Proszę o informację. Moja żona będzie niedługo rodzić. Mieszkamy w Nisku i raczej chcielibyśmy żeby poród odbywał się w niżańskim szpitalu. Czy praktykowane jest wynajmowanie prywatne położnej do opieki i pomocy w dzień porodu żeby wszystko przebiegło dobrze i bez komplikacji. Wiem, że tak odbywa się to nieraz w dużych miastach w szpitalach państwowych. Jesteśmy zestresowani i chcielibyśmy zasięgnąć opinii innych.

Dobrze jest mieć tam jakąś znajomą duszę która zagladnie po porodzie i w trakcie podtrzyma na duchu.Tym bardziej gdy jest to pierwszy poród...Ja czulabym się pewniej i bezpieczniej.
Ja miałam taką osobę przy swoim porodzie i mimo ciężkiego przebiegu miło do wspominam .Gdy wszystko boli jak cholera i już brakuje sił jeszcze tego brakuje żeby położna odbierajaca poród miała akurat zły dzień i na mnie się to odbijalo...Albo żeby zmieniła się kadra apropo następnej zmiany i trafiła mi się jakas nielubiaca swojej pracy ( a jak wiadomo w każdym zawodzie ktoś taki się znajdzie i z doświadczenia mogę szczerze napisać ze i na nizanskiej porodowce są takie Panie).
Jeśli macie kogos znajomego w tym szpitalu to skorzystajcie śmiało za dopłatą oczywiście z takiego rozwiązania aby mieć bratnia duszę.Nie wiem czy można mieć swoją położna z innego szpitala np.Nie orientuję się..A jeśli chcecie namiary na moją znajomą która jest tam położna to piszcie na priv.Zawsze będziecie się lepiej czuli mając kogos ,, swojego" nawet gdyby nie miała wtedy swojej zmiany poprosi koleżanki by mialy na żonę oko.

Stanowczo odradzam Nisko!!!!!!!!! zero jakiej kolwiek opieki poporodowej. Tak bezczelnych pielęgniarek (połóżnych i od noworodków) jeszcze nie spotkałam. Wyśmiewają i bezczelnie obgadują pacjentki, brudasują, trzeba się prosić o odłączenie kroplówki- chodzić bo jaśnie Panie nie raczą, w nocy łaskę robią, że wydadzą Ci mleko mod.-bo zarzucają Ci,że ich sprawdzasz. Jaśnie Panie nawet nie można poprosić, żeby zostawić dziecko na 10-15min. zeby wziąć prysznic. Miałam sytuację, w której padł komentarz-" co ja jej będę za darmo dziecko pilnować.." zamiast zająć sie pracą to sprawdzają na facebooku info o pacjentkach i prowadzą wywody nt. zawodu, a broń Boże jak coś wiedzą o Tobie to już koniec.Położna, która nie zastała mnie na sali, przyszła do pokoju odwiedzin nie podając zadnego komunikatu,zmierzyła temp. po czym odwróciła się wyszła i tekst na korytarzu- "kurwa nawet nie podziękowała"- tak się teraz traktuje ludzi. Nawet nie można zapytac sie o sprawy pielęgnowania noworodka, bo po wyjściu jest się głupkowanym, ciemniakowanym, wyśmiewanym. W nocy nie można liczyć na pomoc. Po zwróceniu uwagi teksty typu- ja ją tu załatwie itp. Dużo by tu pisać...nie chce znać szpitala w Nisku. teraz wiem, że nie tylko ja byłam w takiej sytuacji, . Wszyscy, którzy przeszli to co ja drugie dziecko rodziły już w Rzeszowie.

Tekst z facebookiem mnie rozbawil, przetsan palic to gowno albo zmien dilera

Poziom konwersacji pierwsza klasa gratuluję i pozdrawiam

Jak to taki stres to jedźcie rodzić do Rzeszowa, do ProFamilii. Będziesz miło zaskoczony. Zobaczysz jak wygląda prawdziwa opieka po porodzie. nikogo nie trzeba wynajmować i nikogo nie trzeba opłacać ;-)

Byłam przyjmowana na SOR w Nisku, gdzie dwukrotnie nikt mi nie pomógł, a co więcej doktor przyjmujący przeszukiwał internet w celu odszukania odpowiedzi co mi dolega. Nigdy więcej..

Czasem warto zapłacić i mieć godny pobyt.

Moze ktoś uaktualni jak teraz jest w stalowej? Koleżanka rodziła i była bardzo zadowolona. Podobno jest teraz jakiś młody personel?

witam rodzilam w Stalowej i jestem mega zadowolona. Położne mi pomogly w takcie porodu i po porodzie. Same pytaly czy chcialabym odpoczać , przespac się, wykąpać a one w tym czasie bez problemow zajmowaly sie dzieckiem. Jesli chodzi o dokarmianie dziecka tez nie bylo zadbych problemow. Mój lekarz był wlasnie w Nisku.a mimo to zdecydowałam sie na Stalowa. Nie mialam nikogo znajomego . Nie załuje. To był moj pierwszy porod i jak miałabym jeszcze raz wybierac pojechałabym do Stalowej.

Nisko - koszmar! Chamskie,zrutyniałe baby na porodówce (a przynajmniej dwie, z którymi miałam do czynienia, nie twierdze, że wszystkie), lekarz jakiś mruk traktował mnie jak przedmiot. Myślałam, że nie ma już nic gorszego niż szpital w Stalowej, ale jednak jest - szpital w Nisku. Wypisałam się z tego szpitala w dniu porodu na żądanie i urodziłam w domu To była najlepsza decyzja mojego życia.
Jeżeli to pierwszy poród, to spokojnie możecie sobie jechać do Rzeszowa. Nie ma obawy, że coś się stanie po drodze, lub że żona urodzi w samochodzie ;) Tylko musicie nawiązać kontakt z jakimś lekarzem z tego szpitala, tzn pojechać na jedną (płatną) wizytę.

ale Nisko nie ma SORu... o ile mi wiadomo nigdy nie miało.
Wraz z doktorem trzeba było przeszukać internet by się dowiedzieć gdzie Cię przyjmują