Może z Bogiem tak ale z księdzem to raczej nie.

Witam, mimoza w innym wątku napisała że ksiądz wola tyle na ile uważa że Cię stac, po inwigilacji jaka przeprowadza podczas kolędy. Zgadzam się z tym . Jak byłem załatwiać pogrzeb ojca to ksiądz, otworzył jakaś księgę znalazł naszą rodzinę i powiedział "widzę że rodzina jest za granicą więc 500 zł plus organista i kościelny po 100". Od tamtej pory się zacząłem zastanawiać czy wpuszczać księdza na kolędę do domu.

Jak powiedział 500 i 200 dla służby to nawet ludzki zniego pan. Nie narzekaj na księdza swego bo zawsze możesz mieć gorszego!

Jak powiedział 500 i 200 dla służby to nawet ludzki zniego pan. Nie narzekaj na księdza swego bo zawsze możesz mieć gorszego!

A ja uważam że sakramentów powinni udzielać za darmo bo to ich zakichany obowiązek. Jak ktoś ma życzenie dać "co łaska" to jego sprawa,ale jeśli obowiązuje cennik za usługi to niech wydają fakturę po opłaceniu.

A skąd wtedy ksiądz miałby kasę na haracz dla kurii? Biskupi też chcą żyć wygodnie.

Mam monetę o nominale 100 zł z 1990 roku i dam księdzu jak zawoła kasy "co łaska"za jakąś usługę

A ja mam miliona z lat 80 -tych. Ale by się mój proboszcz ucieszył jakbym z niego zrobiła milionera!

Daj swojemu Plebanowi.Może Ci jakąs darmowa usługę,nową figurę czy akrobacje zaproponuje

Taki niedoświadczony to nic nie ma do zaoferowania.

A co Ci do tej pory oferował ?Jakie usługi?Ile wołał kasy?

Ja nie widziałam swojego duszpasterza ze 4 lata a wikarego ze 2 lata ....i o co Ty pytasz?

Cyganisz jak zwykle.Kiedyś napisałaś,że swego Księdza nie widziałaś 10 lat albo i więcej a teraz już 4 i 2?O jakie usługi chodzi to sama najlepiej wiesz,A kto na nieszpory biega co rano i zahacza po drodze o Plebanię?HeheZa nowe figury .....hmmmm,.taneczne kaze sobie słono płacić

A ty za darmo będziesz malować kościół i codziennie robić księdzu śniadanie-za darmo.
Ale kto wie, może kiedyś przyjdzie czas faktur i podatku na kościół w Pit.
Patrząc na ludzi w kościele 80% to emeryci. Księża z epoki PRL tez odejdą. Pytanie czy nowi księża będą chcieli klepac biedę zdając się na coraz bardziej oszczędną "co łaska" podczas gdy standardem dla przeciętnej rodziny będą wakacje w Hiszpani.
Za 50 lat może się dużo zmienić.

Chyba Ci się wzrok pogorszył,że o pamięci nie wspomnę.

Chyba tak lekarzu ale cóż robić? Za kilka lat tak mi się pogorszy że będę pisać że wczoraj byłam u spowiedzi.

NAjwyższa pora zrzucić to brzemię z siebieW piekle będziesz z Nachtem smołę piłaZałóż na siebie włosiennicę,na głowę wór pokutny z garnkiem popiołu i na kolanach na Jasna Górę.Mogę Ci załatwić od kolegi brukarskie skórzane nakolanniki

Ha,ha,ha,ha.........i w czasie tych 9 dni odwróciłabym połowę pielgrzymki od Kościoła. Ty to się módl żebym nigdy nie zbliżała się i do Ciebie, bo ja istna diablica z piekła rodem.

Ha,ha,ha,ha.........i w czasie tych 9 dni odwróciłabym połowę pielgrzymki od Kościoła. Ty to się módl żebym nigdy nie zbliżała się i do Ciebie, bo ja istna diablica z piekła rodem.

Na diablicę mam cudowny grzechomierz,który nieraz poskramiał oporneA ile byś dała księdzu za pogrzeb kogoś z Rodziny?Nic?Chociaż ten stary miilion mogłabyś mu dać

Dałabym 1000 zł ale pod warunkiem że nie obchodziłoby mnie już załatwianie organisty i kościelnego. To śmieszne jest żeby człowiek w żałobie po stracie np. dziecka jeszcze biegał od Annasza do Kajfasza i myślał kogo jeszcze opłacić trzeba. Przecież to są pracownicy księdza więc on powinien im płacić za usługę jaką świadczą na pogrzebie.

Po co komu w ogóle klecha na pogrzebie, a jeśli już to należy mu zapłacić ze trzema "bóg zapłać" i dwoma kopniakami w dupe.

Ksiądz jest potrzebny ze względu na to starsze pokolenie które wierzy we wszystko co ksiądz mówi. Zresztą ja to uważam za taką tradycję, która wymaga fatygi księdza i za tą fatygę jestem w stanie zapłacić. Kto nie chce cioć fanaberii opłacać może sobie świecki pochówek zrobić. Ja tam liczę na spadek od cioć to księdza opłacę jak przyjdzie taka potrzeba.

Ile za pogrzeb dla księdza? Przecież on jest opłacany z ofiar wiernych którzy nawet nie wiedzą ile dostaje chociaż jest osobą publiczną. Klecha jest zwolniony z podatków a na jego emeryturę dalej Ty łożysz pieniądze w postaci Funduszu Kościelnego który z roku na rok jest coraz większy. Rozumiem że idziesz do lekarza z NFZ i za każdą wizytę dajesz mu pieniądze pod stołem? Może jeszcze pójdziesz i księdza w rękę pocałujesz bo przecież jego ręce są błogosławione i uświęcone... Szkoda gadać.

Księżom pieniędzy nie nie potrzeba. Żyją dostatnio bez wysiłku, beztrosko i nie utrzymują rodzin. Pieniądze ich tylko gorszą. Proponuję rozdać potrzebującym bo takich nie brakuje. Większa radość z tego będzie w niebie i większy pożytek na ziemi.