Majewski zbiera punkty u mnie


http://www.dailymotion.pl/video/x96w2r_po-jesteymy-zajebiyci-majewski_news

no to naprawdę może sie czuć zaszczycony!!!!!!!punkty u Ciebie!!!!!!!! to coś super!!!!
hahahhahahahah

Towarzyszu, a przy spocie Majewskiego o PiS przypadkiem nie chwaliłeś i nie pisałeś nic? Rozumiem, że tylko punkty u towarzyszy z PO są warte czegokolwiek?

gratulacje z okazji 1000 postu hehe

"Towarzyszu, a przy spocie Majewskiego o PiS przypadkiem nie chwaliłeś i nie pisałeś nic? Rozumiem, że tylko punkty u towarzyszy z PO są warte czegokolwiek? "

owszem pisałem!!!!!
no ale u mnie punktów nie zbierał!!!!!towarzyszu!!!!

i tak jestesmy zaje..... haha xDD:pp ogolnie to fajny spocik hha xD:p

Policja ściga mężczyznę, który kilka tygodni temu biegał nago ulicami Stalowej Woli. Sam nagus zapowiada, że będzie skarżył m.in. Szymona Majewskiego, który wykorzystał bieg w spocie o Platformie Obywatelskiej.
- Szymon Majewski nie zapytał mnie, czy może wykorzystać fragment mojego biegu w tym spocie. Zostały naruszone moje dobra osobiste - skarży się "Gazecie" młody mężczyzna.
Chce pozostać anonimowy, nie chce zdradzić, ile ma lat, gdzie mieszka, czym się zajmuje. W sprawie pozwu przeciwko stacjom telewizyjnym, które pokazały, jak biega nago w centrum Stalowej Woli, już konsultował się z prawnikiem.

Wygrał zakład z kumplami

Prawie 4-minutowy film z "nagim biegiem" robi furorę w internecie. Został umieszczony w serwisie youtube. Mężczyzna w biały dzień biegnie Aleją Jana Pawła II, główną ulicą Stalowej Woli. Na sobie ma tylko buty i okulary przeciwsłoneczne. Wymachuje rękami, pozdrawia tych, którzy odwracają za nim głowy. "Nagi bieg" nagrał ktoś, kto jedzie w samochodzie i "towarzyszy" golasowi w trakcie biegu.

Z filmu wynika, że mężczyzna biegał nago 18 kwietnia w południe. "Maratończyk atakuje" - taki jest tytuł nagrania. - Jest pan pierwszym dziennikarzem, z którym rozmawiam - opowiada mężczyzna. Nie żałuje, że się rozebrał. - Z kumplami założyłem się o 500 zł, że przebiegnę nago ulicami miasta. I zakład wygrałem - chwali się. Film pokazały wszystkie największe polskie portale. Do piątku w youtubie obejrzało go ponad 130 tys. osób. Fragment biegu wykorzystał m.in. Szymon Majewski w programie "Szymon Majewski Show" w TVN. Majewski wykorzystał kilka sekund biegu do szyderczego spotu o Platformie Obywatelskiej. Gdy pojawia się nagus, lektor mówi: "Kiedy ludzie nie mają co na siebie włożyć, premier ubiera się w najlepsze ciuchy". Golas zapowiada, że będzie się domagał odszkodowania od Szymona Majewskiego, stacji TVN i od Canal+. Tam również, w programie "Łapu-Capu", golasa pokazano. - Żadna ze stacji nie pytała mnieo zgodę -mówi mężczyzna.

TVN nie komentuje, dla Canal+ to żart

- Dopóki nie będziemy mieli w tej sprawie oficjalnego pisma, nie będziemy tego komentować - mówi "Gazecie" Karol Smoląg, rzecznik TVN.

Bardziej rozmowni są w Canal+. - Sprawę traktujemy jako żart. Trudno nie podejrzewać, że chodzi o coś innego, niż publicity. Jeżeli intencją odpornego na kwietniowe chłody biegacza był też patriotyzm lokalny, czyli rozsławienie Stalowej Woli, czy sprowokowanie do dyskusji tradycjonalistów, którzy nie chcą oglądać innych golizn, niż własne, to też mu się udało - komentuje Dorota Zawadzka, rzeczniczka stacji. I dodaje: - Z niecierpliwością i ciekawością czekamy na oficjalną korespondencję w sprawie.

Zapowiedzią pozwu kompletnie są niewzruszeni twórcy "Łapu-Capu". - Doceniamy pomysł, dość odważny, choć już nie jest oryginalny [nagi bieg - red.]. Doceniamy także talent marketingowy i promocyjny. Występ maratończyka ze Stalowej Woli całkowicie wpisał się w konwencję i charakter programu. "Łapu Capu" od kilkunastu lat pokazuje telewizyjne ciekawostki - od dziennikarskich wpadek, po dziwolągi i nietypowe sytuacje. A my z kolei od kilkunastu lat montujemy fragmenty, przeglądając w przerwach zapisy prawa autorskiego - mówi Paweł Wyrzykowski z redakcji "Łapu-Capu".

Medioznawcy nie dają maratończykowi szans na odszkodowanie. - Jeśli stacje telewizyjne zakryły jego twarz, to mamy do czynienia z biegnącym człowiekiem, a nie z biegnącym Jasiem Fasolą. O jakim naruszeniu dóbr osobistych tu mowa? Gdy biegł nago, to nie czuł się, że jego dobra są naruszone, gdy ludzie oglądali jego pośladki i przyrodzenie? Moim zdaniem ten mężczyzna nie ma szans na odszkodowanie. W przypadku procesu najwięcej zarobią prawnicy - uważa prof. dr hab. Wiesław Godzic ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.

Policja: To nieobyczajny wybryk

Maratończykowi za kwietniowy wyskok nie zamierza za to popuścić policja. Jeszcze nie wie, jak się golas nazywa. Policja chce go ukarać za "nieobyczajny wybryk", za co mu grozi nawet 1,5 tys. zł grzywny. Funkcjonariusze przekonują, że nie uwzięli się na golasa. - To co zrobił jest wykroczeniem ściganym z urzędu, więc musieliśmy się zająć sprawą - twierdzi Andrzej Walczyna ze stalowowolskiej policji.

Gdyby na policję zgłosił się jeszcze, ktoś kto poczuł się zgorszony widokiem golasa, to sąd móglby ukarać go grzywną, nawet do 5 tys. zł.

Policja przesłuchała już kilka osób. - Jeżeli w ciągu miesiąca nie ustalimy personaliów tego człowieka, to dochodzenie pewnie umorzymy. Ale wznowimy je, gdyby dotarły do nas nowe informacje. Od momentu wszczęcia dochodzenia jest rok na ukaranie mężczyzny. Potem jego "nagi bieg" się przedawni - wyjaśnia Walczyna.

Sam golas wie, że policję ma na karku. Na razie przed nią się ukrywa.

http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34975,6613375,Golas_sie_ukrywa__ale_chce_odszkodowania.html

a co myslicie o tym golasie

myslimy, ze Oddzial Psychiatryczny w SPZZOZ PSP na Staszica juz czeka...

i tak trzymać....

studenci za 2 zl

eeee tam....za tą bejbi born pod warunkiem że w cenie również jest różowy pluszak dam 5zł niech stracę .........