Posty: 125
Dołączył: 29 Kwie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam, chciałbym się dowiedzieć czy ktoś robił dach z panelu dachowego, blacha na rąbek stojący. Jakie ma doświadczenia, czy warto? Czy trudno znaleźć dobrych wykonawców? Gdzie kupić? Jaki poleca, jaki ma u siebie zrobiony? Jednym słowem wszystkie doświadczenia z tym związane.
Gobos |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Gobos |
|
Posty: 30
Dołączył: 23 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Robiłem taki daszek - dwuspadowy z trzema lukarnami, ale wcześniej skorzystałem ze szkoleń w Polskim Stowarzyszeniu Dekarzy w Pruszkowie. Jak będziesz zainteresowany, to kiedy opadnie śnieg zrobię zdjęcia i podeślę do wglądu. Co do całej pracy:
żeby to dobrze zrobić, to trzeba być uczciwym i rzetelnym. Całość ma być zrobiona tak, aby nie było w poszyciu żadnego wkręta. Pomijam tu montaż gąsiorów na kalenicy i obróbek wiatrowych. Blacha nie może być w jakikolwiek sposób zmontowana na stałe do podłoża, bo wtedy zaburzysz jej pracę podczas naporów powietrza, czy też zmian temperatur, a to potem odbije się na użytkowaniu - blacha nie będzie mogła pracować i będzie hałasować. Blacha musi mieć miejsce do pracy, bo przy zmianie temperatury z 15 na 85 stopni jej długość zmienia się o ponad 1 milimetr na metrze. Dla dekarza przy panelu dachowym jest dużo więcej pracy niż przy blachodachówce w arkuszach i blasze trapezowej. Ja polecam panel dachowy Pruszyńskiego z mikrofalą. Ładnie wygląda i posiada gwarancję estetyczną w wersji purmat/purlak na 30 lat. Masz więcej pytań to pisz. Postaram się odpowiedzieć Panel dachowy jest szczelniejszy niż inne pokrycia z blachy, które montowane są farmera/blachowkrętami, pod warunkiem, że sam panel jest zamontowany poprawnie. Uważam że brak dziur jest dużym plusem, bo widziałem jak woda potrafi cieknąć po blachowkrętach w łaty. Każdy dekarz będzie potrafił zamontować panel dachowy, ale nie każdy fachowo sobie z tym poradzi. |
|
Posty: 125
Dołączył: 29 Kwie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Spotkałem się z opiniami, że taka blacha bardzo hałasuje. Dlatego wszystkie doświadczenia są bardzo pomocne. Oczywiście chętnie zobaczyłbym jak wygląda taki dach u Ciebie. Dlatego proszę o przesłanie zdjęć na adres margaret79_(at)_onet.pl. Możesz powiedzieć, kto robił dach u Ciebie, dać namiar?
Gobos |
|
Posty: 30
Dołączył: 23 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja zajmuję się dachami i robiłem u klienta:-)
Hałas możesz zniwelować np. poprzez pełne deskowanie albo zastosowanie maty tłumiącej, nazywanej kolokwialnie makaronem. Jest to rodzaj plecionki z jakiegoś sztucznego materiału grubości około cm. Dach będzie na pewno hałasował, jeśli blacha nie będzie mogła się swobodnie przesuwać pod naporem wiatru, czy temperatury. Każdy wkręt jest wkręcany w fasolkę i dzięki temu istnieje regulacja. W blasze fasolki są co 5 cm, łapiesz co 20-30 cm. Wyobraź sobie, że dwadzieścia wkrętów kręcisz w środek, a dwa kręcisz w końce fasolki. Jednym źle wkręconym wkrętem psujesz całą pracę. A jest jej sporo, bo musisz w okapie blachę zaciągnąć z luzem, kręcić wkręty w środek fasolki, listwę pod kalenicą przykręcić do blachy a nie do łaty, bo znowu sklinujesz blachę. Dekarz musi być uczciwy i rzetelny żeby poprawnie wykonać pokrycie dachowe. Pruszyński zaleca podłoże z deski 100x32 bitej co 13 cm. Nic za bardzo nie wspomina o macie tłumiącej. A co do samego przykręcania blachy - kręcisz wkręta do końca i luzujesz o pół obrotu. To jest kolejny problem montażu, bo widziałem skróty w takiej pracy przy użyciu wkrętarki z odpowiednio ustawionym momentem obrotowym. Czemu jest to zły skrót? Bo łaty są różnej twardości i każdą trzeba kręcić z wyczuciem. Ale to kosztuje czasu i pieniędzy. Panel dachowy na pewno jest to trwalszym pokryciem niż jakakolwiek dziurawiona blacha. Jeśli chcesz mieć dach zrobiony należycie, to pamiętaj o dopilnowaniu wentylacji w okapie już na etapie rozmów z dekarzami. Jeśli ktoś bagatelizuje sprawę, mówi że robi tak jak wszyscy, że przecież zawsze się tak robiło, to bądź czujny. Ja uczę się od najlepszych i nie mam czasu na popełnianie błędów. A oni patrzą co robi zachód, przede wszystkim Niemcy. Oni używają dobrej jakości materiałów i odpowiednio je montują. Wiem, że zarabiamy mniej, ale pewne rzeczy możemy robić tutaj w Polsce. Np. kleić folię wstępnego krycia w okapie do okapnika. Klejenie zakładów takiej folii na dachu tak, aby były szczelne - można użyć droższej folii z fabryczną taśmą klejącą. Na zachodzie i również w Polsce niektórzy producenci - np. Rheinzink, robią kontrłatę o wysokości minimum 40. U nas w Polsce jest to 25 mm. A właśnie dobra wentylacja wpływa na trwałość całej drewnianej konstrukcji dachowej. Piszę to wszystko, aby każdy budujący dom wiedział o pewnych rzeczach i szanował swoje pieniądze i czas. Również szanował mój jako wykonawcy. Róbmy dobrze, dość już narzekań "Polak mądry po szkodzie" :-) Btw. Dziś na szkolenia Rheinzink dowiedziałem się, że polska norma o obróbce blach powlekanych zaleca prowadzenie prac w temperaturze powyżej 20 stopni. I niestety, w razie kłopotów, te normy będą mieć rację w sądzie. Ale kto się w Polsce prawem przejmuje? Większość z nas mocna w gębie, ale niestety "dura lex sed lex" |
|