NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Motoryzacja »
Nowy Temat Odpowiedz
Jaki olej,
Posty: 86
Dołączył: 6 Wrz 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 21 Lis 2016r. 16:22  
Cytuj
witam będę zmieniał olej, silniku 1,9tdi 90km. Wiec mam pytanie jaki olej (markę)polecicie w tym aucie moja to dopiero pierwsza wymiana olej jest zalany mobil 10w40

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 21 Lis 2016r. 16:22  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 21 Lis 2016r. 19:25  
Cytuj
To chyba nie jest nowy pojazd. Każdy bedzie dobry - byle tłusty był ;)
A jak masz wątpliwości (i się na tym nie znasz) to wlej jaki rekomenduje producent. Olej to nie jest jakaś bardzo ważna sprawa. Są ważniejsze które się pomija...

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
sos
sos
sos
Posty: 41
Dołączył: 29 Lut 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 21 Lis 2016r. 19:29  
Cytuj
Najlepszy olej spirytusowy

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 30
Dołączył: 18 Maja 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 21 Lis 2016r. 20:01  
Cytuj
Ważne zeby regularnie wymieniać.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 21 Lis 2016r. 20:06  
Cytuj
CYTAT
To chyba nie jest nowy pojazd. Każdy bedzie dobry - byle tłusty był ;)
A jak masz wątpliwości (i się na tym nie znasz) to wlej jaki rekomenduje producent. Olej to nie jest jakaś bardzo ważna sprawa. Są ważniejsze które się pomija...


Dokładnie. Kolego zalej taki olej jaki był, albo jakikolwiek. W ostateczności zarżniesz silnik i nic sie nie stanie. Za to jeśli nie przykrecisz kół kluczem dynamometrycznym to Ci odpadna podczas jazdy i sie zabijesz albo jeszcze przy okazji kogoś postronnego.

A tak na serio wlej taki sam co masz. Zmiana wiązałaby sie z plukaniem ukladu i po krotkim czasie z ponowna wymiana. 1.9 tdi skoro masz pod maska to już ma pewnie troche najechane, nie jest to nowe auto i napewno nie jst warte majatek wiec zamiast wywalac te kolejne 2-3 stowki które de facto w Twojej sytuacji niczego nie zmienia to lepiej sobie zachowaj w kieszeni. Ewentualnie jak chcesz dbac o to co masz to skróc sobie interwał wymian i wyjdzie Ci to na lepsze.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1234
Dołączył: 3 Gru 2010r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 21 Lis 2016r. 20:48  
Cytuj
lej dalej mobil 10w 40ok

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 129
Dołączył: 22 Sie 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 21 Lis 2016r. 22:01  
Cytuj
Lej ten sam albo Castrol zalecany do grupy vag .

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 27
Dołączył: 20 Wrz 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 22 Lis 2016r. 21:57  
Cytuj
I znów te mity-kity. Pozwólcie, że posilę się zredagowanym, już kiedyś wypoconym tekstem do "Miłośników Czterech Kółek". Tekst mojego autorstwa i nie pozwalam na wykorzystywanie bez mojej zgody w całości lub fragmentów.

