Świetna sprawa!
Może jakiś inwestor się zainteresuję. Ja napewno zostałbym wiernym klientem.

Byłem przejazdem na myjni w zaklikowie to jest dopiero przekręt ciśnienie bezczelnie niskie a czas musicie to sprawdzić to jest dopiero tępo jak widać na wszystkim można przycina.

zalezy jak pedantycznie podchodzisz do mycia auta.

Jak masz firmowego tłuczka to faktycznienawet sie nie patrzy, a jak masz weekendowy fun car za kupe kasy i benzyne w głowie to wiesz ze po jednym myciu lakier jest do korekty jak myjesz na szczotach a nie po jakims ROKU !

Mycie na bezdotyckowych tez odpada z uwagi na chemie - nie wiadomo co jest - jak masz nalozona ceramike to mozesz sobie ją uszkodzic (a taki multicoat kosztuje nawet 3 tys licząc z przygotowaniem fury).

Jak ja lubię te bajkowe teorie. Myjnia bezdotykowa be bo nie wiadomo jaka chemia. Szczotki be bo rysują lakier. Od jutra pół miasta wiaderko z wodą gąbka i umyjemy tylko osobiście na osiedlowych parkingach. No kurde ubaw po pachy. Lubię te teorie ludzi którzy głupot w internecie się na czytają i o 15 letnim Passacie obowiązkowo w Tdi piszą jakby myli jakiegoś Astona Martina.

Nie sa to bajkowe teorie tylko chemia, na nie tak zaawansowanym poziomie.

Albo jestes uposledzony albo ignorantem. Nikt nie pisze o twoim passacie tdi czy myciu na parkingu pod blokiem.
Majac nalozona ceramike uszkodzisz ja myjac auto na bezdotyku chemia skrajnie kwaśna albo zasadową - takiej uzywa sie na myjniach do "mycia" brudnych aut. W takim wypadku auto myjesz neutralną chemią, co jakis czas odwiezajac powloke reloadem.
Oczywiscie jak masz passata ktory stoi pod blokiem to raczej nie są to rozwiązania dla ciebie i zdaje sobie sprawe ze nikt nie bedzie stosowal takich ceregieli do tanich aut, aut starych, firmowych itp wiec pewnie 95% poruszajacych się w otoczeniu.
Ale pomijajac to, please nie pisz ze myjnia za 3 zł nie niszczy auta (lakieru). Jedno mycie na miękkim lakierze (np auta japonskie) o ciemnym kolorze i masz mase rys i hologramow. Nawet nie ma o czym mowic. Mycie detalingowe kosztuje w granicach 70-100 zł, chyba ze robisz to sam to taniej, choc na niewtajemniczonych cena chemii tez moze zrobic szokujace wrazenie.

PS gąbka tez nie powinno sie myc lakieru, i nie wiaderkiem sie myje tylko na dwa wiaderka

PS2 bezdotykowki uzywam do oplukania auta, czystą wodą naljepiej zdemineralizownaną - nie zostawia plam, a przy ceramice wiekszosc syfu złazi, to tak w sytuacjach kryzysowych

Gąbka nie? To czym myć auto? Nie przesadzajmy auto to nie skóra niemowlaka, po co się bawić w takie cerwgiele? Ja korzystam z bezdotykowych w okresie jesienno zimowym A później na podwórku gąbka i Karcher.

przeciez pisalem ze mało kto sie bawi, kazdy robi co chce
jak ktos chce to moze nie myc nawet albo drucianą szczotką (nawet tą na bezdotykowkach do kół) i wodą z ludwikiem, albo bez ludwika

lakier powinno myc sie rekawica z mikrofibry na 2 wiadra. W gąbke włazi syf i rysuje lakier co widac pozniej pod swiatlo w postaci hologramow. Przy ceramice, po pre washu pianą, mało co jest do mycia. Oczywiscie zabawa tylko u siebie albo na myjni detalingowej.
Po myciu rekawica do pralki.

Ja tam 10 złoty zapałace w myjni niedaleko Mrówki i auto czyste bez zbednego bawienia sie a i jak wyswietla sie 4 złote na liczniku to juz nie mam co myc Teraz to i tak nie opłaca sie zabardzo myc taka pogoda

Potwierdzam, raz skorzystałem przejazdem, ciśnienie w kranie mam większe, a zapłacić trzeba X2 bo sekunda to tak naprawde pół sekundy. Dramat - omijać szerokim łukiem

Vitus i to są te bajki o których mówię. Piszesz o 95% aut i traktowaniu jak kolekcjonerskich. Ceramika i ściereczką z mikrofibry. I te 95% z myciem detalingowym średnio co tydzień lub dwa za 70-100 zł. Widzisz już głupoty z internetu czy sam może jesteś "ignorantem" jak piszesz. Dla ścisłości, tak z ciekawości ile w promieniu 20km masz tych firm co zajmują się profesjonalnym detalingiem samochodowym. Czy na to mycie do Rzeszowa co najmniej trzeba jeździć. W Nisku chyba jedna firma jest.

