Trzyosobowy bus nie jest samochodem osobowym,tylko dostawczym,czego Ty nie chcesz zrozumieć.A wozic może i konie i Rodzine tylko parkować nie może. na parkingu pod blokiem spółdzielczym

Osobiście rozumię pojęcie auta osobowego, tylko mam wrażenie że kosmal coś przekombinował ;-)

Kolega pod stalową takie remontuje autko.



Mam w robocie drugiego kolegę który ma 8 dzieci. Auto które kupił ma dmc chyba 3480kg, lub coś podobnego. I nikt problemów nie robi mu że parkuje na parkingu.

Jestem pewny słabości i bezpodstawnosci jednocześnie tego zapisu.
No i kupilbym takie ducato bo mam np. taki kaprys. Nie bede go użytkować w zwiazku z działalnością gospodarczą. Po prostu wolę go od nie posiadajacego homologacji ciężarowej Chrysler Grand Voyagera a zajmuje podobną ilość miejsca na parkingu. I teraz prosze mi udowodnić korzystanie z niego w ramach dzialalnosci gospodarczej i na tej podstawie zabronic parkowania.
Może ja w srodku woze rowery na weekendowe wypady albo dużo ziemniaków na obiad.

I kto mi zabroni? Już raz państwo zwracało nieslusznie pobierana akcyzę za sprowadzane auta.
Idźmy dalej, jeżeli w jednym mieszkaniu właściciele posiadają 3 lub 4 samochody (rodzice swoje,dzieci swoje) i parkuja je pod blokiem to co?, zarekwirujemy połowę?

A busy, które nie sa własnością danego kuriera tylko wchodza w skład floty kurierskiej na zasadzie jej własności, parkuja na terenie firm a nie pod blokami.

Jeśli już to zapis musialby obejmować samochody z homologacja ciężarowa i nawet panda z kratka by sie załapała no bo przecież działalność!!! A jakże!!!

Problemu braku infrastruktury parkingowej nie mozna w bezmyslny sposób przerzucać na mieszkańców.

Nawet samochodów stojacych latami, wrosniętych w chodnik, miasto czy spółdzielnie nie są w stanie usunąć a będą w oparciu o zapis z du.y wziety zabraniac parkowania samochodu, który przez wieksza część doby jest w drodze a nie pod blokiem.

A co z samochodami wygladajacymi na osobowe, majacymi homologacje ciężarowa, bedacych w leasingu, nalezacymi do firmy a bedacymi jednoczesnie w użytkowaniu przez np. przedstaeiciela handlowego jako jego jedyne auto parkowane pod blokiem?

ludziom to wszystko przeszkadza...
uroki mieszkania w bloku..
swoj "domek" i po sprawie ;-)
zreszta tak naprawde to taki bus nie zajmuje wiecej miejsca jak jakas długa limuzyna, a pewnie taka ci już nie przeszkadza..

was (a moze tylko autora tematu) boli to że to po prostu bus. Że jest wyższe to wydaje się, że zajmuje wiecej powierzchni.
a w przepisach nie ma czegoś takie jak auto dostawcze tylko ciężarowe (np do 3.5t)

normalny człowiek trzyma się tego, że samochód należy do mieszkańca danego bloku i już. I czy to bus, czy picup, czy amerykański cadillac naprawdę nie ma znaczenia. Dom wielorodzinny (tak fachowo nazywa się "blok" )

prędzej "przeszkadza" skuter ustawiony na całym miejscu parkingowym.
Ale... nic mi do tego, bo jak postawi z boku na chodniku taki motor, to nie daj Boże dziecko dotknie gorącego wydechu i ma właściciel sprawę w sądzie - nieprawidłowe parkowanie (nie na miejscu parkingowym)

Zapis durny, jak większość zapisów z ichniejszych regulaminów.



- ciężar całkowity, czy chodzi o DMC? Załóżmy, że tak. Czyli samochód o DMC, powyżej 2,5 tony możemy parkować, wystarczy, by nie był używany WYŁĄCZNIE do celów związanych z prowadzoną działalnością. No i poniżej 2,5 tony, używany WYŁĄCZNIE do celów związanych z DG, może parkować.

No więc jaki sens tego zapisu? Żaden.


