Heh Andrzejek jak zwykle staje okoniem wbrew logice.
Drzewa przy drogach to bezwzględnie porażka. Nie ma ani jednego plusu takiego rozwiązania a jest przynajmniej kilka wad.
Są przecież nasadzenia zastępcze funkcjonujące w ustawie więc nie ma co płakać. Z tego co się orientuje mamy wskaźnik jeden z wyższych w Europie. Drzewa w wielu miejscach w mieście do wycinki bądź zdecydowanej redukcji, a przy trasach krajowych w ogóle powinny być moim zdaniem bezwzględnie wycinanie. Zamiast drzew są dużo lepsze i bezpieczniejsze rozwiązania.
A drzewa jak najbardziej, parki, lasy...

Nie po myśli to wbrew logiki ;-) Ot ci logika ;-)

PS. Logikatorzy, zawsze w zestawie ;-)

To własnie dla tych plusów dawniej sadzono drzewa przy drogach.

Jak chcesz mieć plusy czyli ochronę przed hałasem, śniegiem, nie zaśmieconą drogą i w razie dzwona bezpieczne dla kierowcy to zamiast drzew czy ekranów powinny rosnąc żywopłoty jak w niektórych krajach i to też w odpowiednich miejscach. Cień jest zwykle średni albo wcale pod drzewami. Właśnie, dawniej. Jak nie było aut tylko furmanki to może spełniało to jakąś rolę, ale trochę się zmieniło od tego czasu.
Andrzejek ma twarde stanowisko sprzed elektryfikacji. Zresztą nie tylko w tym temacie

Nowoczesnością zawiało. Poziom podobny do fiodora. Nic nie wnosi ale obrazi i dorzuci coś personalnie. Taka logika.

Polecam przejechać się trasami w Warmińsko-Mazurskim,gdzie są jeszcze zachowane np: stare aleje lipowe (niestety też już tną),wtedy można samemu przekonać się jaki jest cień pod drzewami i jaka jest jego odczuwalność np: w bardzo słoneczny dzień. Masz racje,że wiele się zmieniło, szczególnie w ludzkich głowach ,większość chce "szybko".

Drzewa mają za zadanie chronić pieszych przed słońcem i oddzielić ulice od chodników. Każdy z was jest także pieszym. Nawet zatwardziali kierowcy czasami muszą udać się gdzieś pieszo, wyjść z żoną i dziećmi. Wierzcie, że drzewa dawały cień, zanim je oszpecono. Nie przyjmuje argumentu, że ktoś może uderzyć w drzewo. Równie dobrze może przydzwonić w latarnie lub budynek.

Jeśli chodzi o komunikacje to mazury fakt, ładnie ale niebezpiecznie. Tu nie chodzi o brawure ale jadac w kierunku Gizycka ciezko czasami jechac i 60 km/h. Jak mam ochote poobcowac z natura to niekoniecznie na asfalcie. Wybieram sie w góry i absolutnie nie jade tam w celu wycinki drzew. Nie jestem zwolennikiem wycinania wszystkiego co wyroslo 200 lat temu. W miastach wiadomo też tego nie można zredukować do zera. Fizycznie niewykonalne. Ale jest tez masa drzew młodych i o zgrozo sadzi się nowe w tych samych idiotycznych miejscach. I temu zdecydowanie jestem na NIE.

Co do cienia drogi kolego to teoretycznie jest ale daje to tyle różnicy że jak nie wlaczysz klimy to normalnie masz w aucie 60 stopni a z tym super cieniem masz 5 stopni mniej. Czyli nie zmienia to nic i to tylko w wypadku jak na mazurach masz drzewo praktycznie rosnące w asfalcie. Dla mnie zero komfortu, do tego przelatujące słonce miedzy liścmi, mozna dostac oczopląsu. Na większosci tras drzewa są 2-5 metrów od drogi. Dalej cholernie niebezpiecznie, a droga jest zwykle całkowicie nasłoneczniona.. Jaki sens? Zaden.

P.s Spacerować wolę z dala od aut. Średnia przyjemnosć chodzić wzdłuż ulicy argumentując, bo są drzewa. W Stalowej nie trzeba daleko szukać. Błonie. Zaniedbane, syf. Wzdłuż rzeki w dużo mniejszych wiochach przy ciekach wodnych są porobione aleje gdzie można spacerować, wyjść ze zwierzakiem, usiasc na ławce. Tam jest obszar na gigantyczny park. Nikt tam nie upiera sie by sadzić dzrzewa czy coś z tym zrobić. Za to jeśli chodzi o drzewo na środku ulicy czy skrzyżowania to jak najbardziej jest ono tam potrzebne

Zgadzam sie z Wyborcą w 100%!,drzewa maja dawać cień i oddzielać od jezdni!!!,argumenty Przekombinera są po prostu BEZ SENSU!,ludzie trzeba jakoś powstrzymać ten preceder,nie wystarczy lamentować na forum PO FAKCIE!

Faktycznie nowe nasadzenia są trochę w "pośpiechu"(przede wszystkim zbyt blisko siebie,co powoduje że drzewo szybko idzie w górę, a przycinki w wykonaniu naszych specjalistów to raczej kaleczenie niż pielęgnacja). Jeżeli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną za sprawą drzew,to nie zgadzam się z Tobą.Podróżowałem samochodem bez klimatyzacji i nie koniecznie chodzi o temperaturę w środku (60 st.to gruba przesada) tylko o "przypiekanie" za sprawą słońca,które mocno działa przez szybę.Drzewa były tu bardzo pomocne.

to wniosek ze musisz jezdzic tylko w lesie.

Bez sensu są drzewa przy drodze. Wskazałem co zamiast tego jest 1000x lepsze, bezpieczniejsze i w dodatku zielone jak Wam jeszcze mało. A Ty i kilka osób bełkoczecie bez konkretów poklepując się po ramieniu nawzajem. Nie mój poziom dyskusji. Nie macie żadnego sensownego kontrargumentu, a gadanie "bo tak" jest słabe jak Wasze dywagacje i taką żenadą nikogo normalnego nie przekonacie do siebie. Pozostaje Wam tylko jazda po lesie, faktycznie hehe

Ps. Już jeden agent chciał zamykać ulice 1 sierpnia. Polecam wznowic temat i posadzic tam las. Bedziecie wszyscy zadowoleni.