Może. I to jest ten wybór. Prawo wyboru. Nikt nie zabrania.
Skąd masz przekonanie że każda chce tak zrobić. I jak śmiesz zabraniać się komuś ratować przed traumą. Ty chcesz komuś coś na siłę nakazać. Nawet jeżeli go to zrujnuje psychicznie. Dla Ciebie nie ma to znaczenia. My nic nie chcemy na siłę. Tu jest różnica.

Ratowanie ofiary gwałtu nie może polegać na zabiciu niewinnego dziecka!

Zresztą zobacz jaki to jest procent w skali wszystkich aborcji dokonywanych w Polsce.

Nie powinno się nikogo zmuszać do rodzenia dziecka chorego lub poczętego w wyniku gwałtu.

Prawo, które teraz obowiązuje jest dobre i nie należy go zmieniać.

Tyle w temacie bo z fanatykami nie ma możliwości porozumienia.

Albo odda, albo wychowa. Ma wybór.
Jeżeli zabije dziecko to też nikt jej siłą nie zatrzyma.
Chodzi o świadomość, że to nie jest dobra droga.
Nie mówmy, że zło jest dobrem!




Nie można też dzieci zabijać.


Jesteś w wielkim błędzie!


To nie fanatyzm, to normalność!
Normalny człowiek nigdy nie powie, że powinno się mieć prawo ewentualnego zabicia ledwo co poczętego życia ludzkiego ...

------------------------------

Myślę, że ta dyskusja pokazała sposób pojmowania życia ludzkiego przez niektóre, a może i wszystkie również feministki.
Feministki rodzaju żeńskiego i męskiego ...

Rsta złem też jest zmuszanie do rodzenia dziecka z gwałtu i to jeszcze na przykład nieletniej.
I nie ma znaczenia że to znikomy przypadek.



W błedzie to jest pojmowanie że każdy ma żyć pod radykalne decyzje Koscioła bez wyjatku.
Kompromis daje prawo żyć jak nakazuje Kościół i tak jak wymaga na przykład ratowanie ofiary gwałtu.

Tu nie chodzi o zmuszanie, ale pokazanie, że aborcja niekoniecznie jest najlepszym rozwiązaniem.

Może jeszcze podanie tabletki "po" w ciągu kilku godzin od gwałtu, kiedy wiadomo, że na pewno nie mogło dojść jeszcze do poczęcia, jestem jeszcze zaakceptować, ale 5 dni już nie.
Ale musiałbym to przedyskutować z naukowcami, lekarzami, etykami, moralistami i duszpasterzami i poznać ich stanowisko.


To nie koniecznie tylko decyzje Kościoła, ale samego Boga!
Brawo Boże jest na pierwszym miejscu, a prawo kościelne dopiero na drugim.

Są inne sposoby ratowanie ofiary gwałtu niż przez zabicie dziecka.

Rsta znowu piszesz glupoty wymyslone przez siebie licząc , ze nikt sie nie zorientuje. Tabletka po uniemozliwia zagniezdzeniu się jaja, nie ma dzialania usuwania juz zagniezdzonego zarodka. Jesli ciąża jest juz zagniezdzona, tabletka po nie zadziała

Piszę najprawdziwszą prawdę!
Samo jajo się nie zagnieżdża, tylko jajo zapłodnione, które jest już nowym życiem, czyli nowym człowiekiem.
Masz rację nie usuwa już zagnieżdżonego zarodka, ale uniemożliwia zagnieżdżeniu się już powstałego zarodka!
Więc sama widzisz, że to nie głupoty, a fakty.





i ona mi nie wygląda na feministkę ...

A gdyby ta pani ze zdjęcia była wynikiem in vitro a nie gwałtu to tez bys był taki zachwycony?

Oczywiście, że tak.
Tylko, że po in vitro bardzo wiele dzieci poczyna się chorych, więc specjalnie nie narażałbym dzieci na chorobę ...

Dzieci po in-vitro są zwykłymi ludźmi i nie wolno ich potępiać.
Potępić należy jedynie metodę jaką zostali poczęci.

A co to za choroba???

