w spodniach chodzili barbarzyńcy światły człeku

czyli też jesteś barbarzyńcą?

NIE, inni tacy jak ty, tak Mnie nazywają

Nie widzę sensu.
Idź odrobić lekcje.

http://niezalezna.pl/204945-wystarczyly-zaledwie-trzy-punkty-aby-osmieszyc-czarnyprotest-tego-feministki-sie-nie-spodziewaly

mało,bardzo mało widzisz.żeby nie powiedzieć Mao

a co na to radio ma Ryja

Odmienne Stany Świadomości Atakują Rozum
- międzynarodowo -

https://www.youtube.com/watch?v=gBffY9RGrjo

Dzięki art2deco za to jakże mądrą wypowiedź, mądrej kobiety, na szczęście są jeszcze wspaniałe i mądre dziewczyny

Czyli dajmy na to przykład. Zgwałcona niepełnoletnia też powinna urodzić? Ofiara gwałtu się nie liczy?

To dlaczego feministki nie żądają za gwałt kary śmierci dla gwałcicieli tylko chcą ja wymierzac dziecku?

Gwarantuje, że gdyby za gwałt, w szczególności na nieletniej grozila kara śmierci to gwałtów mieliśmy o 99% mniej.

A co każesz niepełnoletniej zabić dziecko?

Ofiara gwałtu bardzo się liczy i powinna być otoczona szczególną opieką lekarzy, a szczególnie psychologów i terapeutów.

A nie poddawana kolejnej traumie jaką jest zabicia dziecka!

Można takiemu dziecku w pierwszej kolejności podać tabletkę "po". No ale temu kościół też się sprzeciwia.

Kosmal feministki robią szoł a tu potrzebny jest zdrowy rozsądek i porządny kompromis.
Kary za gwałty powinny być jak najsurowsze.
Bo nie zawsze urodzenie z gwałtu jest mniejszą traumą niż nie urodzenie z gwałtu.
Nie możemy uważać się za wróżki i wiedzieć co woli ofiara. W szczególnych przypadkach powinno być prawo wyboru.
A rsta już przytacza że ktoś dając prawo wyboru- nakazuje coś wybrać. To jest manipulacja.
Andrzej jak często w sedno.

Dokładnie Andrzej, w samo sedno trafiłeś!
Teraz to tylko zrozum co napisałeś!

Andrzej właśnie przyznał, że poczętemu dziecku można podawać uśmiercającą tabletkę.
A przecież to ma na celu zabicie tego dziecka!
Więc jak Kościół ma się nie sprzeciwiać morderstwu?

Andrzej samozaoranie...

rsta, dziecku zgwałconemu. paradoks pisał o niepełnoletniej zgwałconej. Tabletka "po" nie powoduje poczęcia więc nie ma dziecka (nienarodzonego). Albo nie znasz tematu albo celowo manipulujesz.

I po co piszesz o samozaoraniu jak wychodzisz na tego co nie wie o czym pisze?

Rsta Andrzej pisząc dziecko miał na myśli niepełnoletnią ofiare gwałtu. Dla ktorej ciąża będzie dużą traumą to taka tabletka moze byc pomocna.

Teraz się nie tłumaczcie, bo polegliście obydwaj



ofiara gwałtu - niepełnoletnia - czy to już nie młodzież?

dziecko - dziecko - dziecko ...

Pozostawiam bez komentarza!

rsta dla mnie jedno i drugie to dziecko. Ty wiesz jak działa tabletka "po"? Odnoszę wrażenie, że nie masz pojęcia. Ale bardzo chcesz udowodnić swoją tezę.

W tym jednym się z Tobą zgodzę
Tabletka "po" nie może powodować poczęcia, bo poczęcie powoduje tylko połączenie komórki jajowej z plemnikiem, co jest uzyskiwane w sposób naturalny poprzez współżycie seksualne kobiety i mężczyzny
Tego mi nie musisz tłumaczyć!

Natomiast tabletka "po" może powodować uniemożliwienie zagnieżdżenia się poczętego życia ludzkiego na ściankach macicy.
Co powoduje wymuszone wczesne poronienie.
Wymuszone poronienie jest formą pozbycia się dziecka, czyli aborcją.
Aborcja jest zabiciem poczętego dziecka w łonie matki.

Coś Ci jeszcze wytłumaczyć?
Bo odnoszę wrażenie, że Ty nie wiesz jak działa tabletka "po"
Tabletka "po" może zapobiec powstaniu poczęcia dziecka, ale może też przerwać już rozpoczęte życie dziecka.

także ta tabletka ma niestety dwa możliwe działania o czym się już tak wyraźnie i głośno nie mówi ...
dlatego mogłeś o tym nie wiedzieć ...

Rsta ja nie poległem tylko przedstawiam Ci sytuacje z dwoch stron. Bo narazie widzisz ją monotematycznie. Wola wyboru ofiary gwaltu jest dla Ciebie niczym.
Wstawiasz usmieszki, wyliczanki czy to dziecko czy to mlodzież. Tak nie ma sensu.

Piszesz, że ofiara może woli zabić dziecko?



Prawo wyboru, czy zabić dziecko, czy nie?



A może dla Ciebie życie poczętego dziecka jest niczym?

Odpowiedz szczerze:
Czy piszesz o woli wyboru zabicia dziecka?

rsta, przy tabletce "po" nie ma mowy o aborcji. Dla osiągnięcia jakiegoś swojego głupiego celu jesteś skłonny narazić dziecko (teraz pisze o zgwałconej dziewczynce) na traumę związaną z porodem i wychowaniem dziecka. Gwałciciel dostanie 2 może 5 lat a ta dziewczynka ma "pamiątkę" na całe życie. Nie piszę o aborcji. Piszę o podaniu tej dziewczynce w pierwszej kolejności tabletki "po", która nie doprowadzi do zapłodnienia. W moim przekonaniu po tej tabletce dziewczyna jest w stanie w miarę możliwości żyć. Poród i wychowanie ewentualne oddanie narodzonego dziecka odbije się dużo poważniej na psychice tego dzieciaka.

No ale kościół nie interesuje się ofiarą ani gwałcicielem tylko dzieckiem, które będzie nowym "wyznawcą"

Nie.
Prawo ratowania psychiki i zdrowia psychicznego na przykład zgwałconego dziecka czy młodocianej. Nie patrz na to monotematycznie.
Życie poczętego dziecka nie jest dla mnie niczym.

Piszę o prawie do ratowania ofiary gwałtu.

Tylko o możliwym działaniu wczesnoporonnym.
W jednym i drugim przypadku przerywa się życie ludzkie!


Wręcz przeciwnie, uchronić dziewczynę i dziecko.


Dla gwałciciela powinna być kara dożywocia, bez możliwości wcześniejszego wyjścia.
Dziewczynka może oddać dziecko do adopcji.


Głupoty piszesz!
Jeżeli tabletkę "po" można podać do kilku dni to nigdy nie zagwarantujesz, że zapłodnienie już nie nastąpiło.
Człowieku myśl logicznie!


Przekonanie takie masz prawo mieć, ale niekoniecznie jest ono prawdziwe, bo jeżeli kobieta zacznie mieć wątpliwości czy dziecko już nie powstało to może wpaść w kolejną depresję.


Nie masz takiej pewności, co bardziej odbije się na psychice.
Są różne kobiety i różnie to przeżywają.


Kolejne głupoty piszesz.
Ale w wolnym kraju nawet głupoty można pisać, więc masz do tego prawo.
Tylko niestety na dobre Ci to nie wychodzi!