W tej pigule chcę przekazać trochę informacji na temat olei które zdobyłem i ukierunkować na mój tok myślenia o olejach. Jeśli się w czymś mylę, chętnie przyjmę konstruktywną krytykę i się czegoś nauczę.
Klasyfikacja olejów SAE to dopiero początek. Choć sam nie jestem ekspertem, a nawet nie jestem związany z branżą. To jestem zbyt biedny, żeby kupować tanio. W związku z tym staram się wgłębić w temat, zwłaszcza taki, który potraktowany zbyt pobieżnie, prędzej czy później może spowodować spore wydatki. Takim tematem jest właśnie olej do silnika. (O przekładniowych i innych trzeba napisać osobne elaboraty.)
Wracając do klasyfikacji olei.
SAE – jest to oznaczenie lepkości/grubości filmu, cyfra przed „W” to gęstość w niskich temperaturach, ale już cyfra po „W” to grubość filmu olejowego w temperaturze roboczej, a także zalecana temperatura otoczenia (lecz nie wprost proporcjonalna do liczby, można odczytać z tabel) i inne cuda. Sama grubość filmu olejowego wpływa na ochronę silnika i zużycie paliwa. Im grubszy film (większa wartość), tym większa ochrona i zużycie paliwa.
Nie prawdą jest też, że wszystkie oleje 15Wxx są mineralne, a 5Wxx syntetyczne, bo 15W50 często jest olejem półsyntetycznym (hydrokrakowanym), a nawet w pełni syntetycznym (choćby Mobil 1) i odwrotnie dla 5W40.
I tu wchodzimy na grząski grunt. Oleje mineralne, półsyntetyczne (hydrokrakowane) i syntetyczne to znów problem w Polsce, bo nie ma przepisów jak w Niemczech, i na oleju półsyntetycznym producent może napisać, że jest syntetyczny. Jednak jeśli przebrniemy przez oznaczenia dochodzimy do kolejnych wniosków.
Oleje mineralne, to oleje na bazie ropy naftowej, najstarsza technologia.
Oleje półsyntetyczne to w rzeczywistości oleje mineralne poddane hydrokrakingowi, dzięki czemu mają lepsze parametry (pozbycie się nienasyconych łańcuchów węglowodorowych) i można do nich dodać dodatki specjalistyczne, takie jak środki myjące itp. Oraz kilka procent oleju syntetycznego (gdzieś mi się przed oczami pojawiło).
Oleje syntetyczne, PAO (z gazu powstałego przy rafinacji… ropy naftowej) oraz estrowe, które są tworzone sztucznie. O ile jedne i drugie smarują, to oleje syntetyczne ze względu na technologię syntezy łańcuchów węglowodorowych i ich właściwości są lepsze. Olej syntetyczny nie zużywa się tak jak mineralne, ponieważ łańcuchy węglowodorowe są nasycone, co nie pozwala się im wiązać z innymi cząsteczkami, jak np. tlen, więc się nie utleniają i nie starzeją tak szybko jak mineralne. Ale się starzeją, ponieważ podczas pracy skład chemiczny oleju się zmienia, a nawet mechanicznie uszkadzane są łańcuchy węglowodorowe i choć posiadają teoretyczną zdolność do częściowej regeneracji po zerwaniu. To nie jest ona pełna i olej syntetyczny również się zużywa i starzeje. Tak naprawdę to tylko baza oleju… od 80% do 90% zawartości butelki. Reszta to dodatki, środki uszlachetniające i czyszczące. I to od nich dużo zależy. Jednak o tym później.
Mamy jeszcze podział ze względu na specyfikację ACEA i API.
ACEA to europejska norma olei i czytając ją, trzeba wiedzieć z którego roku normę olej spełnia, ponieważ A3 z 1996r. jest inna niż A3 z 2010r. i dotyczy raczej zawartości popiołów niż bezpośrednio jakości oleju. Dla mnie ważna jest litera, opisuje do jakiego silnika jest przeznaczony. W moim przypadku, do benzynowego potrzebuje oleju o oznaczeniu A.
API to amerykańska klasyfikacja olei i zwracam na nią uwagę, ponieważ w jej przypadku data nie ma znaczenia. Tutaj mamy dwie litery, pierwsza oznacza do jakiego silnika olej jest przeznaczony S - benzynowy, C – Diesela. Druga oznacza jakość i im dalsza litera alfabetu, tym lepsza jakość. I znów, posiadam silnik benzynowy, więc litera „S”, tu obowiązującymi normami są SM (weszła w 2004r.) i SN (z 2010r.). A moje oczko jest z 2000r.
Wracamy do dodatków. Według mnie, warto sprawdzić kartę techniczną danego oleju, ale jeśli ktoś nie chce wchodzić w takie szczegóły, to mocno zalecam sprawdzanie aprobat producentów samochodów, lub przynajmniej zgodności z normą producenta swojego samochodu. Żeby nie było niespodzianek ze składem oleju, a konkretnie dodatków i ich reakcji z elementami silnika. Przypominam, że w dobrym oleju syntetycznym dodatków jest nawet 20%, to jest 1/5 miski olejowej, 0,8l na 4l oleju w silniku… Niech będzie źle dobrany olej i te dodatki wejdą w reakcje z uszczelnieniami lub stopami metali, zacznie się ich degradacja, będzie ona postępowała przez najbliższe co najmniej 10tys. km lub nawet 2lata!
Tu dochodzimy do kolejnej rzeczy jaką jest zmiana gęstości oleju. Jeśli producent zaleca 5W40, a ktoś z oszczędności, zalał semi 10Wxx lub minerał 15Wxx… pal licho jeśli to faktycznie brak funduszy na olej, bo jeśli to dlatego, że coś się działo złego na zalecanym oleju, to tylko przedłużanie agonii silnika. Takiemu silnikowi należy się remont, a nie gęstszy olej. Zwłaszcza, że zazwyczaj ludzie zamiast 5W40, zalewają 15W40 i kiedy on jest gęstszy? Jak jest zimy! Bo w temperaturze pracy ma taką samą gęstość, jednak często to jest olej mineralny i brak w nim środków myjących. Więc nagar może troszeczkę „uszczelnić” taki silnik, ale sadza, popioły i inne zanieczyszczenia to ścierniwo! Do tego warunki pracy silnika z zimnym, dużo gęstszym olejem zaraz po starcie są gorsze i tylko przyspieszają jego zużycie. (Polecam testy olejów w temperaturach ujemnych, są na YT.) Więc to tylko tymczasowy zabieg, a jeśli po takiej zmianie zrobimy remont silnika, może się okazać on droższy, niż gdybyśmy to zrobili po pierwszych objawach.
Co do powrotu do zalecanego, syntetycznego oleju. To z mojego doświadczenia nie ma przeciwwskazań. Bo jeśli silnik się „rozszczelni”, czy wyjdą jego inne niedomagania, to oznacza, że już przed wlaniem tego gęstszego oleju niedomagał, a nagar ukrył jego wady. Osobiście nie chciałbym, aby te wady wyszły na jaw kilkaset km od domu, na autostradzie lub podczas wyprzedzania na krajówce… Lepiej w warsztacie lub obok domu.
I jeszcze płukanki. Sam nie stosowałem, uznałem, że jeśli wymieniam dobry olej syntetyczny, który zawiera środki czyszczące, to nie ma potrzeby stosowania dodatkowych czyścików. A mam już czwarte używane auto i za każdym razem wracałem do zalecanego oleju po poprzednim właścicielu. Sam zmieniałem uszczelkę na zaworach i widziałem górę głowicy która była czysta, więc zaniechałem stosowania płukanek. Osobiście olej wymieniam jak przekroczę 10tys. km.

