Rogowski nie jest kolego z PiS - u. Teren jest Wodexu wiec mogą robić z nim co chcą, może będa się rozbudowywać?

Wcale sie nie dziwie ... gdybys mial dzialke i codzien ktos by ci przez nia jezdzil lub chodzil bo ma blizej to tez bys na to zareagowal ...

ten ktoś który chodzi przez tę działkę jako podatnik utworzył Wodex i daje na klub kasę z hali żeby Żaki i reszta mogli hulać i mącić...

Szleżak podnieś podatki Żakowi bo mu się wydaje że jest niewiadomo kim napoleon z bojanowa

Sami nie wiecie co piszecie teren jest własnością Wodexu więc właściciel może sobie z tym terenem robić co chce tym bardziej że na wszystko ma pozwolenia wydane przez Starostwo i Urząd Miasta, ciekawe czy jeden z drugim pozwoliłby żeby jeżdzono po jego działce Hotel się rozbudowywuje więc teren też jest potrzebny może na jakieś inne inwestycje. Żałosne jest że ludzie wypowiadają się na temat o którym nie mają pojęcia, a pan Rogowski nie jest Dyrektorem hotelu tylko jego kierownikiem.

Hotel Stal sie odgradza bo jest ich teren a jesli chodzi o niebezpieczenstwo i droge pozarowa to sa robione bramy wlasnie bo to zeby straz miala przejazd i tak nic nie wywalczycie bo to jest hotelu teren i hotel tyle lat podatki placil a ze im jest potrzebny ten teren to sie odgradzaja

a niech będzie nawet PREZESEM to i tak robi źle, w społeczeństwie trzeba sobie pomagać a nie zamykać przed nim bramy i drzwi !! Rogowski - wiceprzewodniczący powiatu stalowowolskiego i jak kto chce KIEROWNIK niesłuży społeczeństwu takiemu dziękujemy !!

Jeżeli masz sprawę do KIEROWNIKA hotelu STAL i zarazem wiceprzewodniczącego rady powiatu to ma dyżur:

28.04.2009 r.
Zbigniew Rogowski- Wiceprzewodniczący Rady Powiatu

Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Stalowowolskiego pełni dyżur w godz. 14.30 – 15.30 w budynku Starostwa Powiatowego w Stalowej Woli przy ul. Podleśnej 15 – pokój 104.

Jakie niebezpieczeństwo,jest wjazd pod blok od ul.Poniatowskiego.

Problem jest także innego typu. Mieszkańcom zabierane są tereny parkingowe, których jest naprawdę mało w tym miejscu, dodatkowo goście HOTELU aby nie płacić na płatnym parkingu Hotelu Stal parkują na miejscach parkingowych mieszkańców i w ten sposób rośnie frustracja mieszkańców. Jest także jedna droga dojazdowa (własność hotelu) i hotel ma zamiar tą drogę także ogrodzić, jeżeli tak się stanie automatycznie mieszkańcy bloku KEN6 i nie tylko nie mają jak wjechać i wyjechać.

Rozwiązanie:
- utworzyć drogę z Jana Pawła do parkingów KEN6 powiększyć parking. Przy czym Hotel Stal powinien stworzyć bezpłatny parking dla swoich okolicznych gości, aby sami goście nie zajmowali miejsc przy parkingach blokowych.

Innym rozwiązaniem bardziej kosztownym ale idealnym było by sprzedanie tego budynku na cele mieszkalne, bo sam budynek nie jest przystosowany do celów HOTELOWYCH 21 wieku, a nowy hotel wybudować w lepszym , dogodniejszym i przemyślanym miejscu. Hotel jest po prostu w złym miejscu nikt tego kiedyś nie zaplanował i takie są efekty.

Postawili ogrodzenie na środku drogi, mieszkańcy tracą przejazd

- Mamy do tego prawo, bo to nasz teren - ucina Bronisław Żak, prezes spółki Wodex i radny RADY MIEJSKIEJ w Stalowej Woli, właściciel hotelu Stal w Stalowej Woli, który nie chce ujawnić, co na zagrodzonym terenie zamierzają robić. A Andrzej Szlęzak, prezydent miasta zapowiedział na piątkowej sesji Rady Miasta, że tego tak nie zostawi.



Co istotne w całej sprawie, to fakt, że głównym udziałowcem tej spółki jest klub Stal Stalowa Wola.

- Ktoś tu chyba chciał pokazać, kto tu rządzi. Od przedstawiciela spółki nie usłyszałem żadnego istotnego powodu, dla którego postawiono to ogrodzenie. Nie można zrobić czegoś takiego bez konsultacji z urzędem. Przecież postawienie tego ogrodzenia zdecydowanie utrudnia życie mieszkańcom. Teraz miasto musiałby wydać jakieś 300 tysięcy złotych, żeby zrobić dla nich drogę. Skoro klub Stali tak wiele oczekuje od miasta, to niech przynajmniej omawia tego typy sprawy z urzędem. - Mam wrażenie, że to czysto złośliwe zachowanie. - mówi prezydent Szlęzak.

Tymczasem Bronisław Żak zapewnia, że każdy mieszkaniec ma dojazd do swojego bloku.


- Czekaliśmy prawie rok z tymi robotami, aż zostanie zbudowany wyjazd spod bloku numer 2 na ulicę Poniatowskiego - mówi.

