Albo boja się odezwać żeby ich nikt nie posądził że załatwiali sobie po znajomości

I właśnie dzięki takim wpisa jak twój nikt nie powie czy dostał pozytywną decyzję... Kazda osoba która spełniła warunki dostała mieszkanie bo przecież miała znajomości...

A czemu jak mój wpis?? Akurat ja nie sugerowałem i nie sugeruje że było tak przydzielane, wcześniejsze wpisy jasno mówią że kazdy miał równe szanse i ciężki wybór na pewno był dla komisji. ale z tego co tu wypisuja inni to ktoś może mieć obawy. Ale ja bym sie przyznał jak bym dostał

A poza tym osoby którym przyznano to już nie mają po co tu zaglądać bo już wiedzą to co chcieli wiedzieć , a są tu osoby które są odrzucone i które czekaja na decyzje

dostał ktoś dziś list? listonosz był i nic niema.

Cisza

U mnie też był i cisza 🤔

Ja dostałem. Decyzja jak u wszystkich "brak stabilności finansowej" mimo przekroczenia określonego w regulaminie progu i to znacznie (liczyła mi to księgowa).

wciąż sie zastanawiam nad fenomenem podniety tymi mieszkaniami, jakbym się cofnął do PRLu i obserwował czekających na przydział darmowych mieszkań...
Przecież za to kupę kasy dacie. Znajoma własnie kupiła mieszkanie na rynku wtórny, wyremontowane, duże, w fajnej dzielnicy, 3 pokoje za 200 tys. zł wystarczy pomalować i cieszyć się zyciem.

Tutaj kupujecie łyse ściany i musicie z 40-50 tys. wsadzić w to wszystko.. I jeszcze nawet tego kupić nie mozna bo trzeba spłacac latami. A jak się bedziecie chcieli wyprowadzić to jak to będzie można sprzedać?
Poza tym kijowa dzielnica, pod samą niemal strefa przemysłowa, wszedzie daleko... To już lepsze będą chyba te na Leśnej mieszkania.

Nie rozumiem tego podniecenia i oczekiwania z wypiekami na twarzy. Jakies upokorzajace komisje, składanie papierów, sprawdzanie zdolnosci finansowej, a czytam, że mieliście zdolność i napisali wam, że nie macie.. gdzie my żyjemy? ja piernicze co jest tu grane. Wam odbiło, urzedowi odbiło, a wszyscy się nakręcili...
Ludzie poszukajcie sobie wygodnych mieszkań bez łaski na rynku wtórnym i za mniejsze pieniądze ciszcie się z własnego M takim jakie sami wybierzecie, w dzielnicy która sami sobie wybierzecie, na piętrze które sami wybierzecie i na zasadach jakie sami wybierzecie!

Po 20 latach przechodzi na wlasnosc, ale mozna wykupic po 5 latach juz. To ze dzielica slaba to akurat fakt, no ale czasem nie ma sie wyjscia, roznie zycie sie uklada.

Może niektórzy nie mają tyle pieniędzy żeby odrazu na własność kupic?..

[cytat]Dzielnica kiepska ale do tych 200tys jeszcze koszty kredytu. Wiec wyjdzie zapewne lacznie blisko 300. I kredyt na dluzej niz 20 lat. Chyba ze stac kogos na wieksza rate miesieczna. I ile metrow kupila za to 200tys poza tym 40-50 tys w wykonczenie to zdecydowanie wygorowana kwota. Plytki panele jakies drzwi malowanie scian plus lazienka. Nie liczyny mebli i sprzetu bo to tak czy siak kupic trzeba.

Ja tez nadal nir mam pisma

Wiec trzeba czekać do poniedziałku :(

ja dzis tez dostalem odpowiedz negatywna. pomimo ze zarabiam 3800 zl na reke a zona 3350 zl i oboje z zona mamy umowy na czas nieokreslony to w uzasadnieniu napisali "brak stabilnosci finansowej"

Śmiech na sali. Mogliby bardziej przyłożyć się do tych decyzji. Wszystkim jednakowo odpowiadają, jak leci...

Metrów ok. 60 m2.

