Niemieckie władze federalne szacują, że na początku 2018 roku w Niemczech będzie już 1,2 miliona bezdomnych ludzi.
Połowa z nich, to imigranci, w tym głównie Polacy którzy przyjechali do Niemiec szukać lepszego życia*.
Czy waszym zdaniem polski rząd powinien zorganizować jakąś akcję pomocową, dla tysięcy naszych rodaków śpiących na niemieckich dworcach kolejowych i przystankach autobusowych ?

* - wielu z nich, w rozmowach telefonicznych z rodziną, udaje że mają pracę i wiedzie im się dobrze.

Nie

Tylko w Berlinie koczuje około 3 tysięcy bezdomnych Polaków, których o 23:00 ochrona dworców wyrzuca na mróz (bo zamykają dworzec do 05:00).
Dlaczego polski Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski nie interweniuje w tej sprawie ?

Mylalem ze troche zmadrzales, ale grubo sie pomylilem.

my mamy swoje problemy w kraju, niemiaszki maja swoje... nikt polaczkow nie posyłał na siłe w obce landy...
nie bądz smieszny, co nas to obchodzi bo nie rozumiem?
to są dorosli ludzie, ktorzy taki los wybrali, panstwo nie jest od naprawiania cudzych błedow... oni jakby zarobili nie podzieliliby sie z państwem, dlaczego państwo ma się nimi opiekować i wtracac w polityke innego kraju?
idz wreszcie czlowieku do jakijs roboty bo aż żal d..pe ściska na twoje wpisy...
i nie mow ze nie ma pracy, pełno jest na kasie, w sklepie, jako magazynier, wygoogoluj sobie Jarosław praca i idz waść ze stalowowolskiego forum ty cholerny leniu...

Materiał źródłowy:

http://fakty(...),2465008

Ty przeczytaj ze zrozumieniem to, co pisze Mryszard

Co nas to obchodzi? Chcieli to mają..

Nie masz roboty w polsce a ty sie martwisz bezrobociem w niemczech ?? Przestan byc obibokiem to moze nie bedziesz mial czasu na pierdoly.

to nie tylko plaga w niemczech ale na calym swiecie , moglbym tu odpisac sytuacje w Londynie , ale po co ?? komu to do szczescia potrzebne

Jednak polski rząd pomoże:

http://fakty(...),2466075

Według wstępnych ustaleń, polscy pracownicy socjalni mają odwiedzać niemieckie dworce uczęszczane przez polskich bezdomnych i oferować im pomoc.
Bo co by nie było, polski bezdomny jest polskim bezdomnym i polskim obywatelem, niezależnie od tego, na dworcu jakiego państwa koczuje.
Zresztą, czy można winić tych ludzi, że ulegli nachalnej propagandzie sukcesu zagranicą ?
Ciągle się słyszy: "A czego nie wyjedziesz zagranicę ? A czego nie wyjedziesz zagranicę ?"
I wiele osób wyjeżdża, by ostatecznie skończyć na ławce w parku lub na dworcu.

każdy jest dorosły i powinien ponosić odpowiedzialność za swoje decyzję. Jeśli ktoś woli być bezdomnym w Niemczech i koczować na dworcach czy mrozie zamiast wrócić do kraju i tu znaleźć pracę (Biedronki oferują swoim pracownikom pensję o 2,5 tysiąca i nie ma podobno chętnych) to już jego problem