Edit:

Z tego wszystkiego zapomniałem odpowiedzieć autorowi na pytanie.
Przetestowałem "na sobie" kilka marek i z obserwacji organoleptycznych pozwolę sobie na subiektywne porównanie dotychczas przeze mnie używanych marek olei. W kolejności od najlepszych. Zaznaczam, że nie robiłem testów laboratoryjnych. Ta kolejność wynika z moich odczuć pracy silnika, a także wyglądu elementów na głowicy.
1. Valvoline (aktualnie używam SynPower 5W40) - póki co najlepiej spisujący się olej w dotychczasowych samochodach. Hydro-regulatory nie "klepią" pomimo sporego przebiegu jednostek, a głowica czysta, kolor elementów metaliczny z bardzo lekkim żółtym zabarwieniem,
2. Motul - jak wyżej, z tą różnicą, że hydro-regulatory lubiały sobie klepnąć kilka sekund po odpaleniu,
3. Mobil 1 - jak Motul, silnik pracował głośniej, dodatkowo ubywało go,
4. GM(Opel) ex aequo Lotos - wyraźnie mniej dodatków czyszczących, mocniejsze ciemnienie z czasem i bardziej żółty osad w porównaniu z poprzednikami, choć silniki pracowały ciszej niż na Mobil 1 i GM trochę ubywało,
5. Castrol - niestety najgorzej wypadł, może podróbka mi się trafiła (kupiony w "renomowanym" sklepie stacjonarnym), ale zostawił po 7tys.km taki brudny silnik, że przykro było patrzeć, co prawda silnik pracował cicho, a hydro-regulatory się z zasady nie odzywały, ale jednak po "zabawie" i większym ogniu na tłokach (stąd wcześniejsza wymiana), pozostawił po sobie zbyt wiele, na głowicy był wręcz przypalony...

PS Zdaję sobie sprawę, że nie podając konkretnej nazwy oleju zbyt uogólniam, ale po prostu nie pamiętam konkretnych oznaczeń tych olei i nie chcę wprowadzać w błąd. Pewne jest to, że oleje stosowane miały przynajmniej zgodność z normą producenta samochodu, a często aprobatę.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 23 Lis 2016r. 01:18  
Cytuj
To i ja posłużę się zredagowanym tekstem.

CYTAT
„Nowe oleje szkodzą silnikom". Wymiana oleju nie ma sensu. Świeży olej w silniku już po kilku dniach pracy silnika czernieje od cząsteczek sadzy. Te cząsteczki sadzy (węgla, grafitu) mają wyśmienite właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoją funkcję i jest korzystniejszy dla pracy i osiągów silnika. Wymiana oleju to olbrzymie marnotrawstwo, wielkie obciążenie dla naszego środowiska naturalnego a także pogorszenie osiągów silnika.