A metoda poczecia gwałt jest lepsza ? Zgwalcona kobieta , ktora nie chce dziecka z gwałtu jest zla, a kobieta która chce miec dziecko a nie moze w naturalny sposobjeszcze gorsza?

jako kobieta powinnaś wiedzieć, ale skoro nie wiesz to podam Ci dane Centrum Kontroli Chorób i Prewencji w Atlancie (CDCP)







Drażnisz się ze mną czy jesteś feministką?

Żadnej kobiety stającej przed takimi problemami nie chcę oceniać jeżeli już coś takiego zrobiła.
A tylko przestrzegać!

Jeżeli już to staram się porównywać sposób myślenia kobiet o poglądach typowo kobiecych i kobiet o poglądach typowo feministycznych.
I to jest tematem tego wątku i tego się trzymajmy!

No wybacz stary odeslales mnie do artykulu z "Gościa niedzielnego" chyba nie sądzisz ze potraktuje to poważnie

Jak nie wierzysz, to zajrzyj do danych z Centrum Kontroli Chorób i Prewencji w Atlancie (CDCP)

----------------------------------------

A może coś z aktualnych wydarzeń

Kto popiera Kolorowy Wtorek pięknych kobiet?
A kto Czarny Wtorek wkurzonych feministek?

rsta co powiesz na taką feministkę?

Brzydula ;-)

kolorowa byłaby ładniejsza ...

W sensie murzynka? Nie spodziewałem się ;-)

Nawet feministki ładne się zdarzają 🙂

Andrzej, można wybierać zdjęcia feministek ładnych i brzydkich ale to niczego nie zmienia.
Feminizm jako powszechnie rozumiane zjawisko na obszarze Polski, reprezentowany przez swoje główne przedstawicielki traci dużo ze swojego wizerunku (i tak jest kiepski) właśnie ze wzgledu na ich urodę (nie tylko twarzy, charakteru i zachowania też)

Można przeprowadzić wybory miss głównych przedstawicielek polskiego feminizmu i jak myslisz jakie beda wyniki?, czy bedzie w ogóle zainteresowanie?, czy może w powszechnym odbiorze wyjdzie z tego cyrk?

Kandydatki:
1. Magdalena Środa, ktora to chciała zamknąć okna życia
2. Kazimiera Szczuka, opis dokonań zbędny
3. Anna Zawadzka, lesbijka, ktora sie chwaliła w mediach zabiciem swojego nienarodzonego dziecka, jesli to ściema to po co ten bełkot?
4. Monika Płatek, która twierdzi, ze w parach homo rodzi sie tyle samo lub wiecej dzieci niż w małżeństwach (i ona ma tytuł profesora????)

Listę można jeszcze uzupełniać ale ze względu na to, że jedna z dobrze pasujacych tu kandydatek już dokonała żywota nie bede sie więcej pastawił.

Ocenianie po wyglądzie. Wybaczcie, jesteście żenujący.

Ja podałem kandydatury, na przykładzie których wygląd to mały pikuś przy dokonaniach mających wręcz rujnujacy wplyw na system wartości.
Żeby uprzedzić głupie komentarze o księżach i KK to chce zaznaczyć, że chodzi mi o chrześcijański system wartości, na ktorym wyrosła kultura europejska, czy sie to komuś podoba czy nie. Można być ateistą (chodzi mi o zwyklych a nie ekstra radykalnych) i kulturowo być chrześcijaninem jeśli sie wyrosło i ukształtowało w oparciu o dorobek naszej historii i kultury.

Piękno, choć u kobiet ważne, to nie najważniejsze i to nie wszystko.
Dużo ważniejsze jest to co sobą kobieta reprezentuje i jakie ma wartości w życiu.

No ale ty stale piszesz, że feministki są brzydkie. Sam pewnie przystojny jesteś jak Belmondo.

Fakt faktem ale u wojujacych feministek odsetek osobnikow stawiających sobie za wzór kanon piękna rodem z 7go kregu piekła i co gorsza, korzystających z niego pełnymi garściami jest zaskakująco wysoki.

Jeśli porównujemy feministki (cokolwiek i kogokolwiek ten termin oznacza) z kobietami czyli płcią piękną (taki jest główny nurt tego tematu) to dlaczego mielibyśmy takiego tematu nie podejmować?