Sprawa tyczy się po części "gangu zabójców kantorowców" - który zamordował w Polsce do 20 osób, a po części ponurej sytuacji społecznej na Ukrainie.

Jedno i drugie, powiązane określonym modelem pistoletu, sugeruje że do Polski trafiają z Ukrainy - zapewne przez Słowację i Czechy - pistolety Makarova'a. Kaliber 9 x 18 mm. Poniżej krótka prezentacja:

https://www.youtu(...)Eu8eYE2E

Jeżeli ktoś z was wyczai w Sobotę, w okolicach hali targowej, coś co wygląda podobnie, niech da znać Policji.

Czy wiesz, że to tak nie po katolicku, donosić na bliźniego. Najwyraźniej szukasz kłopotów. Reasumując, jako ograniczony umysłowo, politykier bredzisz coś wciąż jak Palikot z Biłgoraja. Nawet upodobania Nacht, macie wspólne.

Mnie wczoraj na ulicy zaczepił lump mówiąc, że za 0,7l może mi odsprzedać całkiem nowy czołg. Oczywiście nie wziąłem, bo po co mi czołg, ale zastanawiam się, czy nie powinienem tego jednak zgłosić na MO?

Przemycenie czołgu przez granicę jest raczej niemożliwe.

Co innego pistolet. Makarov waży 0,7 kg. I można rozmontować go na kawałki (co widać na wideo które załączyłem). Jest szczególnie groźny po załadowaniu pociskami drążonymi, takimi jak zaprezentowany poniżej "Srebrny Niedźwiedź":

https://www.youtu(...)zHz3dItI

No widzisz, 0,7, wszystko się zgadza. Jak spotkam jeszcze tego kolesia, to mogę dąc mu namiar do Ciebie, to się zgadacie. Może ma też jakieś karabiny, strzelby i obrzyny.

Ale ja nie potrzebuję broni palnej. Zresztą nie mam pozwolenia na broń.

Jedynie ostrzegam przed możliwością pojawienia się takiej broni na lokalnym "czarnym rynku". To wszystko.

W ostatnich dnia zatrzymano szefa "gangu kantorowcow", który pochodził ze Stalowej Woli. Więcej informacji tutaj: http://super(...)stepczej

Jak teraz rozróżnić te legalne Makarowy od tych przemycanych ?

To proste. Te nielegalne są oferowane bez pytania o posiadanie pozwolenia na broń.

FAQ:

- Kupiłem używanego Makarov'a, i okazało się że brakuje iglicy :( Co robić ?
- Ciężka sprawy. Można spróbować użyć cienkiego gwoździa, o długości 5 cm. Wrzuć ostrzem do przodu