Nie wiem czy wiesz jak wyglądała ta skarpa przed wycinką. Był cień i słońce. Teraz będzie tylko słońce. No chyba że postawią jakieś wiaty.

Nie jęczę, a narzekam na bezmyślność. Po co było wycinać stare zdrowe drzewa. Nie można robić rewitalizacji z poszanowaniem tego co jest?

Myślę, że jak się da to zrobić ładnie i zgrabnie to się tak robi. Zawsze koszty mniejsze bez wycinki, choć nie ma wtedy materiału, który można sprzedać albo rozdać wśród kolegów. Tu jest taki projekt, takie decyzje i nie ma co dyskutować. Jestem pewien, że masz prawo złożyć zapytanie o wyjaśnienie sprawy do urzędu miasta i jestem pewien, że dostaniesz odpowiedź na nurtujące Cię pytania. Warto spróbować, bo pojawia się tu mnóstwo pytań, tyle tylko, że to tak jak z tą Kaczką Dziwaczką, co poszła do praczki kupować pocztowe znaczki. Nie miejsce na takie pytania,kto Ci tu ma na nie odpowiedzieć?

Wszyscy tu piszą że "może będzie fajnie..., zobaczymy..., może tak jak w Rzeszowie bulwary" ale tak naprawdę kto zna projekt tej 'rewitalizacji' po za urzędasami?
Jeśli chodzi o błonia to były jakieś szkice, a tu? nic... (chyba ze mi umknęło). Ludzie zostaną postawieni przed faktem dokonanym - a skończy się pewno na ławce z kontenera na śmieci i jakiegoś drzewka z rur jak ten koszmarek solarny. Wyłożą to kostką i będzie patelnia - w sam raz do wypoczynku w samo południe.
Czy ktoś za to odpowiedzialny wie że z takich stref spacerowych korzystają głównie osoby starsze i rodzice z małymi dziećmi? A im przebywanie w pełnym słońcu raczej nie służy.
Lato z każdym rokiem jest coraz bardziej upalne, ludzi starszych coraz więcej. Na skarpie to było jedyne zacienione miejsce - kto tam bywał to wie. A nawet jeśli tam się posadzi drzewa to nie urosną w ciągu roku. chyba że Lucek zrobi niespodziankę i przeniesie tu np. dorodne rozłożyste dęby.
Poza tym ukorzenienie tych drzew na pewno miało pozytywny wpływ na stan tej skarpy. teraz czy będzie ona jakoś wzmocniona czy popłynie wraz z ulewami?

KAŻDY, komu się chce wpisać w googlu "rewitalizacja skarpa stalowa wola" i otworzyć drugi wynik od góry. Pobranie 60 MB to dwie minuty, a otwarcie pliku z archiwum z całym projektem wizualizacji to 30 sekund. Projekt każdego krzaczka, drzewka, ławeczki, placu zabaw wraz z legendą. Jest osobny plik graficzny z projektem zieleni, jakie drezwo, w któym miejscu wraz z wizualizacją dorosłego drzewa, gdyby ktoś się średnio znał na botanice. Docelowo posadzonych ma być 121 drzew różnego rodzaju + krzewy ponad 3000. Tylko mówię Wam, minimum zaangażowania, cokolwiek, a nie tylko biadolenie i pojękiwania. No ale co by tam wymagał.

Dla nieumiejących pisać:
http://bip.s(...)type=pdf

ps. teraz ciekaw jestem kto obejrzy projekt, a kto będzie narzekał, że to trzeba ściągać, otwierać, że i tak zrobią inaczej...


Naprawdę myślisz, że projektują to idioci? Masz lepszą wiedzę, doświadczenie, że zastanawiasz się nad takimi kwestiami? Cóż, na pewno skarpa poleci, razem z blokami. No szkoda, że wcześniej o tym nie napisałeś, uratował byś wiele istnień i większą część osiedla przed zagładą

No spoko. Chcesz narzekania : nie ma żadnych wizualizacji, kolorowych obrazków. ( czytaj z ironią) - zawsze się znajdzie taki któremu nie dogodzi.
Szopen dla mnie superb dzięki za konkrety.

szopen - szacun naprawdę... ale co z tego.... mentalności malkontentów nie zmienisz. Nawet gdyby ogłosili akcję "rozdajemy po 1000zł" pod urzędem miasta, to na forum pojawi się jeden z drugim i będą pisać: Dlaczego mi tej kasy do domu nie przyniosą???? Dlaczego 1000 a nie 2000?? itd. Polacy narzekanie mają we krwi ale na tym portalu jest po prostu szczyt. Mnie cieszy bardzo, że te prace już ruszyły a perspektywa spacerów tam z dziećmi w przyszłym roku....rewelacja!

