Myślisz choć troszkę , a za ciebie kto zapłaci ?Nikt bo bank weźmie sobie twoje mieszkanie a jak mi się podwójnie to na moje miejsce wyskoczy inny który będzie płacił . Póki co ani grosza nie wyłożyli stalowwolscy podatnicy na to mieszkanie, więc nie piszcie bzdur , czepiajcie się tych z socjalu bo nie płacą za nic albo z komunalnych bo tam tylko czynsz płaca i ich sponsoruje gmina .My płacimy wszystko tak samo jak każdy z kredytem.

A jak mi sìę noga podwinie to gmina bedzie miała wyremontowane mieszkanie i ja bedze w plecy jakies 50 tysiecy za podloge, drzwi , łazienke i kuchnię, bo nie zabiore tego ze soba i nikt mi nie odda, więc jak coś miasto może opłacić za mnie 50 rat żeby wejść na minus.

Nie bardzo mogę się z Tobą zgodzić.

Miasto przekazało pieniądze i działki by MZB mogło zaciągać kredyt. W sumie to ponad 3 miliony złotych. Te pieniądze poszły z kieszeni podatników czyli nas wszystkich.
Bez tego MZB nie byłby w stanie dostać takiego kredytu. Inaczej mówiąc. MZB nie było stać na taką inwestycję.

Jeśli, Ty nie zapłacisz raty i czynszu zapłacą ją pozostali lokatorzy (całej spółdzielni). Jeśli spółdzielnia nie będzie dawała rady spłacać tego kredytu to zapłaci miasto czyli podatnicy, ponieważ miasto jest żyrantem tego kredytu.

...albo będzie spłacać ktoś kto będzie chętny przejąć i spłacać dalej to mieszkanie taki ktoś jak my wszyscy którzy jesteśmy mieszkańcami bloku 9 i 11 na ul Orzeszkowej z tą różnicą że ta osoba nadal wynajmuje mieszkanie bo nie ma innego wyjścia a chętnie spłacała by swoje tak jak my którzy mamy teraz taką szanse i chęci płacić za coś co kiedyś może być nasze. Wiadomo są różne przypadki i okoliczności losu,ale ja z tego miejsca chcę wszystkim Nam lokatorom z ul Orzeszkowej życzyć aby w przyszłym roku jak i w kolejnych latach mieć siłę i zdrowie do pracy tak żeby nikt nie spłacał NASZEGO mieszkania!

...albo będzie spłacać ktoś kto będzie chętny przejąć i spłacać dalej to mieszkanie taki ktoś jak my wszyscy którzy jesteśmy mieszkańcami bloku 9 i 11 na ul Orzeszkowej z tą różnicą że ta osoba nadal wynajmuje mieszkanie bo nie ma innego wyjścia a chętnie spłacała by swoje tak jak my którzy mamy teraz taką szanse i chęci płacić za coś co kiedyś może być nasze. Wiadomo są różne przypadki i okoliczności losu,ale ja z tego miejsca chcę wszystkim Nam lokatorom z ul Orzeszkowej życzyć aby w przyszłym roku jak i w kolejnych latach mieć siłę i zdrowie do pracy tak żeby nikt nie spłacał NASZEGO mieszkania!

Jak na każdą inwestycje ktoś musi wyłożyć kasę a ktoś to spłacić , czy może jak deweloperzy stawiają bloki to też mają pretensje do kupujących że maja mieszkania za ich pieniądze bo oni musieli wyłożyć kasę A wy traktujecie te pieniądze jako darowiznę.To tak jak twierdzić że banki sponsorują 90 % polaków , no bo przecież zaciągają kredyty to żyją i budują się za ich pieniądze. Wiec ze tak powiem pierdolicie głupoty . Poza tym miasto tylko na tym zarabia i nic nie traci , bo po pierwsze przekazanie działki która nic nie zarabiała to chyba nie jest koszt a poza tym za te działki nie zapłaciło miasto , czy może od kogoś odkupiło??? Po drugie po 6 miesiącach każde mieszkanie jest o około 50-100 tys złoty więcej warte ( wyremontowane), więc nawet gdyby ktoś przestał płacić to miasto zarabia. Wię jeśli ja kogoś żyruje w banku to ja tracę, jestem żyrantem i jakoś nic za nikogo nie płace , a bycie żyrantem i przekazanie działek z których będzie się czerpało same zyski dla miasta to raczej podatnicy powinni podziękować. A co do tego że jeśli nie bede spłacał , to w umowie jest coś takiego jak rozwiązanie umowy ze mną i na moje miejsce przyjdzie na pewno chętnie ktoś kto bedzie płacił za wyremontowane mieszkanie. Nie martwcie się na zapas.

A tak na marginesie to traktujecie nas jak kosmitów , a przypominam ze te 96 rodzin jest takimi samymi podatnikami w St Woli jak wy.

Otóż to!!

Bibol już wiesz gdzie masz parkować w strefie zamieszkania?

