Rzeczy niestworzone. Normalnie kosmos.

HIV, powiedz mi jak najbardziej poważnie, bez wyśmiewania:

Kim byłeś w poprzednim wcieleniu i na jakiej planecie mieszkałeś?

Nie lubie sie powtarzac. Wszystko juz napisalem.

Ja. Tu na forum jak dobrze poszukać to i dwóch znajdziesz.

Czy Wy nie widzicie, że dyskusja z fanatykami nie ma sensu? Dyskusja już dawno odbiegła od tematu a fanatyczny ksiądz rsta z wtórem użytkownika mirek777 swoje. Nidopuszczają nawet do rzeczowej dyskusji. Odpuście fanatykowi bo jeszcze mu żylka pęknie i będziecie mieli księdza na sumieniu. Fajnie, że ksiądz jest wierny swojej wierze ale niech ksiądz uszanuje wiarę innych.
P.s.
Moderator nie widzi, że dyskusja już dawno nie toczy się w temacie? Podobnie jak w temacie "Zakaz handlu w niedziele, co sądzicie, bez zbednych komentarzy nie na temat". Niech rsta założy nowy temat na temat wyznania i tam się produkuje.

Nawet go nie kuś i nie podpowiadaj mu takich głupot!!! Jest okres rekolekcji, zaleje nam ksiądz RTSA wraz z ministrantem Mirkiem forum jakimiś religijnymi tematami.
Fakt faktem, że nie dociera do nich nic o czym się pisze. Jedno co mi schlebia, to zauważyłem, że rsta nie nawiązuje polemiki ze mną, bo już dawno uznał, że wobec moich twardych i logicznych argumentów nie ma nic do powiedzenia

Przynajmniej macie okazję żeby zamanifestować swoje "poglądy". Inna sprawa, że jak je już zamanifestujecie, to zostaje wam współczuć.

A skoro Feniks już bawisz się w "policjanta" - co sądzisz o zamieszczaniu wpisów jeden pod drugim, zamiast edycji swojego wpisu?

Nie rozśmieszaj mnie
Żadnych argumentów, samo bicie piany ...


Tamat się rozszerza, bo ileż można pisać o grzebaniu zmarłych ... ?

Współczuć to należy Wam, bo jak inaczej można wytłumaczyć, iż większość ma inne poglądy niż Ty i ten Twój ksiądz rsta?

Nie bawię się w policjanta to po pierwsze tylko zastanawiam się dlaczego niektórym można więcej i nie są moderowani a po drugie nie wiem do czego pijesz z tymi wpisami. Nawiasem mówiąc po ilości postów można stwierdzić kto nabija sobie posty.

Feniks - to ty traktujesz proporcje poglądów na forum jako papierek lakmusowy nastrojów społecznych? Please....

Nam się po prostu chce pisać. Nie wiem jak to traktuje Rsta, - dla mnie to zabawa i studium różnorodności poglądów.

Co do ilości moich postów. Gdyby niektórzy nie dostali tu bana i to wielokrotnie - to mieliby po 10 - 12 tyś.
Po prostu zostałem ostatni z tych, co zaglądają tu częściej niż inni.

Zazdrościsz mi?

A dlaczego ujmujesz słowo poglądy w cudzysłów? Mam rozumieć, że poglądy to macie tylko Wy, jedyne słuszne? No to faktycznie, można współczuć, ale Wam. Z innej strony wszystko się zgadza. Macie jedyne słuszne poglądy, więc jakakolwiek dyskusja z Wami mija się z celem. Katechizm wyuczony od deski do deski i świata poza nim nie ma


Po prostu nic z tego nie rozumiesz, bo to wykracza poza Twoje możliwości poznawcze. Nie potrafisz się odnieść do żadnych kontrargumentów. Przeważnie albo je olewasz, albo zaczynasz zmieniać temat pisząc o czymś innym.