Według doświadczeń pana de Groot samochód po wymianie oleju ma gorsze osiągi i zwiększone spalanie. Henk de Groot toczy swoją własną wojnę z „mafią wymieniaczy olejów". Wszyscy użytkownicy samochodów, ciężarówek i innych pojazdów są niepotrzebnie wpędzani w koszta, zmuszani przez serwisy samochodowe do wymiany oleju we wskazanym czasie.

- Przejechałem już swoim samochodem 350.000 km bez wymiany oleju - mówi Henk de Groot

- oszczędziłem na tym swój portfel i środowisko naturalne. Moja żona jeździ samochodem bez wymiany oleju już 20 lat.

Oczywiście należy jak najbardziej kontrolować i uzupełniać ewentualne ubytki oleju jak i regularnie wymieniać filtr olejowy. Filtr olejowy jak sama nazwa wskazuje filtruje większe zanieczyszczenia jak opiłki metalu itp.


Henk de Groot - były dyrektor Castrol.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 23 Lis 2016r. 08:30  
Cytuj
CYTAT
To i ja posłużę się zredagowanym tekstem.

CYTAT
„Nowe oleje szkodzą silnikom". Wymiana oleju nie ma sensu. Świeży olej w silniku już po kilku dniach pracy silnika czernieje od cząsteczek sadzy. Te cząsteczki sadzy (węgla, grafitu) mają wyśmienite właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoją funkcję i jest korzystniejszy dla pracy i osiągów silnika. Wymiana oleju to olbrzymie marnotrawstwo, wielkie obciążenie dla naszego środowiska naturalnego a także pogorszenie osiągów silnika.

Według doświadczeń pana de Groot samochód po wymianie oleju ma gorsze osiągi i zwiększone spalanie. Henk de Groot toczy swoją własną wojnę z „mafią wymieniaczy olejów". Wszyscy użytkownicy samochodów, ciężarówek i innych pojazdów są niepotrzebnie wpędzani w koszta, zmuszani przez serwisy samochodowe do wymiany oleju we wskazanym czasie.

- Przejechałem już swoim samochodem 350.000 km bez wymiany oleju - mówi Henk de Groot

- oszczędziłem na tym swój portfel i środowisko naturalne. Moja żona jeździ samochodem bez wymiany oleju już 20 lat.

Oczywiście należy jak najbardziej kontrolować i uzupełniać ewentualne ubytki oleju jak i regularnie wymieniać filtr olejowy. Filtr olejowy jak sama nazwa wskazuje filtruje większe zanieczyszczenia jak opiłki metalu itp.


Henk de Groot - były dyrektor Castrol.


https://www.youtu(...)ZeaKkUrs
Głupoty. Fikcja pewnie nie

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 228
Dołączył: 10 Lut 2010r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 23 Lis 2016r. 22:15  
Cytuj
CYTAT
witam będę zmieniał olej, silniku 1,9tdi 90km. Wiec mam pytanie jaki olej (markę)polecicie w tym aucie moja to dopiero pierwsza wymiana olej jest zalany mobil 10w40

Jeżdżę na mobilu 10w40 5 lat wszystko jest ok ;-) własnie wymieniałam tydzień temu.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2235
Dołączył: 7 Gru 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Lis 2016r. 09:21  
Cytuj
Ja do silnika z pompowtryskami leje Motula Specyfic 5w40 od wielu wielu lat umiech

:)
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 24 Lis 2016r. 09:34  
Cytuj
Dla Ciebie stefku widziałem we wtorek ON po 4,99 - i był on o 94 grosze droższy niż ON w Rzeszowie. Polecam Ci tą super jakość jezyk

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2
Dołączył: 18 Gru 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Gru 2016r. 14:33  
Cytuj
Ja używał oleju Mobil w.g mnie dobrze się sprawdza

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 279
Dołączył: 31 Lip 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Gru 2016r. 19:49  
Cytuj
Ja używam olej VALVOLINE VR1 RACING 5W50, co ważne masz w dolnym i górnym zakresie dobry film olejowy.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 996
Dołączył: 6 Maja 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Gru 2016r. 20:06  
Cytuj
Przede wszystkim nie ważne jaka marka tylko olej o tych samych parametrach.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 5
Dołączył: 31 Sie 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 19 Gru 2016r. 18:22  
Cytuj
Ja osobiście mam "uraz" do Castrola. I nie dlatego że org. może jest jakiś zły.....ale dlatego że nie tak dawno był to najczęściej podrabiany olej. Słyszałem to najpierw z kilku źródeł a potem krążyły legendy ze zamkneli jakiś specjalistów z okolic Rzeszowa co podrabiali Persila i olej Castrol.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Motoryzacja »