http://kolegia.sgh.waw.pl/pl/KAE/struktura/IRG/konferencje/Documents/sytuacja_na_rynku_cf_III_kw_2017.pdf

Dać Ku..wa palec a Ci rękę utną.

Pytanie brzmiało "Jak z perspektywy roku ocenia Pan/Pani skutki Programu 500+ dla budżetu rodziny". Więc odpowiedź, że dla rodziny z dochodem 900 zł/mc dodatkowe 500 zł nie wpłynęło znacząco na wzrost poziomu życia i aby faktycznie stać ich było na samochód, remont etc. to kwota musiałaby być wyższa uważam za dopuszczalną i racjonalną. Nie oceniają samej dopłaty, ale jej wpływ na budżet.

No to jak ktoś dostający dodatkowe 50% swojego dochodu za frytki nie ocenia tego pozytywnie to faktycznie kruger ma racje. Niektórym zawsze będzie za mało.

...to dalej bieda Jędrek, żadna chciwość czy brak wdzięczności.

Wyobraź sobie wzrost oprocentowania lichwy o 10% - żadna różnica. Pralki po=vat-owskich miliardów zatrzymane w Chwilówkach? Oby nie na chwile

cdn.. a coś w temacie czy jak Madzie naśladujesz pelego, pisowskiego idiotę?

PS. widzę że to już tendencja. Ogarnia was frustracja i nic po za atakami personalnymi nie jesteście w stanie z siebie wydać.

nie piskaj

to ile chcieliby dostawać ci najmniej zarabiający? Skoro bieda, jak to pisze pisiorstwo cdn... to może dać im 2000 zł/mc dodatków i będzie dobrze. Po co do pracy iść, rząd daje.

Odstawcie Tigera , źle wam robi na głowę.

Ty dalej nie rozumiesz, co oceniali ankietowani? Nie będę tłumaczył wypowiedzi, w której coś tłumaczyłem, bo będzie to śmieszne.

Szopenie nie rozumiesz, że te 500 zł przy dochodzie 900 zł stanowi dodatkowe 50% ich dochodu? Jeżeli takim ludziom nie podnosi to znacząco ich poziomu życia to ja pytam ile? Jakiego samochodu potrzebują? Jakie oczekiwania mają?
kruger, dobrze napisał im zawsze będzie za mało.

Faktycznie Andrzej z poziomu szamba do poziomu bruku. Trzeba się cieszyć że z gówna sie wyszło. Znacząca poprawa mają 1400 wreszcie mogą zaszaleć.

OK ja wiem, że to nie wiele ale te 900 zł mają z jakiegoś powodu. Gdyby moje możliwości nie pozwalały mi zarabiać więcej, cieszyłbym sie z każdych dodatkowych pieniędzy. Gdyby ten dodatek był większy od połowy moich dochodów to radość była by ogromna.
Nadal zgadzam się z Krugerem. Są ludzie którym zawsze mało. Szczególnie, że nie wymaga to żadnego dodatkowego wysiłku.

Coś w tym jest.

Załóżmy że jedno z rodziców zarabia 1600 zł, na drugie jest bezrobotne. Na osobę wychodzi więc 800 zł, i należy im się "500+" na pierwsze dziecko (i zwykle jedyne).
Jeżeli teraz 2100 zł podzielimy przez 3 osoby (2+1), to dochód na osobę spada z 800 do 700 zł.
A więc subiektywnie rzecz biorąc, rodzina biednieje.
Gdyby para nie zdecydowała się na dziecko, to mieli by 800 zł "na głowę". A tak mają 700.

