tak sie zastanawiam czy jestescie Za czy przeciw zakazowi handlu w niedziele ??? prosze o posty na temat , bez zbednych komentarzy

Całkowicie za.
Było tak za PRL i ludzie funkcjonowali bez problemu.
Argument o mniejszych obrotach a tym samym zarobkach jest bzdurny - bo co mają ludzie kupić i tak kupią.
Osoby pracujące w handlu mają takie samo prawo do odpoczynku i czasu z rodziną jak każdy inny.

Największy problem będą mieli ci, co spędzają niedzielę w centrach handlowych.

Jestem całkowicie za, bo niedziela nie jest na zakupy. To dzień który powinno poświęcić się na odpoczynek, odwiedzenie rodziny czy spędzenie wolnego czasu w gronie swoich najbliższych. Mam nadzieję że każda niedziela będzie wolna od handlu. Wystarczy popatrzeć ile junów się w niedzielę zjeżdża do vivo jak na zbawienie. Tragedia, ludzie już chyba zapomnieli o życiowych wartościach.

Szczerze nie wiem po co jest ta ustawa?

Może po to aby trochę poziom bezrobocia podnieść, bo już jest na niebezpiecznie niskim poziomie? (szacuje się, że duże markety będą mogły zredukować etaty o ok. 10%)

Może, aby duże sieci handlowe zarobiły więcej? Bo skoro sprzedadzą tyle samo, a zmaleją koszty to zyski wzrosną? Czyż nie?

Może po to aby zwiększyć frekwencję Kościołowi Katolickiemu, która jest najniższa w historii i na poprzedni rok to tylko 36,7% ochrzczonych Polaków?

Ja też jestem za. Trzeba się tylko przyzwyczaić i zaplanować wcześniej zakupy spożywcze.
Jakieś tam ciuchy to jak się nie ma czasu na tygodniu to można kupić przez internet. Można kupić dwa różne rozmiary i zostawić ten, który będzie lepiej leżał a drugi odesłać (firmy transportowe będą zadowolone ).
Pepsi, to raczej nie wpłynie na frekwencję. Jeśli ktoś nie chciał iść do kościoła to nie szedł i w dalszym ciągu nie pójdzie.

Tak z ciekawości to skąd masz takie dane ?

Kto ustalił ze to własnie niedziela jest do tego co mówisz bo nie rozumiem kazdy ma inne zyciowe wartosci wiec nie przekładaj swoich na kogos innego.Jestem za tym zeby było otwarte o ile pracownik bedzie odpowiednio wynagradzany, wielu napewno zgodzi sie pracowac Wiem bo w firmie w której pracuje za odopwiednie pieniodze ludzie zapisuja sie na prace w sylwestra czy nawet w wigilie itp wiec ....

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, poniżej pełny raport:
http://iskk.pl/images/stories/Instytut/dokumenty/Annuarium_Statisticum_2018.pdf

Wnioskuje,że nie czytałeś tego. Posłużyłeś się informacjami z newsweeka ?

Nindzuuu. Wiesz co to jest wiara chrześcijanska? Czytałaś kiedyś pismo święte? Bóg powiedział że niedziela jest dniem wolnym od pracy i póki co na szczęście, większość naszego narodu jest takiej wiary.
Takze moja wola nie jest nad inna, tylko wola Boża, która jest nad wszystkim innym. Nic nad nikogo nie przekładam, tylko staram się kierować wartościami ważniejszymi niż tylko zarobić, zezrec, nachlac i podu.czyc.
Dzisiejszy świat jest zły, będzie jeszcze gorszy, bo dąży do nikąd.
Takze twoje argumenty, żeby więcej zarobić, są dla mnie niczym w porównaniu spędzenia czasu przy rodzinnym obiedzie w niedziele.

Informacja o spadku frekwencji była we wszystkich mediach co to ma do rzeczy gdzie to przeczytałem?
Podałem Ci źródło, podam nawet dokładną stronę: 39.

Ale z tego co się orientuję - nikt żadnego katolika do pracy w niedzielę nie zmuszał? A teraz zmuszamy wszystkich do zaprzestania pracy w handlu w niedzielę - katolika, czy nie katolika. Nie rozumiem Twojego argumentu.

