Zamykajcie drzwi do mieszkań nawet gdy jesteście w domu. Wczoraj przegoniłam złodzieja, który skradał się jak duch po klatce schodowej , nasłuchiwał i cichutko naciskał klamki do mieszkań.Wypatrzyłam go zupełnie przypadkiem przez wizjer, oczekiwałam na córkę, winda hałasowała, myśląc, że to ona zajrzałam przez wizjer. Na półpiętrze zauważyłam chłopaka. stał tam przez chwilę, było to dla mnie dziwne, więc zaczęłam go obserwować. Ruszył cichutko do góry. Myślałam, że po prostu idzie powoli schodami do kogoś wyżej , ale nie.. zatrzymywał się i nasłuchiwał. Za chwilę wrocił na dół i już z jakąś torbą znowu maszerował na górę. W końcu zatrzymał się przed drzwiami sąsiadów, posłuchał, nacisnął klamkę. Drzwi nie ustąpiły więc podszedł pod moje. Znowu nasłuchiwał i nacisnął delikatnie klamkę. Wtedy ja szybko otworzyłam drzwi i zaczęłam krzyczeć. Rzucił się do ucieczki. Mimo, że narobiłam hałasu na całą klatkę nikt nawet nie wyjrzał. Podejrzewam, że szukał otwartych drzwi by coś szybko zwinąc z przedpokoju, albo tak jak jakiś czas temu w sąsiedniej klatce złodzieje okradli dwa sąsiednie mieszkania w biały dzień.. sprawdzał czy czy można zrobić włam.

Tak się zastanawiam, ilu w Polsce byłoby złodziei gdyby karą za włamania czy inne kradzieże była bezwględna, długa i surowa, np 10 lat w łagrach lub 20lat w przypadku kradzieży np auta.
Mogłoby się okazać że nagle zabrakłoby złodziei i wielu policjantów, prokuratorów, sędziów musiałoby za nielegalne uznać coś nieszkodliwego żeby tylko mieli pracę.
Z cyklu 'tak (nie)działa ten patologiczny system' który wspiera m.in. obecny (nie)rząd.

Ciekawe co by w tych łagrach robili, skoro nie ma pracy dla uczciwych ludzi. Mogli by ziemię przewalać z kupy na kupę, tylko kto by robił na ich utrzymanie?

Maruda jest bardzo duzo pracy o dziwo jestem mlody i caly czas slysze o robocie ale nikt za 5 zl nie bedzie robil cxy tam za 8 zl jakies ciezkie fizyczne wiec nie mow ze jak tb lub komus sie nie chce za marne grosze pracowac to nie ma pracy dla takich osob nawet lopatowanie calymi dniami to dobra kara

Mam nadzieję że chociaż zadzwoniłaś na policję?

Niestety nie zadzwoniła, wydarła tylko ryja na klatce jak by ją ze skóry obdzierali. Akurat ucinałem sobie drzemkę a tu nagle drze ktoś parcha na klatce, zamiast zadzwonić na policje i po cichu złapać złodzieja.

Dopóki nic nie ukradł, dopóty złodziejem nie jest.

No jasne, tak tylko sobie chodził i sprawdzał czy ludzie mają sprawne klamki i zamki.

Odwal się ordynusie, takich jak Ty w ogóle powinno się nie wpuszczać na forum. W realu nie masz nic do powiedzenia to chociaż wirtualnie się wyszczekasz.

A zadzwoniłaś?

Tak.

Rozbawiliście mnie do łez Brakuje tu opcji "lubie to" na FB

A tak poważniej, było wciągnąć gada do środka i nastukać mu solidnie patelnią czy czym tam miałaś pod ręką, a później prawo i obywatelsko zawezwać milicje żeby przyjechali już na gotowe, oczywiście że Cie napadł i dokonałaś aktu samoobrony. Wtedy by mogli mieć jak to zwykli czynić syreny włączone, a nie że kulawy, przygłuchy dziadek im potrafi sp... bo słychać ich z daleka.

Zasada jest taka, że ogólnie należy zawsze gonić wszelkie obce tałatajstwo szwędające się po naszych klatkach schodowych.

Szach mat.

nie wydała wyrok tylko oskarżyła ...

rsta zastosowanie ty w większości postów wydajesz wyroki osadzasz

Ps. Wiesz wgl co to satyra

jakby Tobie Ala coś ukradli to byś z satyry się nie śmiała ...

nikogo nie osądzam, ani nie oskarżam, może jedynie zwracam uwagę, a to wielka różnica ...

A no ukradli w biały dzień baaa i to jeszcze pracownik spółdzielni. Niesmialam się poprostu zadzwoniłam na policje.