsze możesz się zwolnić i dostać dofinansowanie do 20 tyś)

Możesz pomyśleć też o wspólniku z kasą ... jeżeli pomysł jest zacny to i nie będziesz miał kłopotu ze znalezieniem takowego inwestora

Tu trzeba zaznaczyć że piszę nie wiedząc ile tej kasy potrzebujesz

Szacun za chęci

Ile Ci potrzeba? dużo? co to za biznes? Jak coś pisz na priv, bo ja też od dłuższego czasu zastanawiam się co tu robić w tej Stalowej tak żeby nie wtopić...

Co ty opowiadasz? Przecież każdy milioner ci tak doradzi.Uważaj z tym olewaniem mecenasie

Zapewne znasz ich na pęczki a może znasz się tylko na kradzieżach ?

Pozwolisz że zastosuje się do swojej rady ...

ps "rada" pisokatolika ... kradnij

Pytanie czy musisz mieć "wszystko" na starcie? Jeżeli jest taka możliwość,to zacznij się dorabiać "małą łyżką", daje to bezpieczny pogląd jak wygląda prowadzenie firmy(opłaty itp), a w razie zonka(bo tak też się może zdarzyć) będziesz na zero,a nie na grubym minusie.

Pisz na temat, nie wdawaj się w pyskówki

Udaj się do PUP są różne projekty z,których można dostać środki(i to nie małe) na rozpoczęcie działalności gosp. np. na wyposażenie warsztatu pracy. Tylko trzeba babeczki trochę pocisnąć bo najczęściej maja w d.. się wysilać. W innych PUP-ach jest trochę lepiej więcej się człowiek dowie i bardziej starają się pomóc w stalowowolskim niekoniecznie

Z PUPem jeszcze nikt na dobre nie wyszedł.

Logiczne, wolnorynkowe myślenie będę przekazywał aż do śmierci, licząc że ludzie zaczną myśleć.

http://zielonalinia.gov.pl/

A z tym kapitałem od klientów... cóż, musisz mieć coś na początek, aby klienci mieli co kupować ;))

To cytat dla fanatyków, aby ukraść milion trzeba mieć niezły łeb na karku

No cóż. Sposobów trochę jest. Dość łątwo jest dostać dofinansowanie z urzedu pracy oraz wiele osob się na to decyduje. Jest również opcja dofinansowania z unii europejskiej chociaż jest to już o wiele bardziej problematyczna zabawa i nie wiem kto coś takiego dostał.

wiele banków oferuje kredytu dla nowych firm.

Ponawiam pytanie czy na 2017 jest dotacja z uni ?

świetna rada, gdzie słyszałeś, pod budką z piwem ?

A jak pomysł nie wypali, to z czego spłacicie pożyczkę ?
Że nie wspomnę, że pożyczki są wysoko oprocentowane.
Co do kradnięcia - jakkolwiek oceniać to w kategoriach moralnych - to najbardziej efektywną metodą jest podprowadzanie małych sum pieniędzy, których braku nikt szczegółowo nie wyjaśnia, bo nikomu się nie chce tym zajmować.

U mnie w pracy często współpracują z PUPem biorą na starze, dotacje na stworzenie miejsca pracy itp. Także nie wiem czemu nikt na dobre nie wychodzi.

Jeśli pomysł jest na tyle dobry i pewny, że będzie dawał radę zarobić na siebie i bank (odsetki) to tylko znaleźć dobrą ofertę.

Pomysł może i być idealny, resztę zweryfikuje rynek.
Lepiej w pup wziąć bo można zostać z kredytem.

Rozwijanie własnego biznesu może na początku okazać się bardzo trudne, ale z czasem zobaczysz same pozytywy. Być szefem we własnej firmie to coś świetnego.