Czy Andrzej Szlęzak szkodzi Stalowej Woli i Hucie Stalowa Wola ?

A ja myślę że ma rację. I niech mu Ci ludzie uwagi nie zwracają jeżeli chodzi o zachowanie bo jak się do kogoś przemawia publicznie to się rąk w kieszeni nie trzyma. Przynajmniej prawdę mówi i to co myśli a nie mydli ludziom oczy żeby jakiś poklask zdobywać - widocznie mu na tym nie zależy - stąd takie a nie inne jego zachowanie i słownictwo.

Nie, nie szkodzi. Racjonalnie myśli. Brawo!!!

Szlęzak ma rację w 100%, tylko "lizodupcy" -radni, myslą ze zostana na II kadencję i chcą sie podlizać biednym pracownikom HSW. W rzeczywistości to jest tak samo jak z każdą państwową firmą, ile by "kasy" nie włożył, to i tak ...ROZKRADNĄ. Tak jak to jest w np. Szpitalach, placówkach służby zdrowia... Ile by im nie dał, to i tak będzie mało, mało, mało, mało, mało, mało... aż chciało by sie krzyknąć- A zatakaj se w końcu ryj tymi pieniędzmi!!! No niestety, ile by nie dało Państwo tyle zeżre( rozkradnie)...tzw.państwowość!!!

Ja też uważam że nie szkodzi, wprost przeciwnie, nie kłania się w pas "czarnej mafii", jest obiektywny, widać że nie zależy mu na "balsamowaniu" osoby do następnej kadencji!!! To sie chwali... Nie chwali sie jednak prezydenta za nikłą ilosć inwestycji w naszym mieście, a szkoda, bo to całkiem niezły gospodarz.

Szkodzi miejscowy PIS-uar. Sagatowska& Nadbereżny...Nikt więcej nie szkodzi, nawet Rehorowska nie szkodzi, i nawet Kotulski "imbecyl" nie szkodzi...

prawdę może sobie mówić - ale nie w sytuacji kiedy huta stara się o pomoc państwa - chyba, że Szlęzak chce wziąć współodpowiedzialność za upadek HSW. Bo jeżeli huta nie dostanie pomocy państwa, nie dostanie gwarancji kredytowych to jeszcze na tych wakacjach będzie jej wielki upadek. W takiej sytuacji krytykowanie HSW w Sejmie w Warszawie jest skrajnie nieodpowiedzialne.

Ale jak to widać na filmie Huta dla Szlęzaka do tylko niecałe 3 tyś pracowników i nie główny problem Stalowej Woli.

A to, że kupił koparko-ładowarkę Case a nie z Huty tego się nie da wytłumaczyć - bo jest ewidentne działanie przeciwko hucie, przeciwko pracownikom - którym odbiera się każdą szansę na utrzymanie pracy i robi to prezydent Stalowej Woli!

Acha, czyli ma kłamać, nadużywać swojego stanowiska i łożyc dalej na hute zamiast ją prywatyzować ? Jesteś śmieszny człowieku, gdzieś ty się chował ? Widać zostało w Twojej głowie jeszcze komusze myślenie na przykładzie zawyżania norm produkcji. Wszędzie było po ponad 100% normy i ludzie dostawali za to pieniądze - a towaru nie było. Nikt o zdrowych zmysłach nie pozwolił by na taki stan rzeczy jaki jest teraz w hucie. Dlatego cała załoga boi się prywatyzacji bo straci ciepłe posadki gdzie nic się nie robi. Zgarnia się kasę za nic, a jak sie ktoś czegoś doczepi to się organizuje strajk i się siłą i ilością walczy o zachowanie posiadanych przywilejów.

