Posty: 249
Dołączył: 14 Wrz 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Witam,widze na sklepach Pyzary ze poszukuje sprzedawcy,czy ktos moze powiedziec jakie warunki i czy daje stala umowe po 2 śmieciówkach ?
Jak u niego z sobotami i niedzielami,płaci czy wolne dni? Jakie poszanowanie pracowników,jakies premie swiateczne czy paczki? Sory za pytania ale chce wiedziec czy moje dziecko nie wepcha sie w nastepny kanał z wyzyskiem i brakiem poszanowania pracowników. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 938
Dołączył: 9 Sie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Dobre czasy u Pyzary juz dawno sie skonczyly, jak mial duzo sklepow to mozna bylo zarobic (dobre premie). Znajomi tam pracowali ale to bylo ponad 5-6 lat temu. Jak sie zaczelo sypac wszyscy zrezygnowali. Nie wiem jak teraz atmosfera, ale wtedy byli bardzo zadowoleni.
|
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Koleżanke to babcia Pyzara z urlopu na którym była z mezem i dzieckiem sciagnela-skandal !
Zarobki marne najniższa krajowa w soboty ryjesz w niedziele nie wszedzie ale ryjesz ! |
|
Posty: 30
Dołączył: 29 Gru 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mogłabym wiele powiedzieć na temat pracy u Pyzary, ale powiem tyle, że Pan Marcin jest uczciwym człowiekiem. Płaci tą najniższą krajową, ale nie daje umów śmieciowych! Zus opłacany na bieżąco tak jak i inne ubezpieczenia dodatkowe. Dogadać tez sie z nim idzie jeśli nie ściemniasz będziesz miał jego szacunek. Jeśli chodzi o Panią Pyzare tu miałabym bardzo dużo zastrzeżeń, ale ludzie to jest starsza kobieta, która jest przekonana od dawien dawna do swoich wartości i poglądów, a wiadomo starych drzew się nie przesadza, chociaż nie kiedy miałam jej po dziurki w nosie. Zawsze starałam się racjonalnie to analizować i nie zawsze mi to wychodziło, dlatego jednym uchem wpuszczałam, a drugim wypuszczałam. Niech spróbuje na pracy u Pyzary swiat sie nie kończy, a przekona się osobiście jakie tam panują warunki.
|
|
Posty: 249
Dołączył: 14 Wrz 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Dziekuje za info,tez słyszałem ze własciciel to fajny gosc,ale jego matka upierdliwa i potrafi zaleźć za skóre ekspedientkom.
Narazie lepsze warunki corka dostała u Rostka 200 zł wiecej jak u Pyzary,ale kto wie czy przedłuzy. CYTAT Mogłabym wiele powiedzieć na temat pracy u Pyzary, ale powiem tyle, że Pan Marcin jest uczciwym człowiekiem. Płaci tą najniższą krajową, ale nie daje umów śmieciowych! Zus opłacany na bieżąco tak jak i inne ubezpieczenia dodatkowe. Dogadać tez sie z nim idzie jeśli nie ściemniasz będziesz miał jego szacunek. Jeśli chodzi o Panią Pyzare tu miałabym bardzo dużo zastrzeżeń, ale ludzie to jest starsza kobieta, która jest przekonana od dawien dawna do swoich wartości i poglądów, a wiadomo starych drzew się nie przesadza, chociaż nie kiedy miałam jej po dziurki w nosie. Zawsze starałam się racjonalnie to analizować i nie zawsze mi to wychodziło, dlatego jednym uchem wpuszczałam, a drugim wypuszczałam. Niech spróbuje na pracy u Pyzary swiat sie nie kończy, a przekona się osobiście jakie tam panują warunki.
|
|
Posty: 5
Dołączył: 17 Wrz 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam,jestem nowy na tych stronach widze temat to postram sie napisac komentarz dot Pana Pyzary i pracy u niego.