Nie tylko w strefie i znak strefy tego nie reguluje cymbale

Niezależnie czy masz znak strefy czy nie zawsze pakujesz w miejscu wyznaczonym na parkinku

Niezależnie czy masz znak strefy czy nie zawsze pakujesz w miejscu wyznaczonym na parkinku, chyba że ty tylko w strefie pakujesz w miejscach wyznaczonych A na innych gdzie popadnie

Niezależnie czy masz znak strefy czy nie zawsze pakujesz w miejscu wyznaczonym na parkinku, chyba że ty tylko w strefie pakujesz w miejscach wyznaczonych A na innych gdzie popadnie, tzn nie tylko znak strefy tego nie reguluje

po 20 latach splaty po 1tys/m-c wychodzi 240 tys za nowe mieszkanie ok 60m. zeby kupic takie mieszkanie na rynku wtornym musisz tez wylozyc ok 200tys. zaciagajac kredyt oddajesz okolo 300 tys. wiec nie porownujcie sie do ludzi ktorzy biora kredyty w bankach na zakup mieszkania. dodatkowo musisz miec zdolnosc na ten kredyt, kase na wklad wlasny odlozona. i po zakupie placisz kredyt plus czynsz, ktory jest zwykle duzy wyzszy niz ten ktory Wy tam macie. takze nie mow ze nie macie profitow. co do dzialki to owszem...uwazasz ze to wielkie nic? to niech miasto mi da nawet skromne 7 arow na budowe domu i nie chce nic wiecej. a zamiast blokow mogl powstac np jakis biznes i miejsca pracy. dzialki sa drogie i nie jeden chetnie by nabyl pod jakas inwestycje taki grunt

Nie wiem jak inni, ja piszę tylko w swoim mieniu. Nie mam pretensji, że dostałeś tam mieszkanie.
Pisałem, że miasto darowało Wam część tych mieszkań w postaci wpłaty własnej dla ZBM oraz w postaci działek. Odniosłem się do wpisu Bibol, w którym starał się wykazać iż miasto nie ma z inwestycją nic wspólnego.




Działka mogła być sprzedana deweloperowi, który sprzedałby Wam mieszkania. Ten brak zysku to koszt, który Wy jako nowi lokatorzy dostaliście od miasta.



Nie wiem jak to liczysz. Cena jest taka po jakiej kupujący chce kupić. Wyceniać na sprzedaż możesz sobie nawet i po 10 tysięcy za metr ale rynek czyli kupujący to zweryfikują. Nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie twierdzisz, że po pół roku to Twoje mieszkanie będzie warte 100 tysięcy więcej. To raczej życzenie i oczywiście masz do tego prawo



Żyrant nic nie traci do momentu, w którym kredyt jest prawidłowo spłacany. Tak czy inaczej żyrant zawsze ryzykuje.
To może policzymy te zyski z tych działek? Po jakim czasie w podatkach spłacicie te 3 miliony i działki, które trudno dziś wycenić ale spokojnie można policzyć po 75 zł za m2. Policz.




Ja się nie martwię ani nie mam Wam za złe, starałem się tylko wyjaśnić Bibol jaki wkład w Wasze mieszkanie ma miasto czyli podatnicy. Nie jest to naturalna sytuacja i też musisz to zrozumieć. Ja płacę podatek od swojego mieszkania ale od miasta nic do niego nie dostałem.

A tu kasy na początek nie musisz mieć? Bo ja wpłacałem 200 zł za każdy metr, i taki gość bierze kredyt w panku wpłaca 20 tys na początek wnosi graty i mieszka, a tu wpłacasz 12 tyz na początek , potem z 50 tysięcy żeby było się do czego wprowadzić , no tak różnica jest ,

miasto oczywiście że ma coś wspólnego tylko wykazuje że nic nie traci a tylko zyskuje.

Licze to tak że jak masz do zrobienia ok 250 m gładzi na ścianach , płytki w łazience, armatura , kuchnia na wymiar, panele i drzwi to wszystko zyskuje miasto , bo ja taki wkład zrobiłem, jesli chcesz podam dokładnie ile ja za to zapłaciłem, nie licząc własnej pracy

Czy nie traci? Nie powstał żłobko-przedszkole bo zabrakło pieniędzy. Po sprzedaży tych działek i nie wyłożeniu tych 3 milionów miasto mogłoby tę inwestycje wykonać bez kredytu. Czy nadal twierdzisz, że podatnicy nic nie stracili?

no to jesl;i nie miasto na tym zarabia tylko włożyło kase to nie do nas z tym , skoro deweloper jest w stanie razem z zakupem działki sprzedawać za metr mieszkania w stanie deweloperskim za podobne pieniądze , a tu działka darmo, 3 miliony dane to chyba powinniśmy płacić za metr około 1500 zł, wiec ktoś zarabia ale napewno nie my

jak by działka była do kupienia i brak 3 mln to po ile by było za metr 6tys???????? puknij się

to nie apartamentowiec

Zyskujemy tylko tyle że w przeliczeniu na 20 lat oprocenowanie w banku było by dużo większe , a kto zarobi na działkach i 3mln to szukajcie , my płacimy tyle co na rynku

Jeśli na sprzedaży mieszkań ktoś zarabia to ZBM. Magnolia wybudowała osiedle o nieporównywalnym standardzie do Waszego za 4200 zł/m2. Inwestor w tej cenie miał policzony zysk.

Nie mam Wam za złe tych mieszkań ani Wam nie zazdroszczę. Piszę to wszystko po to by uświadomić, że te mieszkania są w części finansowane przez pozostałych podatników. Nie pisałbym tego gdyby nie wpisy udowadniające brak udziału miasta w tej inwestycji.

20 tys na wklad plus kasa na wykonczenie to juz w zaleznosci jak i kto sobie wykonczy, 50 tys to moim zdaniem wygorowana kwota bo mozna zrobic taniej. ale nawet jesli wykladasz 70 tys na wstep. a na rynku. zeby kredyr zaciagnac to juz musisz kilka tysiecy na pierdoly i oplaty. i musisz miec czysty hajs na wklad wlasny. poza tym takie mieszkanie tez musisz odswiezyc lub przeprowadzic w nim remont, niekiedy generalny, bo wiadomo ze mie wejdziesz po kims i nie zamieszkasz. a skoro uwazasz ze nie masz taniej to czemu nie kupiles na wolnym rynku?