Na pytanie, czy spółka zamierza ogrodzić cały należący do niej teren, a to oznaczałoby likwidację jedynego dojazdu do bloku numer 6, odpowiada, że na razie nie, ale obecne grodzenie terenu to pierwszy etap planu.

Ogrodzenie drogi przejazdowej obok hotelu oznacza nie tylko likwidacje przejazdu między blokami. Także piesi, żeby dostać się na druga stronę osiedla muszą obchodzić teren wielkim łukiem.

Warto dodać, że hotel z terenem wokół, należący obecnie do spółki, kiedyś był własnością Skarbu Państwa. Jego wieczystym użytkownikiem była Huta Stalowa Wola, która w latach 80-tych, przekazała teren wspomnianej spółce.

Miejsce w jakim jest ten hotel to totalna porażka. Hotel po środku blokowisk to jest dzisiejsza rzeczywistość i urbanistyka. Brak miejsc parkingowych, trudny dojazd przez jedną małą niewymiarową uliczkę, gdzie dwa auta mają problem aby się przebić, a gdy od czasu przyjeżdża autokar z gośćmi (najczęściej sportowcy) aby postawić autobus na miejscu, to na 30 min zamykany jest przejazd i mieszkańcy nie mogą wyjechać ani wyjechać. Jedyny parking hotelu to parking płatny (nie tani) więc każdy parkuje obok przy parkingu blokowym, gdzie miejsc brakuje na minimum 20 pojazdów. Mamy do czynienia z próbą sił, kto silniejszy, mieszkańcy czy hotel .
Po prostu kiedyś słabo planowali i teraz mamy tego skutki. Hotel w tym miejscu to duże nieporozumienie. Wiadomo hotel potrzebuje miejsc parkingowych, ale ten hotel jest źle usytuowany od początku istnienia i w tym tkwi cały problem. Hotel powinni zbudować na terenach blisko stadionu i MOSIR-u tam jest dużo miejsc (zwłaszcza MOSIR naprzeciw Skarbówki idealne miejsce na Hotel, zwłaszcza dla sportowców bo taki charakter ma Hotel STAL)

Otoz nie moze Kazda zasrana dzialka w Polandii jest przedmiotem prawa o zabudowie i ma sie wlasciciel spytac wlasciwych organow czy moze sobie na niej kibel postawic

Uważam, iż mieszkańcy bloku znajdującego się obok hotelu stal powinni zwrócić uragę na ogromną dmuchaną reklamę. Baczniej przyjrzeć należałoby się następującym zagadnieniom:
- czy reklama w jakikolwiek sposób zacienia część okien powodując zmniejszenie zysków solarnych?
- czy hałas emitowany przez nią, wybitnie uciążliwy w nocy jest zgodny z normami? Długotrały, nawet pozornie 'cichy' lecz monotonny hałas może powodować rozdrażnienie i spadek komfortu psychicznego. Na pewno mieszkańcy gorzej się czują odkąd reklama tam stoi..
- czy nie jest ona za blisko ogrodzenia tego Pana?

Dziś w Sztafecie, przeczytałem ciekawy artykuł, o naszym wiceprzewodniczącym Rady Powiatu Zbigniewie Rogowskim, który jest w koalicji z PiSem.

To nie po raz pierwszy ten człowiek, ośmiesza się i nie jest godny sprawowania mandatu radnego powiatu! Postępuję, jakby chronił go immunitet.

Dziś czytamy w „Sztafecie”:

[cyt.] „No jedź, ku…o” i dalej … Zbigniew Rogowski – wiceprzewodniczący Rady Powiatu: „W życiu czegoś takiego nie powiedziałem, ta pani pierwsza zaczęła mi ubliżać” (w tym zdaniu zaprzecza sam siebie, czyli: „ta pani pierwsza zaczęła mi ubliżać”, to ja jej też po chamsku?)

Jak się okazało w zeznaniach i z relacji i co można wywnioskować po przeczytaniu tego artykułu, pani została uderzona, co zgłosiła na policję że została obrażona i uderzona. Policja potwierdza to zdarzenie, o czym czytamy w „Sztafecie”. Ciekawe jest to, że wywnioskować można, że pani została postraszona przez wiceprzewodniczącego rady powiatu stalowowolskiego Zbigniewa Rogowskiego, ponieważ wystraszona zaprzeczała temu zdarzeniu, o czym pisze „Sztafeta”.

To nie pierwszy przypadek wybuchu Zbigniewa Rogowskiego, przypomnieć należy zrywanie plakatów posłanki Renaty Butryn, grodzenie mieszkańcom wjazdu do bloków mieszkalnych przy hotelu Stal i oczywiście ten incydent „pięknych” manier.

Nie chcę nikogo obrażać, ale właśnie tacy ludzie nami rządzą. Całe życie tylko na łatwą kasę, a zrobić coś to dla nich wielki wyczyn, rączki aksamitne nie strudzone pracą. Ciągle tylko podlizywanie się wyborcom, aby tylko gęba tłusta się dostała do koryta, bo po co robić.

Należy zmniejszyć drastycznie ilość miejsc w urzędach w zarządach, po to właśnie należy prywatyzować i kończyć z biurokracją. DO roboty ! jak inni