Nie mam zamiaru zmieniać mentalności ludzkiej. Toczyła się tutaj dyskusja o niczym. Niech każdy się zapozna z tym co było, ze stanem faktycznym i obejrzy projekt. I niech teraz toczą się dyskusje, rzeczowe i merytoryczne. Ja rozumiem, że szkoda drzew, też mnie ten widok zaskoczył i troszkę zasmucił gdy ujrzałem, ale tak się dzieje, tak się robi. Nie będzie zalewania betonem, raptem wąskie alejki do spacerów, drzew i krzewów ma być multum, altana do imprez, plac zabaw dla dzieciaków. Dziś można tam było się najwyżej wyj..ać próbując zejść ze skarpy idąc chociażby na działki. Ciemno, brudno i niebezpiecznie. Narzekać będą Ci, którym odpadnie miejscówa na grilla i wódeczkę. Myślę, że reszta powinna być zadowolona. Czas pokaże.

Stare i chore drzewa wycinają źle,
Młode i zdrowe wycinają też źle,

Ludzie! Czy Wam dogodzi?

Do Szopen.....Ta cała inwestycja na Błoniach to wyrzucenie pieniedzy dosłownie w błoto.Co nie wezmie San podczs wylewu,zostanie zniszczone przez patologie szeroko rozumianą.Skypark przy kortach tenisowych jest wymownym tego przykładem.

Nic nie róbmy bo patole wszystko zniszczą
W dzisiejszych czasach monitoring to nie jest cos nieosiągalnego i drogiego.

Narzekanie do potęgi entej w tym mieście.

Przecież choćby na tym forum można skakać z tematu o narzekaniu, że w mieście sie nic nie robi na temat o narzekaniu, że sie robi ale nie tak jak tego chcą rzesze miejscowych ekspertuf od wszystkiego.

Weźmy np. temat wycinki topól, nie ważne czy to błonia czy drogi. Ile na tym forum osób jest w stanie samodzielnie bez kopiowania sklecic w miarę poprawną polszczyzną minimum 10 merytorycznych zdań na temat charaktetystyki hodowlanej rodzaju Populus i jego poszczególnych gatunkow wraz z hybrydami i klonami?

Czy ktoś potrafi uzasadnić dlaczego właśnie topole i ktore ich gatunki (nie wszystkie i nie wszędzie) sa obiektem wycinki?
Pytam właśnie dlatego, że wiem.

Jak Wam ludzie nic nie pasuje i jestescie tacy mądrzy to bierzcie sie do roboty i pokażcie co potraficie. Co? Nie da się?
Kilka lat temu czytalem o przypadku z Krakowa, zebrala sie grupa ludzi, chyba sie zarejestrowali jako spółka czy spółdzielnia, kupili działkę i sami wybudowali blok mieszkalny. No ale większość woli narzekać za pomocą klawiatury, że deweloperzy drogo wołają za mieszkania.

Poważnie? Uważasz, że wycinka wszystkiego jak leci by posadzić nowe, które (pod warunkiem, że sie przyjmą i żaden dres ich nie wyrwie) będą rosły przez kolejne 20 lat? Nie lepiej było uwzględnić te drzewa w projekcie?

Swego czasu premier UK Margaret Thatcher powiedziała, że jeżeli narzekacie na państwową szkołę to zorganizujcie sie z sasiadami i wybudujcie własną.
Można to interpretować mniej lub bardziej dosłownie ale wg mnie sens i logika w tym jest.

No jest logika, a jak to odnieść do takiej głupiej rewitalizacji? Zorganizować się z sąsiadami i samemu zrobić? Kto ma tyle kasy jak państwo niewiele zostawia ;-)

Łooo jezu, łooo matko bosko, a rety, o jejuuu.... sorki, nie jestem dobry w lamentowaniu, a chciałem się dołączyć.

Ok monitoring pod warunkiem że ktoś w niego patrzy. W parku jest i patrzy w ziemię. Wisi pewnie tylko dla tego, że w projekcie było na niego dofinansowanie.

No niestety żyjemy w kraju gdzie wiele rzeczy sie nam nie podoba a żeby zrobić coś samemu czy w grupie (czyt. wychylić się) to trzeba wiele samozaparcia i przede wszystkim czegoś o co w Polsce bardzo trudno - umiejętności współpracy w ramach jakiejś wspólnoty.