Ankietowani zapewne cieszą się. Wystarczy ich zapytać, czy są skłonni zrezygnować z 500+. Pytanie dotyczy tego, czy po otrzymaniu tych pieniędzy, ich całościowy budżet jest zadowalający. A więc odpowiedź, że 1400 to wciąż mało, by utrzymać trzyosobową rodzinę z dzieckiem nie jest zaskakująca. Istnieje podział na ludzi ubogich, średnio zamożnych i zamożnych. I dopóki nie przeskoczą z jednej grupy do drugiej, to nie poczują wyraźnej różnicy.
Wyobraź sobie, że proponuję Ci zupełnie za darmo malutkiego hamburgera w znanej sieci fast food. Myślisz sobie, fajniez chętnie, zjadasz bo lubisz, jesteś zadowolony. Po czym zadaję ci pytanie czy się najadłeś. Oczywiście odpowiesz, że nie, bo taka buła to ledwo przekąska. Mam zatem uznać Cię za sępa, pasożyta, darmozjada, niewdzięcznika i wredną mendę? Pewnie byś polemizował.

może niech łaskawie wezmą się do pracy, to i budżet wzrośnie

Dla mnie takie brednie to kolejna próba podzielenie Polaków - stworzenia wrażenia, że 500+ to finansowanie bezczelnych darmozjadów, pasożytów itp.

Popatrzcie na czym bazują rozsiewacze takich sterowanych "newsów"
- na zazdrości
- na zawiści
- na chciwości

Jesteśmy jednym Narodem. Nie dawajmy się wpuszczać w takie głupie podziały.

W takim układzie zlikwidujmy miesięcznice.

Andrzej ma racje.
Kazdy kto dostaje powinien sie cieszyc, ze ma wiecej a nie narzekac.
No chyba ze maja dwoje dzieci a dostaja na jedno, bo minimalnie im przekracza.

Mirek tez ma racje. To moze byc po to by dzielic i pokazywac jako zle to co jest dobre, choc nie idealne.

Kruger, miesięcznice nie dziela.
Dziela ci co manifestuja przeciwko im.

kruger - koszty generowane w czasie miesięcznic wynikają z zachowań "obywateli RP" - likwidować należy przyczyny prawda?

Poza tym... co ty proponujesz? Odebranie komuś prawa do zgromadzeń? Tak widzisz demokrację?

Nikt Obywatelom RP nie zabrania demonstrować - ale w sposób nie zagrażający tym, którzy uczestniczą w miesięcznicach

Za PO tacy ludzie byliby pałowani i kopani i mieliby swoją akcję "widelec"

Dzielą kłamstwa, dezinformacja, nienawiść szerzona przez sponsorowaną z zewnątrz opozycję totalną. Dzielą politycy z PO-PSL, "nowoczesnej"

"500 plus" to wartość obiektywna.
Ale subiektywnie, jeżeli uwzględnić koszty utrzymania dziecka, to dochód na osobę spada w rodzinie o 100 zł.

(500+) - koszty = (- 100).

Można dojść do wniosku, że program 500+ to rodzaj pułapki, działającej na zasadzie: "myślcie że będziecie mieć więcej kasy jak zrobicie dziecko, chociaż tak naprawdę będziecie mieć mniej na osobę niż wcześniej".

NFZ nie leczy dzieci bo nie ma pieniędzy a liczba zachorowań niewielka. Likwiduje sie dożywianie w szkołach bo kasy nie wystarcza. A co miesiąc prawie milion w błoto. To trzeba sie zastanowić czy garstka ludzi musi urządzać te miesięcznice i generować takie koszty.

To aż tyle kosztuje ochrona przed BractwemRP? To trzeba się zastanowić czy garstka ludzi musi generować takie koszty.

Nie musi. Tylko widzisz jedna jak i druga strona uważa, że ma prawo. Na tym polega qrestwo. No ale ty wiesz to najlepiej. Czego nie zrobiłabyś dla pieniędzy?

Tutaj się rozminąłeś z prawdą. Pospacerować sobie ze zniczami pod sądem jak mówisz wolno, ale tarmosić ludzi za nogawki to już nie.

Nie rozminąłem się. To ty masz problemy z rozumieniem czytanego tekstu. Napisałem "jedna jak i druga strona uważa, że ma prawo"