Mam problem z monitorem. Otóż zaraz po włączeniu gaśnie mi monitor. Przez kilka sekund wyświetla mi się obraz a następnie gaśnie. Próbuje włączyć znowu to samo. Opłaca się go naprawiać? Czy może warto kupić nowy? Dlaczego tak się dzieje? Dodam , że kupiłem go 10 lat temu i nigdy nie był zepsuty.

Co robić?

Witam,

nie jest łatwo określić czy to jest monitor czy nie (najlepiej widzieć tą usterkę). Z Pana opisu wygląda, że to wcale nie musi być monitor a karta graficzna. Oczywiście nie wykluczam monitora, ale z opisanych objawów to obstawiam kartę.

Co robić?

Zanieść do naprawy, lub poprosić kogoś co się zna.

Zgadzam się z przedmówcą, prawdopodobnie może to być problem nie z samym monitorem, a kartą graficzną, a dokładnie sterownikami do niej. Najlepiej podpiąć monitor pod inny komputer i sprawdzić czy tam dzieje się to samo.

Podpiąłem pod inny komputer i jest to samo tzn. monitor gaśnie. Wychodzi na to, że to monitor.

Sprawdź:

1. Inwerter
2. Podświetlenie
3. Kondensatory (czy są spuchnięte)
4. Przewód zasilania i VGA

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic423267.html

A ja bym obstawial że to zasilacz psu,

Ja też tak miałem ze starym monitorem (i ogólnie starym komputerem). Spakowałem go i zawiozłem do "Rupierciarni".