Witam czy w Stalowej Woli jest ktoś do kogo można udać sie na rozmowe i po pomoc ze zbuntowanym nastolatkiem.

Jesli uwazasz , ze zostalas dobrze wychowana to zrob to samo jak twoi rodzice. Problem niepolega w mlodziezy ale w ich wychowaniu. Jakos dawniej wiecej mlodych ludzi mialo wiecej respektu do rodzicow bo brak szacunku konczyl sie karmi. Jak pokazaly niedawno opublikowane badania amerykanskich naukowcow , w ktorych badano dzieci pod wzgledem zachowania sie w otoczeniu . Podczas tych testow wyszlo , ze w krajach bardzo liberalnych jak np. Francja - tworzy sie obrazy dzieci, gdzie wszystko przypisuje sie choroba typu (nadpobudliwosc dziecka) by usprawiedliwic nieudolnosc w wychowywaniu rodzicow. Wiele badan pokazalo , ze dzieci wychowywane w rodzinach katolickich ( praktykujacych)maja wiekszy powiazania rodzinne. Sprzyja to dobrym relacja jej czlonkow. Duzo wiekszy procent dzieci z rodzin katolickich dochodzi do sukcesow w stosunku do rodzin ateistycznych.

mario - nie obraź się, ale krytykowaniem rodzica i pouczaniem go nie pomagasz mu w rozwiązaniu problemu.

Alcia - spróbuj porozmawiać w poradni na Hutniczej - naprzecowko szkoły "pod basenem"

To ciekawe co piszesz. Szczególnie o tych rodzinach katolickich. Żydowskie też brano pod uwagę? W tym badaniu? Czy może też uwzględniono rodziny muzułmańskie?


Co do tematu, są psycholodzy dziecięcy w Stalowej Woli niestety żaden nie pomaga. Są bo są. wizyta za 100 zł/45 minut. Sesja rodzinna 150 zł. Efekt słaby lub żaden. Info od prawnika ds. rodzinnych specjalisty, praktyka. Na Hutniczej to samo a po za tym, tam okres oczekiwania po złożeniu wniosku bardzo długi liczony w miesiącach. Wszyscy najmądrzejsi ale tak naprawdę żadnej pomocy.

Próbuj dogadywać się z dzieciakiem. Małymi krokami byle do celu.
Porady mario1938 wiesz gdzie miej?

Powodzenia

Właśnie widzę że pan mario1938 chyba w innych czasach żyej niż my wszyscy.Dzikei za porady ;-)

Mario ma "troche" racji, a mianowicie to że kiedyś było inaczej i dzieci miały większy szacunek. Tylko że teraz jest bezstresowe wychowanie i już się tak nie da. Nie zawsze to jest wina rodziców, tylko narzuconych norm wychowawczych.
A co do pomocy, to jak tylko masz taką chęć, to umów się na wizytę do poradni na Hutniczej. Może akurat wam pomogą. Ważne jest to żeby próbować, a nie chować głowę w piasek, bo później będzie gorzej.

~J~ ty wiesz ile tam się czeka na wizytę?

Tak długo się czeka w PPP na Hutniczej ale naprawdę warto. Polecam. Zresztą czas oczekiwania to około 3 m-ce. Można na swoją rękę poczytać coś na temat trudnej młodzieży ( biblioteka ) i cierpliwie czekać. Poza tym trudna młodzież to głównie z powodu dojrzewania może więc warto samemu coś zadziałać i w międzyczasie czekać na wizytę w PPP. Pozdrawiam

Na Hutniczej nie tyle w miesiącach okres oczekiwania jak w latach... Składałam o pomoc psychologiczną dla dziecka. Po ponad roku miałam pierwsze i zarazem ostatnie spotkanie z panią która była w mocno zaawansowanej ciąży i szła na zwolnienie miał nas ktoś przejąć. Miałam sie uzbroić w cierpliwość i czekać na telefon. Syn był wtedy w czterolatkach. Teraz jest w zerówce. Telefonu się nie doczekalam. A papiery składałam jak zaczął przedszkole.

@ Mała

W Polsce nie ma czegoś takiego jak "pomoc psychologiczna".
Ewentualnie usmażą ci mózg środkami psychotropowymi, żeby się uspokoiła, i odeślą do domu po kilku tygodniach.

Jak poważna sprawa to niestety pozostaje wizyta prywatna u psychologa ...
Szkoda, że tak długo się czeka w poradni.