A może jest inaczej ? Zobacz ile jest spółek na terenie huty i ile sobie poradziło w czasie kryzysu. Więc niech nie pier..li jeden z drugim pisowcem na tym filmiku że inne firmy na terenach huty odczują jej ewentualny upadek. Może wymienisz jakie to firmy są tak z hutą powiązane ? I nie chodzi tu o przecież spółki córki ..... tylko np ateesy riale aluteki cellfasty bagpaki tryjumfy nirowy i inne .... jaki one mają związek z hutą ?

to świadczy tylko o zaradności i logicznym myśleniu które jest wolne od komuszego pojmowania państwa które mówi że to co nasze jest najlepsze i w to trzeba inwestować. Jeżeli nie jest lepsze, jeżeli jest bardziej awaryjne, droższe w utrzymaniu - to na co mi to ?
Jeżeli jesteś zwolennikiem takiego myślenia to może w ramach ratowania polskiej gospodarki i przezwyciężenia kryzysu na rynku motoryzacyjnym powinniśmy wrócić do produkcji poloneza i ustawowo nakazać jego kupowanie ?
Je..nij sie w łeb koleś.

Jest taka jedna prawidłowość w prywatyzacji.
Jeśli zakład jest/był państwowy (i nie dotyczy to tylko huty) to pracownicy otrzymywali w miarę godziwe wynagrodzenie + jakieś dodatki socjalne, trzynastki itd.
Po prywatyzacji, poziom poborów obniżył się (nowe umowy), zniknęły świadczenia socjalne, no i z przestrzeganiem kodeksu pracy nie zawsze jest po drodze.
Nie mówię, że wszędzie tak jest, ale w dużej części tak.
Czy na tym ma polegać ta zbawienna prywatyzacja? Czy do tego dążymy, jako celu szczęścia? Moim zdaniem, nieuchronnie prowadzi to do sytuacji, że do pracy będzie się szło za miskę zupy (próby majstrowania przy kodeksie pracy przez obecną ekipę rządzącą).

Socjal masz zagwarantowany wszędzie, czy to w spółkach państwowych czy prywatnych i mówi o tym właśnie kodeks pracy. Jeżeli nie masz w swoim zakładzie możliwości korzystania z: wczasów pod gruszą, opieki na dziecko i innych cudów na kiju to informuj o tym odpowiednie urzedy.
W prywatnym nie ma czegoś takiego jak bezproduktywne stanowiska, które przynoszą tylko straty. "Bo wieśka nie zwolnimy bo on juz tu tyle lat pracuje - to niech pracuje" ale to co że nic nie robi a stanowisko które zajmuje straciło swoją "ważność" 10 lat temu. Wiesiek jest kolegą brygadzisty a ten go nie zwolni bo jego kolegą jest kierownik wydziału i wszyscy razem po pracy chleją wóde na parkingu przed zakładem.
Chlanie wódy przez pracowników na parkingu przed zakładem jest w każdym zakładzie czy to prywatnym czy państwowym ale inne rzeczy niestety tylko w państwowych - i nie tylko w hucie.

Problem w tym, że większość lokalnych tzw. przedsiębiorców ma urzędy kontroli w kieszeni. Pójście na wojnę z jednym oznacza niemożność zatrudnienia się później gdziekolwiek indziej, bo to koledzy, a sprawa i tak zakończy się niczym. Przestrzeganie prawa w Polsce to fikcja. Nie dotyczy bogatych.

nie we wszystkim popieram prezydenta, ale co do huty ma racje , miasto powinno pomagac w taki sposob/ obnizac podatki miejscowym firma ,budowac infrastruktore-drogi,kolei, stwarzac takie warunki zeby firmy chcialy inwestowac/ a huta to chora insytucja , choc szkoda ludzi

Ojej :] normalnie mafia w Stalowej Woli może jeszcze haracze zbierają ? To nie te czasy że można mieć kogoś w kieszeni. Teraz jak nie da się czegoś załatwić w urzędzie który jest do tego przeznaczony albo nie widać skutków to idzie się wyżej. Wszystkie składane papiery w odpowiednich urzędach robi się w dwóch kopiach - jednej dla urzędu i jednej dla składającego. I jeżeli coś jest nie tak, masz jakieś podejrzenia to masz na to podkładkę że coś nie zostało odpowiednio zrobione. To się nazywa świadomość obywatelska .....

