Witam . Moje dziecko chodzi do przedszkola , i do przedszkola przywozi jedna z firm cateringowych dania ( sniadania, obiady, podwieczorki) firma z turbi. Jesteśmy niezadowoleni. Najpierw skomentujcie te tosty które nasze dziecko dostało na podwieczorek(które przynioslo do domu bo nie zjadło.) A resztę również niezbyt miłych dan przedstawię pozniej..

Co tu duzo komentowac masakra, przedszkole prywatne ?

Nie. Przedszkole jest publiczne, ale płaci się za jedno dziecko 150 zł (miesięcznie) za same wyżywienie z tego niby cateringu.

Jakim cudem dzieciom przyniosło tosty, których nie zjadło? Wzięło je ze stolika do plecaka czy co? Jak dla mni to jesteś jakis podejrzany i robisz sobie podkład żeby oczernic firmę od wyzywienia. Takie samo foto mogę ją Ci strzelić...i powiedzieć że to firma pana Czesia z Pysznicy.

Cudem ? Nie zjadło to przyniosło proste ?. Masz dziecko w przedszkolu że się tak wypowiadasz.? Chyba nie. dzieci z przedszkola podwieczorki przynoszą jeżeli ich nie zjedzą.... Hm ja bym się nie wypowiadał źle na temat firmy gdyby nie to że ta firma mimo próśb o zmianę dan (za które się płaci ) nie zmieniała przez jakiś czas mimo pism od lekarzy ! ! ( Że dziecko jest z alergią pokarmowa). Dopiero po naszej interwencji straszenie sądem za narażanie naszego dziecko na uszczerbek na życiu bądź utratę życia babka przeprosiła. Ale to jakie podaje naszemu dziecku jedzienie nie nadaje się do zjedzenia, wziąłem z przedszkola ponieważ wcześniej przyjechałem po dziecko
czyli o 13 ! (Dlatego oddalli mi podwieczorek!) Przeważnie o 15 czyli nic nie dają . A że byłem po 13 oddali, moja córka nie zjadła tego to pomyślałem sobie zjem bo się płaci za to ale jak ugryzlem gryza tego tosta poprostu wyplulem. Widać gryz na zdjęciu. Jak bym chciał oczernić firmę napisał bym dane tej firmy baranie. Tylko chce znać opinie innych ludzi (mądrych) na temat tego właśnie posta ... Oczernić firmę i się za nią wezmę dopiero jak inni mądrzejsi ludzi skomentują

za 150 zł da się zapewnić całodzienne wyżywienie??? Jakim cudem..
Śniadanie, obiad, podwieczorek?
hmmm
sporo chlebka posmarowanego masłem (choć mega niechlujnie i mało smarowidła, a dziecko noża nie ma żeby rozprowadzić) i plaster szynki (nie wiemy czy dziecko zjadło jakąś zawartość tych pseudokanapek czy nie, trudno ocenić, ale kwota za wyżywienie jest rażąco niska. Coś tam chyba dopłaca miasto? To i tak za mało, żeby dać dziecku odpowienio kaloryczne i wartościowe posiłki... Kiedyś były kuchnie w przedszkolach i maluchy miało wszystko podane i ciepłe i smaczne, teraz maluszki mają niestety gorzej

Nie chcę oczerniać firmy tylko starać się by ta firma nie karmiła moich dzieci w przedszkolu.

Mi nie chodzi o to czy kwota 150 zł jest niska czy wysoka ... Tylko w jaki sposób oni przyrządzają te potrawy..... Ja mogę płacić i 300 zł ale niech to co robią nadaje się do zjedzenia ...

To weź mi wytłumaczyć jak te kanapki znalazły się w Twoim domu... Dzieci jedzą posiłki w jadalni lub przy stolikach w sali. Jakoś nie wyobrażam sobie że 4 czy 5 latek wychodzi z jedzeniem i chowa go do plecaka... Nawet jeśli przedszkolak przyniósł to w plecaku do domu to nie może to dobrze wyglądać... Włóż kanaple do torebki na cały dzień bez woreczka ani torebki papierowej i pokaż tutaj na forum... A jak niby chcesz udokumentować te obiady? Kamerę przypielas dzieciakowi do swetra czy co?

Następnym razem wklej zdjęcie zupy, które dziecko przyniosło z przedszkola. Będzie równie prawdziwe.

Tosty dla dzieci ? Niedługo z mcdonalda będzie katering w przedszkolach.

w przedszkolach są dietetycy, nad takimi przedszkolami stoi sanepid, a Ty zamiast wylewa poty zapisz dziecko do prywatnego przedszkola z możliuwością dobrania menu lub zatrudnij nianię oczywiście z umiejętnością gotowania rarytasów dla twej pociechy

Ja na twoim miejscu porozmawiałbym z innymi rodzicami dzieci lub dyrekcją.Tutaj raczej nie znajdziesz zrozumienia.