A w odniesieniu do wspomnianej rewitalizacji to wygląda to tak, że wielu narzeka a mało kto się na tym zna. Jak te błonia by wyglądały jakby trzeba było zaspokoić wzajemnie sie wykluczające wizje i oczekiwania wszystkich krytyków tego przedsięwzięcia? Jeżeli nie ma jedności w lokalnej społeczności i nie potrafi ona zorganizować swojego przedstawicielstwa majacego jakiś pomysł i wiedzę na ten temat to niech sie cieszy z tego co samorząd robi a jak sie nie podoba to przecież mamy demokrację (niestety) i zawsze można wyrazić swoje niezadowolenie co 4 lata.
Ja akurat nie wnikam w temat rewitalizacji bo nie jestem ekspertem w tej dziedzinie a jedynie w kwestiach cząstkowych a to się robi kompleksowo a nie częściowo.

Drzewa na skarpie rosły od zawsze,mozr były w latach 80 tych troche mniejsze,ale były i nikt nie wyrzucał pieniedzy w błoto,zeby w miejscu tych drzew poprowadzic alejki.Co za idiota to projektował.Urzedasy nie pytali sie mieszkancow czy akceptuja projekt,bo nikt normalny nie zgodził by sie na wycinke wszystkiego.

W pobliżu będzie obwodnica, to nie wiem czy teren odpowiedni na spacery

Pytanie brzmi: jakie gatunki drzew i o jakiej średnicy pnia mierzonej na wysokości wskazanej przez ustawę o ochronie przyrody zostały wycięte i jak sie to ewentualnie ma do obszaru Natura 2000 Dolina Sanu?
Bez odpowiedzi na to pytanie dalsza dyskusja jest w zasadzie bezprzedmiotowa no bo jaki ma sens jałowa sprzeczka bez podstawowych danych?

Ile osób się choć przez chwilę nad tym zastanowiło?

Ustawa o ochronie przyrody stosuje inne kryteria wzgledem gatunków drzew niepożądanych tj. ekspansywnych a inne wzgledem rodzimych. Równocześnie precyzuje ona na jakie drzewa nie potrzeba nawet zgłoszenia o zamiarze wycinki.

Szopen wskazał w swoim poście link do materiałów na temat rewitalizacji skarpy (dzięki). Polecam.
A tu fragment dotyczący tej dyskusji (rozdział 6.5.1 opracowania):

"W trakcie przeprowadzonych oględzin terenów zieleni objetych niniejszym opracowaniem dokonano oceny stanu zdrowotnego i stanu utrzymania drzew na nich rosnących, także pod kątem stwarzanego przez te drzewa zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego oraz ich kolidowania z planowanymi do wykonania pracami ziemnymi związanymi z koniecznym umocnieniem skarpy terenowej i zabezpieczeniem jej przed osuwaniem się. Ustalono, że wśród przedmiotowych drzew przeważają drzewa, gat. topola kanadyjska, w wieku ok. 55 – 60 lat o wysokości ok. 20 – 25 m i drzewa, gat. grochodrzew akacjowaty, w wieku ok. 20 - 25 lat, o wysokości ok. 8 - 9 m. Biorąc pod uwagę gęstość nasadzeń drzew gatunku topola kanadyjska i zastosowaną przy nich więźbę, można uznać, że noszą one charakter uprawy plantacyjnej, która wyparła rosnące uprzednio w tym terenie drzewa gatunków : wierzba biała, olsza szara, wiąz szypułkowy i pospolity. Część nasadzonych w ramach tej uprawy topól obumarło całkowicie i zostało już usuniętych, kilkanaście okazów uległo przełamaniu lub runęło podczas silniejszych wiatrów i zostało uprzątniętych. Pozostałe z przedmiotowych drzew posiadają obecnie szczątkowe lub znaczne zdeformowane licznymi obłamaniami konarów i gałęzi korony, częściowo lub całkowicie obumarłe, a w pniach tych drzew stwierdzono obecność licznych i rozległych ubytków wgłębnych, w których widoczne jest wypróchniałe drewno, ponadto kilka z tych drzew zostało opalonych. Drzewa te zaatakowane sa zarówno przez choroby grzybowe, jak i bakteryjne, również przez powodujące rozkład drewna huby, jednocześnie ich korony są opanowane i osłabione przez jemiołę. Powyżej opisany zły stan zdrowotny drzew, nadmierne ich rozmiary, postępująca kruchość, ekspansywne systemy korzeniowe determinują konieczność ich usunięcia, a decydującym jest tu fakt zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego jakie te drzewa stwarzają. Jednocześnie postanowiono wyodrębnić z nich kilka okazów, które po przeprowadzeniu w ich koronach prac arborystycznych polegających na usunięciu posuszu, redukcji i uformowaniu ich należytego kształtu nadającego im prawidłową statykę, pozostaną do czasu osiągnięcia większych rozmiarów przez drzewa, których nasadzenie zaprojektowano w niniejszym opracowaniu. Pozostałe, rosnące w tym terenie drzewa, gatunku grochodrzew akacjowaty są samosiewami, które w większości rosną w obrębie nieustabilizowanej skarpy o zmiennym nachyleniu, posiadają szczątkowe lub słabo ukształtowane korony, ich pnie odchylone są od pionu w różnych kierunkach, a systemy korzeniowe poderwane i uszkodzone. Usytuowanie tych drzew uniemożliwia wykonanie robót ziemnych związanych z planowanym, koniecznym umocnieniem skarpy i zabezpieczeniem jej przed osuwaniem, stąd założono w niniejszym opracowaniu ich usunięcie....
...Inwestor, tj. Gmina Stalowa Wola otrzymała, wymagane przepisami prawa, zezwolenie na usunięcie wskazanych powyżej drzew wydane przez Starostę Stalowowolskiego.