Generalnie obaj wierzycie w rzeczy, które mają tyle samo wspólnego z rzeczywistością co reinkarnacja i wcale nie przeszkadza Wam to w obśmiewaniu wierzących w to zjawisko. Wasz problem z dyskutowaniem polega na tym, że Wasze stanowisko opiera się tylko i wyłącznie na wierze. Nie macie żadnych dowodów, logicznych argumentów, świadków itp. Dlatego jesteście na straconej pozycji. Pozostaje tylko olewanie i obśmiewanie ludzi o innych poglądach niż Wasze jedyne słuszne

Co do argumentów i dowodów, była mowa np. o 10 przykazaniach. Weźmy ich treść w Piśmie Świętym i ich treść w katechizmie. Wystarczy otworzyć te dwie książki, położyć obok siebie i przeczytać. Jest pole do dyskusji. Rsta pewnie się jej nie podejmie. Bo to jakieś bicie piany, a nie rzeczywistość. Na tym polega wiara. Rsta wierzy, że te przykazania są i tu i tu identyczne Współczuję.

Mirek i rsta nie maja poglądów tylko wytyczne. Ksiądz prowadzący często tu zagląda i sprawdza co piszą. Jeśli pójdzie im cos nie tak beda mieli niemiła rozmowe albo nawet zostana odwołani.
Ale na poczatek do tematu skieruje inteligentniejsza od nich katechetkę.

O tym piszesz?
Masz sługę albo służebnicę?
Masz woła i osła?

No to odpowiedz sobie sam.

----------------

Jeśli ktoś przeze mnie poczuł się urażony to przepraszam.
Ale za pisanie prawdy nie mogę przepraszać.
Jedynie za nie idealny sposób w jaki to czasami napiszę.

Ferbi - nie zatuszujesz swojego ubóstwa intelektualnego ujmowaniem innym. Zabłyśnij. Pokaż nam "poglądy".

Mirek czego (co) nam wspolczujesz?

Paradoks - Może jakiś cytat, kontekst? Okazywałem współczucie na forum w wielu sprawach i wielu osobom.

A tak na marginesie - nie piszecie polskich znaków bo jesteście analfabetami, czy wam się nie chce szanować ojczystej mowy... A może to nie jest wasza ojczysta mowa?

Szopen - udowodnionych cudów jest bez liku. Pierwszy z brzegu namacalny dowód Boskiej ingerencji - Obraz Matki Bożej z Guadalupe. Włókno powinno rozpaść się wieki temu, barwniki nie mają składu chemicznego, a najlepsza ciekawostka w ... oczach Matki Bożej.

Rsta, nadal nie przeczytałeś 10 przykazań? Kiepski z Ciebie katolik.

Tak, te Twoje argumenty, "twarde i logiczne" a właściwie ich brak mnie rozwalają.

Rsta, skup się, SzoPeN pisał o porównaniu wszystkich dziesięciu przykazań, a nie tylko dziesiątego

Dziwne, że katolika ocenia ktoś kto udaje satanistę...?

A więc twierdzicie, że Stary Testament jest prawdziwym głosem Boga?

Nie. Jeden i drugi to wymysł człowieka. Znalazłeś już 10 przykazań?


Ta cała sytuacja świetnie obrazuje z kim ja prowadzę dysputę

Jeżeli wg Ciebie to wymysł człowieka, to czym się przejmujesz?

Śmierć czeka na każdego z nas.
Pogrzeb.
I wtedy już obaj będziemy mieli pewność czy Bóg istnieje naprawdę ...

Pozwól, że odpowiem Ci cytatem z samego siebie z kilku postów powyżej:



Niczym się nie przejmuję. Przeczytałeś 10 przykazań czy jeszcze szukasz?

Drwisz sobie a to mi się nie podoba.
Albo konkrety, albo nie mamy czym dyskutować.

A czego Ty jeszcze nie rozumiesz? Zadałem Ci proste zadanie zapoznania się z przykazaniami, nie potrafisz tego zrobić i jeszcze się rzucasz. Jeśli faktycznie zadanie Cię przerosło to miej pretensje do siebie. Cofnij się kilka postów wyżej to sobie może przypomnisz, przeczytaj pięć razy, to może zrozumiesz, choć już Ci truskawka starała się wyjaśnić co masz zrobić.