Kila lat pracuje tam kolego syn i mowi ze jest dobrym pracodawca. Ja natomiast mieszkam koło sklepu z pieczywem,a ze lubie chleb pasterski,a nawet woze go do dzieci do Krakowa to robie tam zakupy pieczywa codzien. Jedna uwaga a traczej spostrzezenie,ma Pyzara reke do pan sprzedajacych,wszystkie komunikatywne ,miłe i chce sie tam wracac. W "moim " sklepiku jest nowa pani,przemiła,sprawnie obsługujaca mimo ze nie jest to młoda dziewczyna.Wszystko poukładane wyeksponowane,zzawsze udaje sie jej namowic mnie na "cos słodkiego" ! Ja jestem zadowolony z obsługi ale czy obsługa zadowolona z pracodawcy nie wiem nie smiałbym pytac. Znajomy mowi ze babcia pyzarowa jest cieżka w pracy i czepia sie byle czego,ale szefem jest młody. |
|
Posty: 5
Dołączył: 17 Wrz 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
własnie dostałem opiernicz od pani/pana @ lalami ,ze robie reklame chleba pasterskiego panu Pyzarze )
ludzie nie dajmy sie zwariowac,normalnie zawiść ,zazdrość czy głupota |
|
Posty: 249
Dołączył: 14 Wrz 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
dziekuje wszystkim za info
|
|
Posty: 5
Dołączył: 17 Wrz 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pyzara szef z ktorym mozna zalatwic wszystko,ludzki facet (on ma pod soba groszki i inne sklepy).Rozumie kobiety,wyrozumiały czego niestety nie mozna powiedziec o KOBIECIE babci Pyzarowej (sklepy piekarnicze) !! jakby mogła to by orała tymi dziewczynami.Chorobowe? jakie chorobowe do roboty.Czasem widac dziewczyny zakatarzone ,kichajace i kaszlace obsługuja wystarczy zadzwonic do sanepidu bo to niedozwolone,ale jak taka kobitke zwolnia? z drugiej strony chodzace zarazki.
Lubie ich chleb wiec chodze od zawsze po pieczywo i przez lata widze te kobiety czy narzekaja?????............. Jedno jest pewne jak nie bedzie szacunku dla pracownika wszedzie nie tylko tu to i pracownik bedzie pracował na poł gwizdka.Przeciez FIRMA to ludzie ,jak nie bedzie ludzi nie bedzie firmy nie? |
|
Posty: 491
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To prawda ze Rostek płaci lepiej i pracuje sie do 18 a nie do 20 a w sobote do 13.Przerabiałam Pyzare za najnizsza oranie kobietami,Rostek daje 1700 na reke,a czesto wychodzi i 1800 zł )) narazie jest ok
CYTAT Dziekuje za info,tez słyszałem ze własciciel to fajny gosc,ale jego matka upierdliwa i potrafi zaleźć za skóre ekspedientkom.
Narazie lepsze warunki corka dostała u Rostka 200 zł wiecej jak u Pyzary,ale kto wie czy przedłuzy. CYTAT Mogłabym wiele powiedzieć na temat pracy u Pyzary, ale powiem tyle, że Pan Marcin jest uczciwym człowiekiem. Płaci tą najniższą krajową, ale nie daje umów śmieciowych! Zus opłacany na bieżąco tak jak i inne ubezpieczenia dodatkowe. Dogadać tez sie z nim idzie jeśli nie ściemniasz będziesz miał jego szacunek. Jeśli chodzi o Panią Pyzare tu miałabym bardzo dużo zastrzeżeń, ale ludzie to jest starsza kobieta, która jest przekonana od dawien dawna do swoich wartości i poglądów, a wiadomo starych drzew się nie przesadza, chociaż nie kiedy miałam jej po dziurki w nosie. Zawsze starałam się racjonalnie to analizować i nie zawsze mi to wychodziło, dlatego jednym uchem wpuszczałam, a drugim wypuszczałam. Niech spróbuje na pracy u Pyzary swiat sie nie kończy, a przekona się osobiście jakie tam panują warunki. |
|