Hey,
Mam pytanie do żeńskiej części odwiedzającej forum. Czy według was mężczyzna nie mogący prowadzić samochodu z powodu kłopotów ze wzrokiem ma w dzisiejszych materialnych czasach szanse na znalezienie miłości?
Jestem właśnie w tej sytuacji i liczę na szczere odpowiedzi, a jeśli jakaś samotna Pani miałaby ochotę poznać mnie bliżej zapraszam do prywatnej korespondencji.
Pozdrowienia.

Hmm materialistki i typowej blwchary taki osobnik jednak nie będzie miał, nawet osoby bez rąk i niemaja szanse na miłość bo są ludzie na tym świecie którzy nie patrzą na to co na zewnątrz

Moim zdaniem prowadzenie auta nie jest wymogiem przy szukaniu miłości. Jak się z kimś spotykasz to nie pytasz czy ma prawo jazdy, ile zarabia itd. To są drugorzędne sprawy.
Włącz sobie youtube i wpisz nick vujicic historia miłości , myślę że wtedy inaczej spojrzysz na pewne rzeczy
Pozdrawiam

Samochodem jednak nie jestem wiec mogłabym tylko przypuszczać. Przypuszczaniem jednak się nie zajmuje...

Wiem, wiem, nie mnie pytasz, bo po pierwsze facet, a po drugie zdecydowanie nie singiel (ani singielka), ale cóż, powiem Ci coś. Szczerze. Wiele razy słyszałem od różnych kobiet (starszych, młodszych, pięknych i trochę mniej) że facet bez auta to... No to nie to. Nie ważne jakiego - choćby i Golf III czy inne Seicento, ale facet bez samochodu to dla kobiet nie do końca facet. Tak, ja też tego nie kumam. Ale mówię, jak jest.

Jasne, że szanse posiada. Równie dobrze można powiedzieć, że kobieta bez samochodu w dzisiejszych czasach jest nic nie warta (sam spotykałem na swojej życiowej drodze 24-25 letnie dziewczyny które na koncie grosza nie miały, ale od faceta cudów wymagały ).
Faktem jest też, że polki pod względem wyrachowania, materializmu i kilku innych rzeczy osiągają szczyty, ale na szczęście wśród nich da się jeszcze znaleźć sporo fajnych dziewczyn które przymykają oko na kwestie finansowe czy zdrowotne u partnera. Aczkolwiek proponuję abyś zamieszkał w mieście (jeśli mieszkasz na wiosce) i rozglądał się za kimś w okolicy - to znacznie ułatwi sprawę

A tak naprawdę to u ciebie problemem może nie być kwestia posiadania samochodu, tylko osobowości i zaniżonej samooceny.

To jeszcze powinieneś napisać ile masz lat.

wypozycz auto na miesiac, zobaczysz czy cos wyrwiesz.

Dziwi mnie w ogóle,że ktoś porusza takie argumenty.
Do autora tematu - zapomnij,że Twój "problem" jest problemem.

Jeden problem to nie problem,dwa problemy to już problem

No to patrząc na obecne wymogi to kiepsko szukałam mój zrobił prawko jak juz był moim mężem a auta się dorobilismy dopiero albo aż 2lata po ślubie. Tak naprawdę to już kwestia priorytetów życiowych :-)

Powiem tak, im mniejsze miasto tym większy problem. W dużych miastach kobiety wydają się być mniejszymi materialistkami.

Mam 27 lat.

Nie szukaj wśród blachar. Tam szczęścia nie znajdziesz i szczerze powiedziawszy nie ma czego żałować.

Kobiety są różne. Jestem przekonany że jest bez liku takich które będą pasować do ciebie. Szukaj wartościowej osoby, z którą będziecie się akceptować wzajemnie. Tylko wtedy to ma sens. Weź sprawy w swoje ręce. Szukaj a znajdziesz. Trzymam za ciebie kciuki.

Dałbym sobie łeb obciąć, że kilka godzin temu napisałeś tu, że 33

Dude, bajerować dziewczyny to można, czasem nawet trzeba, ale to czerwony szlak, dla zawodowców...

no ja też widziałam 33
czyżbyś chciał trafić do młodszych singielek

Powiem Ci tak - nie masz kobiety to inwestuj w prawo jazdy. Zrób, zdaj i rozglądaj się za samochodem.

Nigdy posiadanie samochodu nie było dla mnie priorytetem, trochę jeździłam stopem, trochę pociągami i jakoś było. Jednak nie będę ukrywać, że odkąd ten samochód jest, jest mi po prostu wygodniej.
Co tu dużo mówić, posiadanie samochodu jest bardzo praktyczne - nie oglądam się na rozkłady jazdy, nie patrzę na zegarek. Mam ochotę to wsiadam w samochód i jadę. Proste. Tylko samochód to skarbonka bez dna

moge napisac co chce,
33,44,55,66,7, 11, 18, 22, 24
no i ?
G. mnie obchodzi już wasze zdanie, banda blachar

Czytaj ze zrozumieniem ciemnoto.
Gdzie jest napisane że nie mam prawka? Jestem trochę ślepy, a wy kobiety z tego co czytam to jesteście puste szmatławce

Ja jestem pracownikem banku więc stać i na samochód i to nie jeden,
do tej pory miałem wiele kobiet na jedną noc, wyszaleć się podupczyć ale wiem że taka się na żonę nie nadaje. A jak bym znalazł wartościowa dziewczynę miała by wszystko bo mnie stać

No i wyszło szydło z worka ;-)

nowyktoś, zazwyczaj otaczamy się ludźmi podobnymi do siebie. Po Twoich wypowiedziach zaryzykuję stwierdzeniem, że tworzyłbyś idealną parę z takim "pustym szmatławcem"

To pokazałeś. Cały ten temat jest tak żałosny jak ty sam.

Mężczyzna szanse ma, natomiast biorąc pod uwagę Twoje podejście do kobiet (i nie tylko), to Ty nie masz szans. Po tym co tu napisałeś wcale mnie nie dziwi, że nie możesz znaleźć wartościowej dziewczyny, i wierz mi, przyczyną tego nie jest bynajmniej Twój słaby wzrok
Ciesz się przynajmniej z tego, że znajdują się takie głupie, które idą z Tobą

Ja też szukam dziewczyny.
Nie mam prawa jazdy; mam 29 lat, 183 cm, 75 kg, 14 cm.