A jak komuś przeszkadza, co parkuje pod oknem ... to niech sobie dom wybuduje, ogrodzi, zrobi sobie strefę zamieszkania ... może nawet znaki sobie postawić

Radzę poczytać przepisy co to jest auto osobowe,co to bus a co samochód dostawczy czyli furgon/to sa trzy różne typy/

Parkowanie busem czy osobowka to nie problem pod blokiem tylko po ch...j ludzie co nie maja auta i problemu dzwonia na policje bo ktos postawil na kawalku chodnika pasie zieleni czy az tak trudno sie dogadac miedzy mieszkancami bloku w tak katolickim kraju

Niech coś zrobią z tymi złomami:
http://naprawmyto.pl/43376

http://naprawmyto.pl/43377

Te nie używane auta dostawcze i osobowe stojące na kołach bez powietrza to niepotrzebne blokowanie miejsc. Co za ludzie? Nie używają tego ale też nie zlikwidują. A mogą zadzwonić do firm które się skupem zajmują przyjadą i jeszcze parę złotych zostawią. Ale to chyba złośliwa natura ludzka.

Myślę, że jest bardzo trudno. Kiedyś poprosiłem takiego jednego żeby przestawił auto nawet oferowałem pomoc. Auto (Żuk) zalegało na parkingu dwa lata ograniczało wjazd na parking i pod blok.
Rozwiązanie przyszło samo. Puściły hamulce i autko wyjechało na środek ulicy. Zablokowało ulicę a wtedy policja załatwiła temat.

Teraz widziałem jak inny busem parkował na trawniku. Nie reagował na zwracanie uwagi. On ma prawo. Spółdzielnia postawiła klomb właściciel musiał sobie poradzić. Bus zniknął.

Bardzo trudno jest zrozumieć takim ludziom, że nie są pępkiem tego świata. Uważają, że wszystko im wolno.

Widzę kilka wraków na moim osiedlu. Co siedzi w głowach właścicieli tego złomu trudno powiedzieć. Zapewne w ich mniemaniu maja prawo "parkować". Kiedyś jeden z tych właścicieli zwrócił mi uwagę, że mam dwa auta ;-) Oba codziennie używane ;-) W jego oczach to ja nadużywam przestrzeń parkingową.

@kanar: dlaczego mówisz, że w katolickim, przecież jest pełno ateistów, świadków i innych, może to oni tak złośliwie, a później na katolików... ooo cyganie jaszcze są i ukraińcy, a ci to prawie na pewno prawosławni... jesteś idealnym przykładem, że demokracja w polsce ma się dobrze i że jest to najgorsza rzecz jaka może normalnemu człowiekowi się przytrafić....

Niestety takie są uroki życia w blokach...
choc musze dodać, że jeszcze gorszym typem człowieka jest miastowy co wybudował się na wsi Kupił swoją ziemię, ale srać z psem idzie na sąsiada, a samochód zostawia przed bramą na ulicy, no bo przecież mu wolno.

Powinno być jak np w Anglii. Samochód który ma opłacony podatek drogowy i przegląd techniczny ma na szybie aktualne nalepki, wtedy może być zaparkowany na publicznym parkingu bo jak nie to odpowiednie służby go odcholują. Państwo musi o jakimś rozwiązaniu pomyśleć bo samochodów przybywa, to i wraków będzie więcej, a miejsc parkingowych więcej nie będzie bo miejsca przy większości blokach już nie ma na większe parkingi.

Mnie też zawsze zastanawia dlaczego nie wjeżdżają na swój teren by spokojnie i bezpiecznie parkować swoja bryczkę. Może bramy maja tylko na pokaz. Nie otwierają się ;-)

na naszym parkingu przy bloku poniatowskiego51 ciągle stawia dostawczaka z sąsiedniego bloku a na zwróconą uwagę każe pocałować się w d... bo ma brata w policji. co z tym zrobić może ktoś podpowie?

Poszperaj w internecie...

Albo ci co parkują niby na chwilę czy do znajomych lub do sklepu. Nie chce im się prosto w liniach ustawić samochodu i zajmują półtora miejsca. Następnie przyjeżdżają inni i dopasowują się do tego pokrzywieńca, aż w końcu pozostaje wolne miejsce w którym ledwo Seicento się mieści. Przecież te linie po coś są. A człowiek wraca z dwójką małych dzieci i przecież nie wysadzę ich samych i nie każe im czekać aż tata wcisinie się w upolowaną miejscóweczkę.

TRZEBA Z TYM ISC DO RADNEGO NIECH SIE ZA TO WEZMIE

U nas pod blokiem Poniatowskiego 21 jest dramat z miejscami. Stoją 3 busy i nikt nic sobie z tego nie robi a najlepsze jest to, że stoi też tam przyczepa kempingowa w której uwaga miesza sobie od lat menel. Policja nic z tym nie robi bo przyczepa ma tablicę rejestracyjną...