Praktycznie wszystkie myjnie w stw nie mają opcji mycia szczotką na wysięgniku. Doprawdy - ja nie wiem co ludzie robią na tych myjniach i co "myją" Chyba tylko spłukują piach i zaschnięte ptasie g0wna.
Jedyna myjnie gdzie jest szczotka podłączona do węża to ta obok rupieciarni. Tylko tam można auto UMYĆ. a nie schlapać wodą jak po deszczu.

tak, takie myjnie nadają się idealnie do spłukania.
Tego typu szczotką mozna myc moe beonowy podjazd a nie lakier na aucie. No chyba ze na Starze.
Ale jak masz ceramike to gowno przy deszczu samo spłynie nawet z dachu.

Na Tesco jest szczotka, obok bosh service i z tego co pamiętam obok mrówki też mają.

Czy któraś z myjni w Stalowej ma program aktywna piana?

Kolega mnie uprzedzil tez chcialem spytac czy jest aktywna piana u nas w miescie ale obawiam sie ze nie, jestem bliski zakupu pianownicy ręcznej koszt okolo 100zl pojemnosc 2l ,moze ktos ma i podzieli sie spostrzezeniami

spoko myjnia nowa kolo magazynu halmaru przy stacji paliw RIA

Heh ale śmieszne macie teorie odnośnie mycia aut. Każdy robi jak chce oczywiście ale nawet jak ktoś z chemii miał pałe to rzeczywistości nie oszuka. Dla zwykłego Janusza mycie detailingowe za te 100 zł to kpina bo przecież on umyje tak samo za 3zł więc po co przepłacać. Ale jak ktoś ma trochę świadomości to postępuje trochę inaczej. Bo nie wszystko co widać istnieje (tak bakterii nie widać a jednak są). I tak samo odnośnie mycia. Lakier fabrycznie nowego auta jest generalnie mocno zapuszczony, żeby cokolwiek na niego nakładać nie wspominając o używkach. Dlatego wymaga to dużo pracy, chemia też tania nie jest i dlatego tyle to kosztuje. A jak już ktoś włoży w takie auto 2 dni SWOJEJ pracy albo w naszym regionie około 3 tys zł za taka usługe (bo ktoś inny dwa dni nie bedzie robił przy jego aucie za 10 zł) to nie pojedzie na szczoty i w 5 minut nie spierd**i tej pracy. Takie rzeczy robi sie po coś. Po to żeby zabezpieczyc lakier i przede wszystkim bez wysilku pozniej myc takie auto, bez szorowania, walenia agresywna chemia itp. Tylko trzeba myśleć, mieć wiedzę a z tym już na forum cięzko. Oczywiście nikt nie zainwestuje takich pieniedzy w usluge ktora jest droższa od samego auta kierowcybusa chociazby po poglądach sądząc. To z tym sie zgadzam. Co nie zmienia faktu, że czy to robisz czy nie pewne prawidła chemiczne maja miejsce i sprzeczanie sie, że ja myje na szczotach i tak jest super. hehe to powodzenia.

auto szwedo
za 2 dychy pracownik myje recznie
jest OK
samemu mozna obok stacji paliw Lotos
mozna sie wyrobic nawet za 5 zl

jacky108 Ty się nie ,, na czytałeś,, a Januszem pisowni zostałeś - baranie !!!

Czy korzysta ktos z wlasnej chemii na myjni?? wiem ze nie wolno ale czy cos za to grozi?? lub slyszal by ktos zostal w jakis sposob ukarany,korzystam przed myciem z shiny garage D-Tox ale tego raczej nikt nie zauwazy i problemow nie będzie a teraz kupilem sobie pianownice ręczną z dobrym szamponem tylko wlasnie troche sie obawiam bo to juz jest widoczne tym bardziej trzeba czekac az piana zacznie dzialac

Z 4 lata temu widziałem jak wpadł skarem i zgarnął kolesia , który sobie nałożył pianę i czekał. Ale to wściekli ludzie dzwonili bo kolejka przed Wielkanocą do mycia, a stanowisko zajęte na długi czas bo facet pędzlem szczeliny czyścił. Myjnia koło Centrum.

No własnie jak przyjedziesz gdzies sobie to ogarniesz bez kolejek to moze i nikt sie nie przyczepi. Ale jak sobie ktos bedzie pędzelkował felki 2 godziny przy 100m kolejce to juz troche słabo ...