Obywatelskie jednoczenie?

Raczej przymus .

Pożar w Galeriach?

Cooo...???
Przecież to jest niedorzeczne co piszesz, ale jako człowiek wolny masz do tego prawo.
Dla mnie sobota nigdy nie będzie taka jak niedziela.
I dla wielu osób też jest zasadnicza różnica pomiędzy sobotą a niedzielą i potrafią je dni rozróżniać.



Bo nie wystarczy być wierzącym, trzeba być jeszcze praktykującym ...

Co księdza tak zdziwiło? Co jest takie niedorzeczne?
Jakby ksiądz czytał ze zrozumieniem to by wiedział o czym pisze.

Dla mnie nie ma różnicy jeżeli tak jak napisałem, że są to dni ustawowo wolne od pracy, owszem w kościele niedziela ma zupełnie inne znaczenie niż sobota.

Zgadza się dla jednych są to normalne dni pracy a dla drugich weekend czyli dni odpoczynku.

Jeżeli sobota i niedziela to dni ustawowo wolne od pracy, to daj prawo ludziom do tego wolnego dnia przynajmniej w niedzielę również w handlu.
A jak chcesz pochodzić po sklepach w niedzielę to te sklepy, gdzie będzie pracował sam właściciel będą otwarte, to możesz po nich chodzić.

Ludziom co Ty bredzisz tysiące ludzi będzie dalej pracować. Tu chodzi tylko i wyłącznie żeby zmusić ludzi do "świętowania" niedzieli.Ne ma nic wspólnego z dobrem ludzi. Jak by chodziło o dobro to by tak skonstruowali ustawę żeby człowiek miał z tego profity jakby chciał pracować w niedziele.

Szanowny księże dlaczego niedziela a nie sobota? Ci co chcą iść do kościoła to i pracując w niedziele znajdą na to czas.
Proszę księdza ludzie już mają zagwarantowane prawem dni wolne a podpisując umowę o prace godzą się dobrowolnie na prace w soboty i niedziele. Ta ustawa to zwykły bubel jak większość. Jeżeli ktoś chce pracować w weekendy to niech pracuje. Pozostaje tylko kwestia wynagrodzenia. Ustawa powinna zagwarantować pracownikowi godne wynagrodzenie a pracodawca sam oceniłby czy mu się to opłaca czy nie. W latach PRL pracując w HSW niedziele były 100% płatne + dodatek za niedziele i święta a sobota była normalnym dniem pracy.

Niech ksiądz mi wierzy, że korzystam z dużo bardziej atrakcyjnych miejsc na spacery niż sklepy.

w jaki sposób zmusić? wołami cię zaciągną na mszę?

Ja tez jestem za tym, żeby ludzie mieli prawo do świętowania w niedzielę. Ale dla mnie prawo to zupełnie co innego niż zakaz narzucony odgórnie. Gdyby pracownicy mieli prawo wyboru, czy chcą pracować w niedzielę czy nie, to właściciel sklepu musiałby w jakiś sposób zachęcić pracowników do pracy w niedzielę. A jeśli nie miałby chętnych, to musiałby to robić sam lub zamknąć sklep. Zaręczam, że za odpowiednią kasę chętnych by nie brakowało.
U mnie w pracy było kiedyś podobnie z tym , że dotyczyło to sobót. I zawsze było więcej chętnych do pracy niż było potrzeba.
Aha no i jestem za tym, żeby to prawo do wolnych niedziel dotyczyło wszystkich zawodów.

To jak nie praktykują to ich zmusicie?

bezensowna ustawa z kilku powodow.

Znam przykład osoby zadowolonej z ustawy,bo pracując w handlu, często w weekendy jest poza domem. Nie chodzi tu o "świętowanie" ale o spędzenie czasu wolnego z dziećmi,które od poniedziałku do piątku mają szkołę i inne zajęcia.

Nie ma zakazu pracy w Niedziele bo to ustawowo dzień wolny od pracy, ale mamy przymus pracy w Niedziele w pewnych niezbędnych dziedzinach gospodarki i służbach. Pracodawca musi rekompensować za dodatkową prace w pozostałych przypadkach jeżeli zależy mu na dobrej kadrze.

Zakaz handlu w niedzielę to nic innego jak zakaz pracy w handlu. Pracownik, który chciałby pracować np. w każdą niedzielę, nie ma na to szans z uwagi na ustawę. Natomiast w innych zawodach takich jak np. służba zdrowia czy
4-brygadówka itp., pracownik również nie ma wyboru, tylko musi pracować w niedzielę. Dlatego uważam, że praca w niedzielę powinna być dobrowolna dla każdego, a pracodawca powinien znaleźć sposób, aby zachęcić do pracy w niedzielę.
Tak jak wspomniałam wyżej, u mnie w pracy wolne soboty były dobrze opłacane. Chętnych nigdy nie brakowało. Ale kiedy dla pracodawcy było to już nieopłacalne, zrezygnował z tych sobót. Niestety...Ale nikt nikomu nie narzucał pracy w dzień wolny ani nie zakazywał...

Są tacy, którym do głowy nie przyjdzie że ludzie mogliby mieć wybór. Zakaz, dla nich to najlepsze rozwiązanie.

no i jak sobie wyobrażasz pracę w niedzielę dla chętnych w markecie? przykładowo żaden pracownik w daną niedzielę nie chce pracować i co? pracodawca pracuje sam na 3 kasach? zatrudnia ludzi na tę niedzielę, a za tydzień zwalnia?

Rekonstrukcja Rozwadowa przyniesie dużo pracy w Niedziele, w Stalowej natomiast w Sobotę wszystko będzie otwarte. No i gitara

To jest to, o czym wspominałem w moim poście.

http://www.dlahandlu.pl/detal/wiadomosci/lidl-promuje-sie-spotem-tania-sobota,68601.html

Dobra propozycja.

Wyjścia są zawsze co najmniej 2. Jak nie ma chętnych na pracę w niedzielę - nie otwiera sklepu albo płaci za tą niedzielę tyle, żeby chętni się znaleźli.

Proponuje krytykantom ustawy żeby sami poszli do pracy w niedzielę w galerii bez żadnego dodatkowego wynagrodzenia za ten dzień bo stawka godzinowa jest jak za zwykły dzień, ciekawe co jeden z drugim by wtedy powiedział. A jeżeli nie ma się co robić w niedzielę tylko chodzić bez sensu po sklepach to sorawka ;)Żal dupę ściska za przeproszeniem bo bez wyjścia do vivo w niedzielę żyć nie umiecie, szkoda mi takich ludzi ;) PS niekatolik

wtf1989 nikt nikogo nie zmusza do pracy w handlu. Podobno bezrobocia już nie ma i jest rynek pracownika. W Biedronce i Lidlu zarobisz więcej niż w biurze z wyższym wykształceniem i dwoma językami obcymi. Więc jest wybór.

Andrzej uderzył w samo sedno, gdyby rzad zwiekszyl stawkę godzinowa w niedziele, zyskali by wszyscy nie tylko procownicy handlu.

Dlaczego tak Cię boli to, że ludzie chcą mieć wolne niedzielę?

Czy wypowiadał się choć jeden pracownik marketu, który napisał, że chce pracować w niedzielę na kasie, czy na sklepie ???