Moje dziecko chodzi do przedszkola publicznego i jeśli przyjde po nie przed podwieczorkiem to zawsze pakują go do woreczka. Nigdy nie było czegoś takiego jak u ciebie dawid. Zazwyczaj to jakiś owoc, kawałek drożdzowej babki wypiekanej w przedszkolu, a ostatnio gofry.Mały raczej nie narzeka na jedzenie.

Moje dziecko też chodzi do publicznego przedszkola, kuchnie ma w przedszkolu i kucharki gotuje super. Bardzo dobre jedzenie maja. Nawet w młodszych latach jako niejadek w przedszkolu zjadał zawsze ładnie. Wyżywienie to 5zł na dzień.

http://stalo(...)d=791270

Czyżby to ta sama firma??
Post dodany w 2015 roku, ale widać że dalej aktualny.
Radzę zmienic dostawcę.

Ciekawe od kiedy to w przedszkolach daje tosty moje dziecko chodziło do przedszkola i na śniadanie była albo bułka albo kanapki później owoc na obiady zupy i jakieś drugie dania takie jak bywają w domu a na podwieczorek drożdżówka lub kanapka ale żadne tosty kto to widział. A tak na marginesie to te tosty wyglądają jak po przejściach a wiadomo jak to dzieci jedzą rozgniataja a po drugie skoro wzięło do domu to trzebabylo spytać dyrekcji co za tosty dzieciom dają nie robić aferę w Internecie.

A i jeszcze jedno te zdjęcia są tak nie chlujne i obrzydliwe zrobione na niewiadomo.czym i jeszcze ta spinka wstyd dla fotografa to swaiadczy o tobie nienajlepiej też przydałby się sanepid u ciebie.

Za taką kwotę 150 zł da się wyżywić dziecko nawet za mniekszą kwotę, niestety takie są realia.
Co do wędlin to na dziecko przysługuje 2 gramy tyle samo sera żółtego. Długo bu tu gramaturę wymieniać.
Co do wynoszenia podwieczorków to u mnie poprosiliśmy rodziców o pudełeczka więc nie ma problemu. Rodzic płaci całodzienne wyżywienie i odbiera w podstawie programowej czyli po 5 godz. To kiedy ma zjeść ten podwieczorek.

Chciałabym dostać taką kwotę na dziecko na wyżywienie. Przedszkole publiczne bez cateringu

To jest zwykła kanapka nie jakiś tam tost!a to żółte coś co to jest ser czy tyleee masła nawalone

To zdjęcie to jest zrobione w jakiejś melinie? Stołu w domu nie masz?

Dziwna jest ta cała sytuacja. Dziecko z alergia pokarmową i przedszkole nic sobie z tego nie robi. Firma cateringowa tylko dostarcza, zamówienie idzie z przedszkola i to przedszkole odpowiada za podanie jedzenia twojemu dziecku. Trudno mi sobie to wyobrazić, trudno wyobrazić sobie taka niekompetencję przedszkolanki.

Teraz co do oczerniania firmy. Napisałeś, że z Turbii. Ile tam tych cateringów jest? Jeśli to do nich dojdzie to zrobią ci koło dupy.
Nie wymieniłeś przedszkola, tak jakbyś nie uznał ich za odpowiedzialne.

A co do zdjęcia to faktycznie. Kanapa, spinka do włosów, szkoda słów. No chyba że to celowe by było obrzydliwe. Udało Ci się.

Płacisz 150 złotych za cały miesiąc wyżywienia śniadanie, obiad, kolacja? No jakoś nie mogę wyobrazić sobie 3 czy 4-latka przynoszącego niezjedzone jedzenie do domu. W naszym przedszkolu (co prawda prywatnym) dzienna stawka żywieniowa to prawie 12 złotych. Policz ile to dni w miesiącu. Ogólnie to zawsze można zobaczyć co je dziecko. Często jak przychodzę wcześniej to widzę co roznoszą. Dziecko pewnie urządziło sobie zabawę a ty przeżywasz :-)

Trochę to podejrzane... Jestem na etapie poszukiwania przedszkola dla alergicznego dziecka. W ostatnim czasie obdzwoniłam wszystkie 13 stalowowolskich publicznych przedszkoli. Dowiedziałam się, że wszystkie przedszkola mają swoją kuchnię, w żadnym nie powiedziano mi, że posiłki zapewnia firma cateringowa, wszędzie są kucharki, które gotują posiłki dzieciom. Coś tu nie gra... Może proszę napisać wprost o jakie tu niby przedszkole chodzi - tak ku przestrodze.

Moje dzieci też chodzą do państwowego przedszkola i jedzą chętnie a jak sama weszłam kilka razy gdy był podawany obiad to sam by człowiek zjadł tak apetycznie wyglądało.