Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r. Skąd: rst rni snd tgb Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nerw na maxa (chciałem użyć innych słów).
Regularnie kupuję pieczywo w kiosku piekarni Rostek na ulicy Popiełuszki, koło Policji. Jakiś czas temu "obraziłem się" na ta piekarnię, bo w bułkach tzw śniadaniowych znalazłem jakiś czarny syf. Nie w jednej bułce. I nie w dwóch... Na jakiś czas przestałem tam kupować. Potem wmowilem sobie że każdemu może zdarzyć się wpadka,że czarny syf to pewnie węgiel/spalenizna z pieca... Do kiosku Rostka mam rano po drodze, jest mi z nią wygodnie. Wygoda wzięła więc górę i znowu zacząłem korzystać z ich usług (?). Kilka dni temu (w poniedziałek) kupiłem kilka rogali z morelami i z czekoladą (chyba,bo tych drugich jeszcze nie próbowałem). Pierwszego rogala zjadłem w poniedziałek wieczorem. Był pyszny. Prawie niebo w gębie. Gdzieś w połowie rogala zaczęło z niego coś wystawać. Niby sznurek/nitka... Poirytowalem się. Wyrzuciłem wypiek. Zapomniałem o sprawie (przypomniałem sobie o tych bułkach śniadaniowych i uznałem że ot kolejna drobna wpadka). Wczoraj wieczorem widzę że kawałek kolejnego rogala leży na blacie w kuchni i że wystaje z niego jakiś farfocel... Pytam żony ocb. Dostaję wytłumaczenie że jadła rogala i... Oto skarb jaki znalazła. ... (Sic!) Dziś rano, przed chwilą, popijając kawę przegryzalem ją ostatnim z 3 morelowych rogali... Zgadnijcie co było w środku! Na 3 rogale,w każdym jakieś g*! Teraz się spieszę. Zrobiłem zdjęcia, później je wrzucę. Ciekawe co można znaleźć w innym pieczywie z Rostka? Czym nas trujecie? |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r. Skąd: rst rni snd tgb Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W pozostałych, polanych czekoladą z nadzieniem chyba wiśniowym, nie było śmieci, albo nie trafiłem...
Zdjęcia wrzucę później. |
|
Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r. Skąd: rst rni snd tgb Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rzeczone śmieciowe jedzenie:
Smacznego :-( P.S. ten ostatni to był jednak czekoladowy z nadzieniem wiśniowym i extrasem, więc cofam, to że śmieci tam nie było |
|
Posty: 232
Dołączył: 28 Sie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ale gratisy
|
|
Posty: 1183
Dołączył: 26 Paź 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Rzeczone śmieciowe jedzenie: P.S. ten ostatni to był jednak czekoladowy z nadzieniem wiśniowym i extrasem, więc cofam, to że śmieci tam nie było Rozumiem, że to jakby w jednej partii tak? Bo ja z tej piekarni też często biorę wypieki różne i takich "atrakcji" na szczęście nie trafiałem. Nie żebym ich jakoś bronił, ale może po prostu coś im wpadło do "michy" i poszła partia taka (co i tak wskazuje na brak kontroli i przestrzegania zasad, ale się zdarzyć może). |
|
Posty: 1140
Dołączył: 18 Lut 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Odkąd naotwierali tyle punktów sprzedaży jakość poleciała mocno w dół. Nie radzą sobie z ilością a szkoda bo była super piekarnia. Nam zdarzył się tylko chleb bez soli.
|
|
Posty: 22
Dołączył: 24 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Od piekarzy z innej piekarni (nie Rostek) słyszałam, że jak im się nudziło to kiepowali do misy z chlebem.
Z piekarni z Rozwadowa (ona już nie istnieje, bo upadła po śmierci właściciela) kupiłam bagietkę i znalazłam w niej 15 centymetrowy sznur, taki 1cm średnicy. A w chlebie (nie pamiętam od kogo) znalazłam w 5 kromkach folię, coś podobnego do twojej. Jak zatrudniają buraków, co im się nudzi i porządnie nie potrafią zrobić swojej roboty to później ludzie wp... ten syf. Powinno być więcej kontroli. |
|
Posty: 666
Dołączył: 9 Paź 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Pracowalem krotko w piekarni.Wiadomo przy pieczeniu chce sie pić ,wiec kilka piwek w pracy nikt nie zauwazy.Na trzezwo nikt tych śmieci nie wrzuci,ale alkohol i zmeczenie na trzeciej zmianie i cos może wpaść.
