pan starosta kupil nowe auto bo niby potrzebne jest do pracy a tymczasem wozi sie po godzinach pracy prywatnie zal

a prezydent czy sluzbowe czy prywatne sprawy autem swoim zalatwia jakos mozna

W dzisiejszych czasach nikt by sobie nie pozwolił na podróżowanie prywatnie służbowym autem, bo takie kruki i wrony jak Ty na żywca by go rozdziobały...

Więc nie piernicz głupot, pewnie załatwiał sprawy starostwa, nie każdy pracuje od - do

Jakiś dowód czy tylko ot tak, zniesławienie kogoś dla zabawy?

a Ty masz jakiś dowód że załatwiał sprawę służbową??

Kto ma się tłumaczyć, oskarżany czy oskarżyciel? Jak ktoś ma dowód, że koleś tym autem podjechał sobie po lody do Niska itp. to wtedy może to wywlec do neta, w przeciwnym razie to lepiej sobie darować.

Fakt taki, że dobra zmiana ma problemy z kadrami i często trafiają się słabe ogniwa na pewnych stanowiskach - kto wie, czy ten Pan WIE, iż prywatnie, przynajmniej, nie wypada jeździć autem publicznym (bo to nie jest auto firmowe, tylko można powiedzieć nasze wspólne).

Z drugiej strony, jakby jeździł prywatnym, to pewnie brałby ekwiwalent za benzynę, jak to robi min. Tchórzewski (który nawet prywatnie może mykać sobie limuzyną z rządu, ale kasę za benz. do prywatnej fury i tak pobierał - takie tam gdzieś przeczytane info w prasie).

Człowiek - poseł wziął furę pieniędzy jako ekwiwalent za benzynę, a nie ma ani prawa jazdy, ani samochodu. Szczegóły w wiadomościach portali.