Dyszel - a co to jest miłość?

Islamista to stwór nieprzewidywalny hahaha........w każdej chwili można dla niego głowę stracić

Miłość ptaszyno to uczucie istoty do istoty,potrzeba ciągła przebywania w jej towarzystwie,zaspokajanie jej potrzeb tych wzniosłych i tych przyziemnych,ale po kilkunastu latach kończy się to uczucie a zastepuje je przyzwyczajenieCzasem a nawet często z miłości popełniamy głupstwa bowiem działamy ślepo zapatrzeni w ukochana osobę.

Myślisz że Bóg popełnia jakieś głupoty z miłości do Ciebie?

Dyszelku ta ptaszyna waży prawie 60 kg.

Na pewno nie popełnia żadnych,bo On kocha ludzi. A jeśli chodzi o wage ptaszyny to chudy z Ciebie ptaszekŻeby podobać się Plebanowi musiałabyś troche przytyć ptaszynoOni wolą takie ,że ja klepnie którąś w pośladek to tydzień się trzęsie

Dyszel wyszły na jaw twoje gusty...niektórzy plebani wolą suche pośladki dziewczynek lub chłopców...i inne rzeczy....

Piszesz że jak ktoś kocha to robi z miłości głupoty no to widocznie Bóg Cię nie kocha. Trzeba mieć niezłego schiza żeby kochać istotę której nigdy się na oczy nie widziało. W przypadku kochania Boga to tak jakby oskarżony w sądzie kochał sędziego. O tak : kochom ciem sendzio daj mi zawiasy zamiast dożywocia.A moherowy Dyszelek tak się modli : kochom ciem Boże nawet w komorze, nagrzeszę to i tak mi odpuścisz bo ja wierzę. Co do mojej wagi......to ja się katuję dietami, katusze przeżywam odmawiając sobie czekolady a Ty do mnie tak??? Już zamieniam się w ptaszysko.....jak Cię dziobnę!

Dyszel to wikary jeszcze nie ruszany.

A Ty chyba gosposia Plebana niedopieszczona i zaniedbywana

Dyszelku....ja kurdę nie posiadam kompetencji żeby być gosposią i to jeszcze księdza. Gotowanie dla mnie to droga krzyżowa, sprzątanie to pokuta a pranie i prasowanie to czyściec. Niebo dla mnie to świat kosmetyków i relaksu. Nie nadaję się do takiej roboty.

Stop! Nie zastanowiłam się zanim napisałam wcześniejszy wpis. Mogłabym być w ostateczności gosposią biskupa Ģłódzia bo on nie ma żołądka i jest karmiony kroplówkami. Jeszcze jedną możliwość widzę żeby realizować się w zawodzie gosposi - księźa w parafii którzy są na ścisłej diecie mieliby ze mnie pożytek. TY Dyszelku nie jesteś na diecie? Co? Szkoda.

Dyszel i Mimoza, może pójdziemy na wysokokaloryczne piwo i będziemy kontynuować debatę 🍻😁

Księża nie chodzą na piwo chyba że 300 km od swojej parafii.

bo by ich ludzie żywcem zjedli

Słyszałem że bp.Głódz lubi koniak i cygara.Chyba Ci Mimoza o to cygarko chodzi?Casus Clinton -Levinsky

No niestety jak sami siebie kreują na prawie boskich to niech się nie dziwią że ludzie boskości od nich wymagają.

Za zimno na piwo,wolę cos mocniejszego.Piwskiem nie będę sobie gęby"pećkać"

Dożylnie sobie koniak podaje??? A co do cygara - tylko żaba wypiera się błota a potem w nim brodzi.

Proszę nie umieszczać postów jeden pod drugim, swoje wypowiedzi każdy może moderować i dodać coś, czego zapomniał napisać wcześniej.

Oj Dyszel Ty nie pij wcalbo jak Ty masz takie poglądy jak piszesz na trzeźwo to co Ty po pijaku nawywijasz?

Ok już będę pamiętać o tym że tu nie można odpisywać konkretnej osobie.....

Oj z tej ciężkiej pracy u Plebana nabawiłaś się sklerozy?A co do trunku to nie chwale się ale mam tzw kamienny łeb do piciaTwój pleban ma chyba kurzy łeb do picia bo mi zazdrościszPodobno po jednym kieliszku gania Ciebie naokoło stołu przez pół godzinyOpowiem Ci o zdarzeniu które miało miejsce w misjcowości gdzie kiedyś na Ślasku mieszkałem.Małżeństwo fryzjerów.Ona Ewa-180 cm wzrostu wagi ciężkiej-On Mirek wzrostu 150 cm wagi koguciej.Ona Świadek Jehowy-on katolik.Namawiała Mirka na zmiane wiary.Pytała :WierZysz?On na to nie!!Wtedy cios w łeb Mirka i powetórne pytanie-odpowiedz Mirka :Nie!!Cios w łeb i pytanie Ewy.Po trzech ciosach Mirek uwierzył. Leżąc pod umywalkami w swoim zakładzie fryzjerskim.No i został Świadkiem Jehowy/dobrowolnie/

Przykładnego życia możemy a nawet powinniśmy od księży wymagać, ale nie boskiego.

Dyszel a Ty swoje.....ja nigdy nie pracowałabym u księdza bo......oni by ze mną nie wytrzymali ani jednego dnia. Tam potrzebny jest jakiś smutny moher a nie taka wariatka jak ja. Mimoza w kuchni proboszcza to tak jak diabeł w piekle przy kotle ze smołą.

a skąd wiesz jak wygląda diabeł w piekle przy kotle ze smołą?

w nim nie ma ani grama miłości a tylko sama nienawiść
Ty jesteś inna ...