|
|
Posty: 94
Dołączył: 20 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pamiętam jak parę lat temu jadłam drozdzowke od Rostka i w marmoladzie było coś twardego z klakamimój ojciec wkurzyl się i poszliśmy do Rostka (wtedy jeszcze mieszkałam w Nisku)...okazało się,że w marmoladzie były włosy od miotły...właściciel przeprosił i dał 20zł na czekoladę hahaha od tamtej pory nie jem drożdżówek i slodyczy
|
|
Posty: 153
Dołączył: 30 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Forum forumem, ale moim zdaniem sanepid również powinien o tym zostać poinformowany. Teraz folia i kłaki, a następnym razem co? Szkło? Szpilka? Relaxogen? Skoro takie "cuda" się trafiają, to trzeba jakoś na to reagować...
|
|
Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r. Skąd: rst rni snd tgb Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mam wrażenie, że pieczywo w naszej okolicy jest najgorszej jakości.
Czy są wogóle jakieś normy dot. pieczywa? Same spulchniacze i inny rakotwórczy syf (a u Rostka dodatkowo folia) |
|
Posty: 87
Dołączył: 14 Wrz 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To ja z innej beczki, które piekarnie nie wypiekają z ciasta głęboko mrożonego?
|
|
Posty: 849
Dołączył: 5 Lip 2017r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
CYTAT Nerw na maxa (chciałem użyć innych słów). Regularnie kupuję pieczywo w kiosku piekarni Rostek na ulicy Popiełuszki, koło Policji. Jakiś czas temu "obraziłem się" na ta piekarnię, bo w bułkach tzw śniadaniowych znalazłem jakiś czarny syf. Nie w jednej bułce. I nie w dwóch... Na jakiś czas przestałem tam kupować. Potem wmowilem sobie że każdemu może zdarzyć się wpadka,że czarny syf to pewnie węgiel/spalenizna z pieca... Do kiosku Rostka mam rano po drodze, jest mi z nią wygodnie. Wygoda wzięła więc górę i znowu zacząłem korzystać z ich usług (?). Kilka dni temu (w poniedziałek) kupiłem kilka rogali z morelami i z czekoladą (chyba,bo tych drugich jeszcze nie próbowałem). Pierwszego rogala zjadłem w poniedziałek wieczorem. Był pyszny. Prawie niebo w gębie. Gdzieś w połowie rogala zaczęło z niego coś wystawać. Niby sznurek/nitka... Poirytowalem się. Wyrzuciłem wypiek. Zapomniałem o sprawie (przypomniałem sobie o tych bułkach śniadaniowych i uznałem że ot kolejna drobna wpadka). Wczoraj wieczorem widzę że kawałek kolejnego rogala leży na blacie w kuchni i że wystaje z niego jakiś farfocel... Pytam żony ocb. Dostaję wytłumaczenie że jadła rogala i... Oto skarb jaki znalazła. ... (Sic!) Dziś rano, przed chwilą, popijając kawę przegryzalem ją ostatnim z 3 morelowych rogali... Zgadnijcie co było w środku! Na 3 rogale,w każdym jakieś g*! Teraz się spieszę. Zrobiłem zdjęcia, później je wrzucę. Ciekawe co można znaleźć w innym pieczywie z Rostka? Czym nas trujecie? Makuszyński Kornel powiedziałby Ci siedz cicho i nie przyznawaj się bo Ci dolicza za te śmieci jako za dodatek Kocham Jedrule i jego kulture |
|
Posty: 90
Dołączył: 26 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ostatnio moja znajoma od Rostka w chlebie znalazla karalucha... ladnie byl pokrojony w kromki.... szkoda ze zdjecia nie zrobilam...
|
|
Posty: 319
Dołączył: 29 Cze 2013r. Skąd: rst rni snd tgb Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ostatnio moja znajoma od Rostka w chlebie znalazla karalucha... ladnie byl pokrojony w kromki.... szkoda ze zdjecia nie zrobilam... Mój wkurw bierze się również stąd, że farfocle w moim pieczywie zauważyłem, a ile innych rzeczy mogłem nie zauważyć i... fu! aż boję się myśleć! |
|