Witam.Jak sobie radzicie z jazdą rowerem w zimie i przy nieodśnieżanych ścieżkach rowerowych.Czy jedziecie ulicą czy męczycie się po takowych?Co na ten temat mówią przepisy i jak reaguje policja na widok rowerzysty jadącego ulicą mimo ścieżki rowerowej.Pozdrawiam

Jeżdżę po tym co jest, zawsze na taki rozciapany śnieg zmniejszam cisnienie w gumach i to trochę pomaga, jeżdżę też wtedy wolniej i jest przyjemniej. Na ulicę nigdy nie zjeżdżam w Stalowej.

Dziś po ścieżkach jechało się nawet OK ( góralem ) poza fragmentem od sezamu do wiaduktu . Na tym fragmencie to szło strasznie ciężko bo kupa piachu zmieszanego ze śniegiem . Za to po lesie jeździło się fajnie .

Robię to samo.Ale chodzi mi o odcinek od jubilatu w stronę huty,średnio przyjemnie jedzie się tam po ścieżce.Jak zareaguje policja jak będę jechał mimo to ulicą-zaznaczam że nie w godzinach szczytu.

Zareaguje tak: https://youtu.be/bzE-IMaegzQ

W innych miastach to samo. Czyste są tylko ulice. Na całym ciągu pieszo-rowerowym nierówno i pełno kamieni. Dla władz liczą się tylko kierowcy. (Cenzura) z pieszymi i rowerzystami. Już lepiej, by wcale nie odśnieżali DDR.

Prosimy odśnieżyć ścieżki dla rowerów

Dziś w plusie to można jezdzić i jezdzić

Prosimy lepiej odświeżyć sciezki rowerowe.

Dołączam się do prośby.
Też bym chętnie pojeździł bezpiecznie.

Choć są samorządy, które drogi rowerowe odśnieżają, na większość miast niestety wciąż nie można liczyć. Tymczasem odśnieżanie tras dla rowerów jest ważne - i to z wielu powodów.



Po pierwsze - rowerzyści nie znikają.

Nieodśnieżona droga rowerowa nie oznacza tylko niewygody lub podróży rowerowych, które się nie odbędą. Część osób na jednośladzie jeździ cały rok i zła pogoda na pewno nie sprawi, że znikną. Inni opadami zostaną zaskoczeni w połowie podróży lub np. w pracy - i też będą musieli jakoś dotrzeć do domu. Jedni i drudzy powinni mieć możliwość dojechania do celu.

Po drugie - szacunek do prawa.



Część rowerzystów, widząc zaśnieżone drogi rowerowe, wybierze jezdnie. Przy sporej części miejskich ulic to nie problem - bo ruch jest mały, bo prędkość aut zimą jest niewielka, albo dlatego, że cyklistów zimą jest jednak mniej i nie przeszkadzają na jezdni.

Są jednak takie trasy, gdzie ruch rowerowy jest duży, a na jezdni stoją zakazy. Wymaganie by cykliści te zakazy respektowali w sytuacji, gdy leżące obok drogi rowerowe nie są odśnieżane z założenia, jest uczeniem, by na znaki drogowe i wymysły inżynierów ruchu nie zwracać uwagi. A potem zdziwienie, że rowerzyści jeżdżą jak chcą!

Po trzecie -bezpieczeństwo.

To banał powiedzieć, że nie odśnieżanie dróg rowerowych to powodowanie obniżenie bezpieczeństwa, ale w rzeczywistości tak właśnie jest. Pozbawieni możliwości normalnej jazdy drogą rowerową cykliści podzielą się bowiem na trzy grupy:

Jedna część spróbuje mimo wszystko jechać drogą rowerową. To niebezpieczne, bo pod śniegiem nie widać, gdzie droga rowerowa się kończy. Łatwo wpaść też w dziurę, złapać poślizg koła na krawężniku lub trafić na ukryty pod śniegiem lód.



Druga część cyklistów, wybierze chodnik (o ile ten będzie odśnieżony). Ponieważ chodniki zimą zwykle nie są odśnieżane na całej szerokości, będzie im tam trudno bezkonfliktowo zmieścić się wraz z pieszymi.

Ostatnia część cyklistów, do której i ja się zaliczam, widząc zaśnieżone drogi rowerowe, wybierze jezdnie. Przy sporej części ulic to nie problem - bo ruch jest mały, bo prędkość aut niewielka, albo dlatego, że cyklistów zimą jest jednak mniej. Są jednak takie trasy, gdzie mieszanie ruchu rowerów z samochodowym naprawdę nie jest wskazane i powoduje zagrożenie dla wszystkich. Zarządcy dróg i przedstawiciele samorządów zdają się zapominać o tym fakcie.

Po czwarte - nie być hipokrytą.

W zasadzie wszystkie polskie miasta starają się promować rower, zachęcać do zostawienia samochodu lub nawet do jego sprzedaży. W mieście da się żyć bez auta, nawet mając dzieci i robiąc duże zakupy raz w tygodniu. No chyba, że przedstawiciele samorządu są hipokrytami - z jednej strony namawiają do przesiadki na rower, a z drugiej umożliwiają to tylko przez 8-10 miesięcy w roku.

Po piąte - Promocja



Skoro jesteśmy już przy temacie promocji, warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt wizerunkowy. Obecnie drogi rowerowe odśnieża dziś niewiele polskich miast - wciąż więc można bardzo dużo zyskać wizerunkowo zaczynając to robić dzisiaj. Za kilka lat będzie to już tak oczywiste, że na nikim nie zrobi wrażenia.