Kto powiedział? Bóg? Mógłbyś wrzucić link do tej wypowiedzi?

Na wykopie jest

Nie rozumiesz? To wytłumaczę Ci najprościej jak się da.
W naszym kraju rządzi partia katolicka, więc i większość decyzji będzie opierała się o wiarę katolicka.

Mokasyn, skoro jesteś na tyle inteligentny że poslugujesz się internetem, to zapewne umiesz czytać. Wes pismo święte i poczytaj , to nie boli.

Jest mi to obojętne . Ja do nich nie chodzę w ten dzień bo jeśli nie pracuję to wypoczywam. Tak - bo ja często pracuję w niedziele i jakoś nikt nie dba o inne zawody tylko durne ustawy o zakazach. Pisałem już o tym i napiszę jeszcze raz. Niech,, mądrzy''politycy wymyślą ustawę, aby pracownik w niedziele dostał np. 500 zł. Myślę że nikt by nie pogardził dodatku do pensji w wysokości dwóch niedziel.
Nie trzeba ustaw o zakazie handlu, zamykaniu sklepów. Pracodawca - właściciel sam będzie go zamykał aby nie wypłacić 2 tyś. złotych. miesięcznie
Co do PRLu to może nie wracajmy do tamtej epoki gdzie na wsi było dwa sklepy GSu a w mieście typu Stalowa Wola, Nisko było ich kilka więcej z bardzo,, miłą'' obsługą.
Wtedy była ustawa dotyczaca wolnych niedziel a nawet sobót czasami. Powtarzam to były wolne dni od pracy, a teraz są zakazy.
Nie to myślenie polityków, nie te ustawy i nie tędy droga aby ludziom się lepiej żyło.
Jeśli do tego całego vivo ludzie chadzają na zakupy w niedziele to ich sprawa ich życie i czas, ale niech osoba która pracuje w danym stoisku dobrze zarobi. Tu jest problem społeczny nad którym powinni się zastanowić,, politycy'' - ludziom dać zarobić a nie zakazywać!!!

Jak to nie zmuszali do pracy w niedzielę katolików.
Oczywiście, że zmuszali.

Jestem za wszystkimi wolnymi niedzielami.

Skopiowałem sobie te 36.7% i tylko Newsweek podaje,że odnosi się to do chrztu. Podałeś źródło i nawet dokładną stronę 39 :

Wskaźnik communicantes oblicza się jako odsetek katolików przyjmujących Komunię św. w trakcie niedzielnej Eucharystii w odniesieniu do ogólnej liczby zobowiązanych

Wskaźnik dominicantes oblicza się jako odsetek katolików uczęszczających na niedzielną Eucharystię w odniesieniu do ogólnej liczby zobowiązanych.

Gdzie tu masz coś o liczbie ochrzczonych ?


Statystyki chrztów masz na stronie 27 i ich nie czytałeś,bo nie pisałbyś "Może po to aby zwiększyć frekwencję Kościołowi Katolickiemu, która jest najniższa w historii i na poprzedni rok to tylko 36,7% ochrzczonych Polaków.

Zakaz handlu dla księży też będzie?
Już nie będą mogli sprzedawać prasy katolickiej w niedziele.

rock zgadzam sie a co np.z ludzmi którzy robia w 4 brygadówce,pracuja w policji na pogotowiu itp dlaczego oni musza robi jesli sa dajmy na to katolikami...a kiedy czas dla rodziny dla boga?Zakażmy ogólnie pracy w niedziele...

Ps: Nawet Newsweek nie podaje ,że odnosi się to do chrztu.

Nindzuuu, rozumiesz ustawę? Mówi ona o zakazie handlu, nie o zakazie pracy. A to diametralna różnica.

Prościej jest zakazać. A i ... lud to kupi, jak mawia klasyk.

Ale jak ktos handluje to tez wykonuje prace? czy nie?

Ok - wskaźnik który podałem nie odnosi się do ochrzczonych, a do 82 proc. wiernych. (wyłączono dzieci do lat 7, osoby starsze ograniczone ruchowo i chore).

Nie zmienia to faktu spadku frekwencji.