40- 50 tys. wyjdzie jak nic. To minimum. Sama kuchnia meble w zabudowie kuchenka, lodowka, zmywarka to koszt masakra a łazienka wanna czy prysznic, ubikacja? A jak kupujesz po remoncie uzywke to juz to wszystko masz Pomysl, nowe masz łyse sciany bez płytek, bez białej armatury, w uzywce po remoncie masz juz wszystko i jeszcze ci ktos bedzie mowil ze nie masz zdolnosci jak czytam wasze kwoty to szok...
I jeszcze nie wiadomo co przydzielą jesli przydzielą... a idz w buraki z taką okazją

Z takimi dochodami to po kredyt do banku.

No nie wiem czy w uzywanym nieszkaniu ktos za 200tys zostawi Ci caly sprzet kuchenny? Chyna z czasow komuny. Moze wyjdzie 40tys jak za kazda rzecz zrobiona w tym mieszkaniu bedziesz placil fachowcom. Wtedy to moze tak. Ale uwierz ze miezzkanje mozna wykonczyc w mniejszej kasie i nie bedzie wcale zle. Przynajmniej masz wszystko nowe. Ja znam osoby ktore kupily uzywke i okazalo sie ze jak chcieli zrobic drobny remont to zaczelo sie wszystko sypac. Ktos wyremontoeal mieszkanie pod sprzedaz i po fakcie zaczelo wychodsic ze kuoili kota w worku. I z mieszkania wtedy za 150tys...bo to bylo kilka lat temau zrobilo sie mieszkanie za ponad 200. Takze nie ma reguly. Ludzie remontuja stare mieszkania po kosztach pod sprzedaz ktos kupuje bo super wszystko vlyszczy a potem wychodzi kwiatek za kwiatkiem. Bo nikt charytwatywnie nikomu nic nowego nie zostawi za bezcen.

Z tej wypowiedzi wynika ze dla komisji , dochód miesięczny ponad 7 tyś zł to mala. To jaki dochód mieli ci co zostali zakwalifikowani przez tą komisję na te mieszkania. Wydaje mi sie ze ludzie maja prawo to wiedziec.

Juz za 7tys zł dochodu miesiecznie bez problemu mozna kupic mieszkanie. Nie mowiac o wyższym dochodzie.

Jednak bawia sie w dewlopera, masz kasę zapraszamy a ty przyjdz jak sie wzbogacisz.

Te wasze wpisy potwierdzają to co pisalem wczesniej, mieszkania komunalne powinny być wynajmowane na określony czas bez mozliwosci wykupu.to powiny byc mieszkania przejściowe, pozwalające po pewnym czasie 5-10 lat tym ludziom stanac na nogi i kupic mieszkanie docelowe.

Niestety przepisy są inne, widzimy kogo wspierają.

No ja tez juz zglupialem i nakgorsze ze nadal nic nie wiem

No to szanse znikome że będzie pozytywna decyzja 😔

Dokładnie mam takie same odczucia jak piszą Mryszard i starykomuch. Jedyna uwaga to lepiej kupić mieszkanie do remontu i zrobić po swojemu. Myślę, że takie mieszkanie do 60 metrów z remontem powinno zamknąć się kwotą do 200 - 230 tysięcy, kredyt na 30 lat wychodzi koło 500zł od 100 tysięcy, a dochód koło 5000 na 4 osobową rodzinę z 10% wpłatą własną powinien wystarczyć na kredyt

Bobi 500 zl od 100 tysiecy a musisz wziasc 250 tys zeby kupic i zrobic remont. To masz kwote samego kredytu po 1250 przez 30 lat. Do tego czynsz ok 300 zl plus rachunki. Tutaj za 60 m masz 1080 juz z czynszem przez 20 lat plus rachunki. Wiec gdzie wyjdzie taniej? Mozna ewentualnie dobrac jakas mala pozyczke na wykonczenie jesli nie ma sie oszczednosci. Ale jak ktos po prostu potrzebuje dachu nad glowa to wykonczy sobie za mniejsza kase i sie wprowadzi na swoje. Dodam ze wiekszosc blokow w stw jest z plyty a ich los tez stoi pod znakiem zapytania jak sie okazuje.

Z tego co widzę po ich uzasadnieniu to nie chodzi im o wysokość zarobków bo wtedy by był brak zdolności finansowej, im chodzi o stabilność tych dochodów , tylko na jakiej podstawie to stwierdzają czy dochód jest stały i stabilny czy nie No jeśli mi tak napiszą po 13 latach w jednej firmie to śmiechem ich zabije