Po szóste - można zyskać.

I nie chodzi tu o zysk finansowy. Miastom rower zwyczajnie się opłaca. Zimą, gdy komunikacja miejska zawodzi, a korki rosną, rower dla miast jest szczególnie opłacalny.

Mało tego - rowerzysta zimowy, to rowerzysta dla miasta najcenniejszy. Bo skoro nie boi się zimy, to tym bardziej nie przestraszy się letniego deszczu, czy jesiennej mgły. Bo nie będzie udawał, że rowerem nie da się jechać do pracy z powodu większych zakupów, czy konieczności zawiezienia dzieci do przedszkola. Takich rowerzystów naprawdę warto mieć dużo!

Po siódme - nie stracić kasy.



Ewentualne wywrotki na drodze rowerowej nieodśnieżanej przez miasto z założenia, pomimo wielokrotnie powtarzanych próśb rowerzystów, mogą skończyć się (i powinny się kończyć!) żądaniem odszkodowań od zarządcy drogi i miasta. Polskie prawo nie dopuszcza możliwości, by odśnieżać ulice do połowy - tzn. tylko jezdnię, a drogi rowerowej już nie. Czy naprawdę musimy czekać na precedensowy wyrok w tej sprawie i odszkodowanie dla jakiegoś rowerzysty, by samorządy w końcu to zrozumiały?

O odśnieżaniu możecie zapomnieć, nawet nie mają sprzętu, wynajmują firmę z traktorem i pługiem nie bardzo odpowiadający rozmiarem chodnika i ścieżki

Chodników dziady nie odśnieżają o ścieżkach można zapomnieć. Ciekawe jak radzi sobie ten koleżka na rowerku co zbiera uwagi. Nigdy go nie widziałem po za fotką na SM ;-)

A co do ekstremalnej jazdy zimowej. Kruk w Janowie się odbył. Świetnie zorganizowana impreza. Dwie dziewczyny ze Stowarzyszenia Rowerzyści ze Stali na pudle 1 i 3 miejsce. Gratulacje ;-)

Rower zimą powinien stać w piwnicy i czekać na wiosnę ;) Jeżdżenie zimą po śniegu i lodzie to chyba ....

andromaha przesadzasz.

andromaha, nikt Ciebie nie zmusza do jazdy rowerem zimą, ale są rowerzyści, którzy lubią to.

Prze prze przestań

Rower to super zabawa i recepta na wspaniałe samopoczucie

Wiosna Lato Jesień Zima sezon na rower nie przemija

Ale cały wątek jest o tym, że się nie da po śniegu jeździć. A jak się nie da to się nie jeździ i nie robi się z siebie wariata. Poza tym to jest niebezpieczne więc lepiej dać sobie z tym spokój i poczekać do wiosny

Kto powiedział ze się nie da ?? Problem w tym że "władza" nie dość że ma nas w dupie to jeszcze nie wypełnia swoich obowiązków . A widzi nas tylko przy okazji jakiś imprez aby cyknąc sobie fotkę i po lansować się w mediach . Dlatego się dziwie wszelakim stowarzyszeniom rowerowym i indywidualnym rowerzystom ze chcą mieć cokolwiek wspólnego z tymi ( nie bójmy się słów ) złodziejami i kłamcami .

Rowerzysto...umiesz liczyć ? Licz na siebie !!!

Jak dla Cię rower to tylko kręcenie po betonie we wiosnę na miejskim rowerze to nie rób z siebie wariata Dla mnie ścieżka jest tylko potrzebna na dojazdy w teren. A w terenie i na śniegu dopiero jest wyczyn i zabawa. No alę się nie dziwie u nas w pokoleniu marketów "góral" to każdy rower który nie jest składakiem i ukrainą to z takim sprzętem i nastawieniem lepiej go trzymać w piwnicy i czekać A każdego hobbystę na "zjazdówce" nazywać wariatem no bo jak to na rowerze w cenie używanego auta- no wariat

Przedwczoraj podjąłem próbę po południu. Bez sensu. Czekam na ocieplenie, lub na wiosnę.

Przykro patrzeć na niektórych jak muszą się męczyć po nieodśnieżonych ścieżkach rowerowych.To jest po prostu draństwo i tyle żeby nie były odśnieżone.Nie oszukujmy się jazda zwykłym rowerem teraz po prostu nie ma sensu,szkoda zdrowia.Lepszym rowerem jak najbardziej,jest frajda,no i kwestia oczywiście odpowiedniego ubrania.Tutaj ubieranie na cebulkę niewiele da

Wiecie coś, na czym stanęło z tymi stojakami z "kręć kilometry"?

Dokładnie
Na chodnikach i drogach rowerowych powinna być czysta nawierzchnia. Obojętnie czy ktoś ma chęć jechać rowerem, iść pieszo, ciągnąć torbę na kółkach czy wyjść z niepełnosprawnym na spacer który na przykład porusza się na wózku.

Zima to zima. Trudno w zimie oczekiwać czystej nawierzchni ...

Jest to wykonalne. Są odsniezarki szczotkowe....

Klemens - a widziałeś w jakimś mieście w Polsce tak super odśnieżone chodniki i ścieżki rowerowe?

Poza tym.... wszyscy tu tak narzekamy, a czy ktoś zgłosił problem? Chociażby przez "Naprawmy to"?