Naiwny jesteś. Bardzo i nie znasz życia. To, o czym napisałeś, to teoria. Praktyka bywa zupełnie inna.

Ale widzisz prawdziwy, jak coś będzie stało aż za bardzo na przeszkodzie to wystarczy to zgłosić mediom (telewizja, radio, prasa) a temat zostanie poruszony i o dziwo wszystko pójdzie dobrze Takie też są realia. pzdr

stało działo

Znam życie i to bardzo dobrze. Naiwny też nie jestem gdyż od zawsze tak robię i nigdy z żadnym urzędem czy zgłoszoną rzeczą problemu nie miałem. Zresztą tak jak poprzednik napisał. Wystarczą media. Cyfryzacja i postęp też robią swoje. Bardzo łatwo jest kogoś nagrać obfotografować i później różne rzeczy udowodnić dzięki temu. Jeżeli tego nie pojmujesz to sam jesteś naiwny. pozdrawiam

No i jak już nagrasz i rozgłosisz, tego kogoś ukarzą (symbolicznie) i ok. Tylko co dalej z Tobą? Kto Cię przyjmie do roboty?

Pracy jest na tyle i na tyle są oferty różnorodne że jeżeli zaszła by taka konieczność to w cale nie musiał bym pracować w jakiejś wielkiej czy średniej firmie. To chyba normalne że jak się wchodzi na ścieżkę prawną z pracodawcą to się u niego długo miejsca nie zagrzeje i trzeba się z tym liczyć.
Nie wiem w czym problem widzisz.

To jakiś żart? Pracy jest na tyle?

Nie to nie jest żart. Pracy jest na tyle. Tylko społeczeństwo jest tak wybredne że chciało by zarabiać kokosy jednocześnie nic nie robiąc, nie brudzić sobie rączek, a w pracy siedzieć 2 godziny. Taka jest mentalność Polaka szukającego pracy w Stalowej Woli. Na szczęście powoli się to zmienia - właśnie dzięki kryzysowi.

Co ty pie....? Ja moge pracowac nawet 12 godzin dziennie nawet w soboty. Pewnie jestes na utrzymaniu rodzicow i nie jestes zorientowany ile pieniedzy trzeba przeznaczyc na oplaty. Oprocz tego, ze oplace wszystkie rachunki i kupie cos do jedzenia chce normalnie zyc. Normalnie czyli pojechac gdzies na wakacje, kupic cos zonie, A za co mam to zrobic? za smieszne 1200zl? . Jak narazie to ludzie wegetuja, a nie zyja Kto byl na zachodzie i troche poprawcowal to wie o co mi chodzi.

ogladacz tvn, Ty pewnie pracodawca jestes i szukasz ludzi zeby ci pracowali za 800 zl miesiecznie

Sam pier...isz. Jak mnie nie znasz to się na mój temat nie wypowiadaj. Człowieku kiedyś pracowałem za niecałe 700zl i jakoś dało się za to wyżyć. Było za..biście ciężko ale się dało. Ludziom w du..ach się poprzewracało i tyle. koniec wywodu.

Ok przepraszam za tekst o tym, ze jestes na utrzymaniu rodzicow. Ale co sie ludziom w d... poprzewracalo? To ze chca zyc na jakims poziomie? Wg Ciebie to kazdy powinien zapier.. za grosze i sie martwic czy starszy do pierwszego?
Nie udala sie druga Japonia, nie udala sie druga Irlanida, zrobmy wiec drugie Chiny! To sie uda! bedziemy zapier.. calymi dniami za dolara czy za dwa, bedzie zaje.. ciezko ale bedzie sie dalo i nikomu sie w d.. nie bedzie przewracalo !