Blok jest naturalnym środowiskiem człowieka ?

"Hodowanie psa w bloku" po czym gosciu pisze ze mieszkał z jednym psem. Hodowla to zupelnie inne pojecie niz mieszkanie z psem.
To tak jakbys mial jedną paprotke w doniczce i ja tylko podlewal i nazwal to hodowaniem paproci...
A za oddanie chorego psa to nalezy ci sie giga kop w tyłek.

Nie kazda rasa psa nadaje sie do bloku, nie kazdy pies nadaje sie na podwórko.
Pies sam z siebie nie "wybiega" sie po podwórku, tylko bedzie latał znudzony przy płocie i ujadał na wszystko co sie rusza. Z psem podwórkowym tez trzeba spacerowac i poswiecac mu czas.
Jak ktos jest leniem kanapowym to nie powinien miec zadnego psa.

Kiedyś naturalnym środowiskiem zadomawiania się ludzi były jaskinie.
Nikt nikomu nie zabrania ...

Człowiek do bloku sam się wprowadza.
A psa ciągnie za sobą ...

Nie zauważyłem aby były obsrane chodniki a tym bardziej klatki. Trawniki może i są obsrane ale jak chodzę po chodnikach więc być może nie zauważyłem. Ptaki owszem obsrywają chodniki, ławki itp.

Proszę księdza o wskazanie tych wielu osób, którym to pasuje. Po co takie bzdury wypisywać?

Zgadzam się z Tobą tylko, że ksiądz rsta w każdym wątku "broni" wiary a nie szanuje podstawowych jej zasad i obraca kota ogonem.

Dokładnie tak. Małe rasy czy kundelki mogą mieszkać w blokach ale psy większe o wymiarach np. owczarków po prostu mają za mało miejsca w mieszkaniu.

Niestety to nie jest zabawka, tylko żywe stworzenie ale nie do wszystkich to dociera. Rodzice kupują swojej pociesze pieska a jak się znudzi to wyrzucają go na ulice.

Na rasy niebezpieczne powinno być wydawane pozwolenie jak na niebezpieczne zwierzęta tropikalne.

Dla Adama i Ewy też?

Psa nie ciągnie a pies idzie za swoim właścicielem bo to jest jego miejsce. Załóżmy, że zmieniając mieszkanie to rodzice ciągną dzieci za sobą czy przeprowadzają się dobrowolnie bo ich miejsce jest przy rodzicach.

Ło Feniks ładnie to napisałeś. W 100 % popieram twoją wypowiedź!!!

A jednak w większości to psy ciągnie się do mieszkania w blokach.
Teraz ludzie idą mieszkać do domków jednorodzinnych, a nie jak dawniej pchali się do bloków.
Nie porównuj psów do dzieci...

Kiedyś był też Król i była Królowa,w wyniku zmian/postępu/ewolucji są m.in bloki mieszkalne. Człowiek udomowił wilka i stworzył rasy,które pracują dla niego.Jeżeli jakieś zwierze jest zależne od człowieka to ten człowiek bierze pełną odpowiedzialność za to zwierze. Wiele psów pomaga osobą niepełnosprawnym - więcej wyrozumiałości na to co Cię otacza.

Otóż to! wzięcie odpowiedzialności za to co się oswoiło.
Ktoś powinien zakazać kupowania dzieciom zwierzątek do zabawy.
Każdy właściciel powinien sprzątać po swoich psach.
Ktoś powinien karać za wyrzucanie zwierząt.

Ja też szanuję psy, ktore pomagają człowiekowi niepełnosprawnemu czy policjantowi, ale podstawa to odpowiedzialność.

Trzymanie dużego psa w bloku to brak odpowiedzialności...

Osoby niewidome mieszkają w blokach a za psa przewodnika mają owczarki czy labradory. Brak odpowiedzialności nie jest dyktowany rozmiarem psa.

Pomijając duże psy dla niewidomych czy w kilku innych może wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach to trzymanie wielkich psów w ciasnych mieszkaniach jest niepoważne.

Ładne słowo - niepoważne. Ale można też użyć takich:
- debilizm w najczystszej postaci.

I w ramach tej odpowiedzialności powinien to zwierzę jak mu się niestety odwidzi humanitarnie utylizować.

A szanowny ksiądz swoje. Nie dociera do księdza, że człowiek przeprowadza się z całym dobytkiem i zwierzętami nie tylko psami.

Proszę księdza do domków jednorodzinnych idą mieszkać tylko nieliczni ci, których na to stać, więc niech ksiądz nie pisze bzdur.

Nie porównuje psów do dzieci tylko chciałem uświadomić księdzu, że nikt nikogo nie zostawia ani nie zmusza zmieniając adres.

Odkrył w reszcie ksiądz wielką tajemnice. W życiu za każdą swoją decyzje i wypowiedziane lub napisane słowo bierze się odpowiedzialność. Was księży rozumiem ta zasada nie dotyczy, bo to nie pierwszy raz kiedy ksiądz unika odpowiedzi na zadane pytanie.
Wyżej ksiądz napisał:

W związku z tym odpisałem:

,,,
i
Następny zakaz? Człowieka trzeba uświadamiać i wpajać pewne zasady od początku jego edukacji a nie tylko zakazywać i nakazywać. Jest takie powiedzenie:
„przymuszony pacierz do nieba nie idzie”
Uważam, że zakazy powodują odwrotny skutek.

Przecież jest takie prawo.

Szkoda, że ksiądz szanuje tylko takie psy. Rozumiem, że inne według księdz to gorszy sort i powinno się ich pozbywać.

Temat powoli zamienia się w zwykłe bicie piany.
Bez sensu.

Myślę, że wszystko co sensowne - już w tym temacie padło.

Dokladnie Feniks, każde zwierze zasługuje na szacunek od człowieka

No to proszę mi kupić domek z ogródkiem. Mam wilczura ze schroniska i zaręczam ci że w moim ciasnym blokowym mieszkaniu ma o wiele więcej miejsca niż w schroniskowym boksie. Nie licząc już nawet
spacerów.

tak, tak, tak ...
komary, wszy i kleszcze też ...

rsta od kiedy komary wszy i kleszcze to zwierzęta hodowlane. Wypowiedzi tak infantylne, że zrozumienie czym jest szacunek do przyrody i natury będzie dla ciebie nigdy nie zrozumiały.

I znowu ksiądz bzdury wypisuje
tak, tak, tak ...
komary, wszy i kleszcze też ... [/cytat]
Od kiedy owady to zwierzęta???

Od zawsze

Do grupy zwierząt należą owady, gady, ptaki, ryby, ssaki z wyjątkiem człowieka.

Feniks - pojechałeś.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Człowiek_rozumny

Do ice18.
Wziąłem właśnie rocznego psa już na drugi dzień wypuściłem na teren posesji bez smyczy sprawdził zakątki i nie miał zamiaru szukać dawnego miejsca. A po tygodniu bez smyczy odbywam spacery pieszą i rowerowe na terenie otwartym i pies również nie zamierza uciekać i chętnie wraca do bazy.Widać że pies jest radosny i zadowolony.

Jeśli pies jest odpowiednio wybiegany, mieszkanie jest porostu większą budą. Jeśli ktoś pisze, że nie bierze psa bo mieszka w mieszkaniu, to to jest marny argument. Lepszym jest " nie mam czasu go zmęczyć na spacerze."

Niektórzy czasu dla dzieci nie mają a co dopiero dla psa ...