1. Prace arborystyczne

Zgodnie z ustaleniami poczynionymi w trakcie oględzin i inwentaryzacji drzewostanu znajdującego się w terenie objętym niniejszym opracowaniem wskazano 11 szt. drzew, gatunków : topola kanadyjska, wierzba biała, lipa drobnolistna, w koronach których należy wykonać prace arborystyczne, mające na celu poprawę statyki tych drzew, uzyskanie ich prawidłowego pokroju, zapobieganie przed obłamywaniem się ich konarów i gałęzi, rozłamaniem ich pni lub runięciem podczas silniejszych wiatrów. Zakres prac dla poszczególnych drzew należy określić indywidualnie dla każdego z nich, z uwzględnieniem rodzajów cięć koniecznych do wykonania. Przyjęto, że usunięciu podlegać będą konary i gałęzie suche, uszkodzone, zainfekowane przez choroby, krzyżujące się itp. W niektórych przypadkach bądą konieczne cięcia formujące, poprawiające statykę drzewa.
W zakresie określonym w niniejszym opracowaniu przewiduje się następujące rodzaje cięcia:
cięcia korekcyjne koron drzew, których gałęzie powodują niepożądane zagęszczenie,
cięcia sanitarne, zapobiegające rozprzestrzenianiu czynnika chorobotwórczego, poprzez usuwanie gałęzi porażonych przez chorobę lub martwych,
cięcia formujące pokrój krzewów,
cięcia korekcyjne, poprawiające statykę drzewa."

aż się wybiorę i poszukam te 11 drzew

Nie chodzi o wycinanie drzew jak popadnie, tylko w jakimś konkretnym celu.
Ale oczywiście masz rację, że można było uwzględnić je w projekcie, pod warunkiem , że była taka możliwość.

W tym opracowaniu to dopiero narzekają, że drzewa korzenie mają, że jemioła na nich rośnie, że rodzime drzewa to to nie są... Nie ma 11-stu drzew, zostały się dwa. Polecam wybrać się na miejsce i zobaczyć jak te zabiegi pielęgnacyjne w koronach drzew wyglądają... Kosmal a tu taka ciekawostka o topolach, otóż pochłaniają z podłoża ogromne ilości wody, a kto spaceruje na terenach poniżej skarpy wie że wiosną i jesienią bywało mocno grząsko, ale co tam... głupi przecież tych projektów nie robią i opracowań do nich nie piszą.

http://zielo(...)html?m=1

Urzedasy zawsze znajda powody zeby drzewa wyciagc.Wystarczy ze taki jeden pod krawatem z urzedu zobaczy jemiołe i już drzewo do wyciecia.Przeszkadzaja im ze te topole były pokaźnych rozmiarow,a projekt zakładał ze maja byc nieduze drzewa.Duze drzewo to zagrozenie ,bo jak przewroci sie to kogos zabije i juz do usuniecia.Czy ktos tam kiedykolwiek przebywał na tej skarpie jak była burza?Teraz to drzewa przewracaja sie na ludzi podczas wycinki.Urzedasy twierdza ze za 50 lat beda drzewa podobnej wielkosci,tylko oni juz beda na cmentarzu.

Widzę że niektórym udało się zaszczepić wycinkofobię.

Teraz każde wycięte drzewo to ofiara pisu, bezdusznych urzędników, szyszki, i nie wiadomo kogo jeszcze. Niedługo strach będzie zabić komara....

Kto zgadnie czyje to słowa?