Posty: 9
Dołączył: 22 Marz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam,
Temat pewnie już był zakładany jednak sprawdzając daty postów to w ciągu jakiegoś roku nie było otóż chciałabym zapytać jak wyglądają porody w Stalowej. Czy zawsze nacinają? Czy można wykupić znieczulenie? Czy mozna, o ile się zgodzi rodzić ze swoją położna? Jeszcze troszkę czasu mi zostało ale już ogarnia panika. A jak z cesarka, jeśli już to da się to jakoś załatwić w stw? |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 9
Dołączył: 22 Marz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Albo inaczej. Jak w STW z anestezjologami? Jest jakiś cień szansy na dostanie znieczulenia?
|
|
Posty: 1
Dołączył: 22 Marz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie ma znieczuleń, jak pierwszy poród to praktycznie wszystkie nacinają
|
|
Posty: 11
Dołączył: 3 Sty 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niestety nie ma możliwości na znieczulenie ani rodzenie ze swoją położną. Ale dlaczego panika? Poród to stan fizjologiczny, warto się do niego przygotować i nie trzeba się obawiać;) wiadomo, że jakiś niepokój zawsze będzie, ale strach przed nieznanym powoduje lęk, lęk napięcie a napięcie ból więc warto choćby poczytać o fizjologii
Pozdrawiam |
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Poród jak poród po prostu boli i już. Ale dopiero zaczyna się później. Łóżka na oddziale jak Leżysz z maluszkiem dramat. Ja byłam wykończona porodem. Dziecko miałam do 12 w nocy. Dopiero o tej godz pielęgniarka przejęła syna. Łóżka nie mają żadnego zabezpieczenia po bokach, chwila nieuwagi, bo np ze zmęczenia Ci się usnie (rodziłam od 9, o 16:45 urodził się syn) i dziecko leci na podłogę. Poza tym jest straszny nacisk na karmienie piersią a nikt nawet nie przyjdzie Ci udzielić jakiś wskazówek (np jak trzymać dziecko, żeby odciążyć kregoslup). Wola dokarmic modyfikowanym, ale rano lekarka cie opierdzieli dlaczego dokarmiane. Oczywiście żadnych smoczkow (ale jak pójdziesz prywatnie na wizytę to ta sama neonatolog Ci powie że smoczki są ok). Jedna pielęgniarka na oddziale. Jak ja leżała było 19 pacjentek. Jak ona ma dac radę pytam się? Nie dziwię się że jest sfrustrowana. O jedzeniu nie wspomnę, chyba wszyscy wiemy jakie są realia. Rano na obchodzie lekarka Ci mówi żeby nie jeść nabiału A na śniadanie dostajesz zupę mleczną
|
|
Posty: 9
Dołączył: 22 Marz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Naprawdę? Czytałam też że nie zawsze nacinają tylko w ostateczności :/ a jak się da im tradycyjnie w łapkę to znieczulenia też nie mają? A w Nisku?
|
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Naprawdę? Czytałam też że nie zawsze nacinają tylko w ostateczności :/ a jak się da im tradycyjnie w łapkę to znieczulenia też nie mają? A w Nisku? znieczulenie zewnątrzoponowe masz najbliżej w Rzeszowie w Profamili |
|
Posty: 983
Dołączył: 6 Gru 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Gusia768, niestety, ale na brak anestezjologów nawet tradycyjne danie w łapkę nie pomoże. Jeżeli chodzi o znieczulenie, poród w wodzie, pozycje wertykalne w drugiej fazie porodu, kulturę części personelu i zapewnienie intymności pacjentkom to stalowowolskiej porodówce nadal bliżej do państw słabo rozwiniętych
Jak chcesz rodzić w lepszych warunkach to - jak wspomniała mistletoe - najbliżej Pro-Familia. Zjadł owoc z drzewa poznania i ten smak na zawsze pozostanie mu w ustach. Henry James |
|
Posty: 11
Dołączył: 3 Sty 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dlatego właśnie ciąża powinna być nie tylko czasem oczekiwania na dziecko, ale również przygotowania się do porodu i do tego co będzie później. Warto się wcześniej zapoznać z tym co się dzieje z kobietą po porodzie, ale i z tematem karmienia. Co jest lepsze dla dziecka to nie ma wątpliwości i nigdzie nie znajdziemy informacji, że jest to mieszanka.
Jest wiele możliwości- można podpytać lekarza prowadzącego u którego bywa się często, zwłaszcza pod koniec; położnej środowiskowej która już w ciąży powinna się pojawić i udzielać odpowiedzi na pytania; poczytać samemu- jest wiele mądrych i rzetelnych źródeł (nie mowie o jakichś forach gdzie rozżalone kobiety dzielą się mrocznymi zwierzeniami)- tylko trzeba chcieć. Bo tak jak napisała mistletoe jak jest jedna pielęgniarka na oddziale i ma 19 pacjentek- to nie wiem kto jest bardziej sfrustrowany- pacjentki czy ta pielęgniarka, że nie może we właściwy sposób wypełniać swoich obowiązków i to nie ze swojej winy, takie realia. Jednak oczywiście powinna ona przyjść i udzielać wskazówek, pomóc w przystawieniu, ale edukacja na temat odpowiedniej pozycji- ten temat spokojnie można sobie przyswoić wcześniej. |
|
Posty: 1160
Dołączył: 6 Lut 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Dlatego właśnie ciąża powinna być nie tylko czasem oczekiwania na dziecko, ale również przygotowania się do porodu i do tego co będzie później. Warto się wcześniej zapoznać z tym co się dzieje z kobietą po porodzie, ale i z tematem karmienia. Co jest lepsze dla dziecka to nie ma wątpliwości i nigdzie nie znajdziemy informacji, że jest to mieszanka. Jest wiele możliwości- można podpytać lekarza prowadzącego u którego bywa się często, zwłaszcza pod koniec; położnej środowiskowej która już w ciąży powinna się pojawić i udzielać odpowiedzi na pytania; poczytać samemu- jest wiele mądrych i rzetelnych źródeł (nie mowie o jakichś forach gdzie rozżalone kobiety dzielą się mrocznymi zwierzeniami)- tylko trzeba chcieć. Bo tak jak napisała mistletoe jak jest jedna pielęgniarka na oddziale i ma 19 pacjentek- to nie wiem kto jest bardziej sfrustrowany- pacjentki czy ta pielęgniarka, że nie może we właściwy sposób wypełniać swoich obowiązków i to nie ze swojej winy, takie realia. Jednak oczywiście powinna ona przyjść i udzielać wskazówek, pomóc w przystawieniu, ale edukacja na temat odpowiedniej pozycji- ten temat spokojnie można sobie przyswoić wcześniej. teoria to 1 a praktyka i tak weryfikuje wszystko . . . |
|
Posty: 11
Dołączył: 3 Sty 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zlopec - oczywiście to nie ulega wątpliwościom, ale łatwiej jest przejść do praktyki mając "jako takie pojęcie teoretyczne" w każdej dziedzinie;)
|
|
Posty: 9
Dołączył: 22 Marz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To jest orkopne ... medycyna w wielu dziedzinach w przód a podczas porodu dalej jak 30 lat temu tylko zamiast w polu to w trochę umeblowanym pokoju ... a wiecie jak można się postarać o poród w pro familii?
|
|
Posty: 9
Dołączył: 22 Marz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
I czy udało Wam się "uprosic" lekarza o cesarkę? Bez koniecznosci np? Albo u psychologa/psychaitry zaświadczenie zdobyć? Nie proszę o podawanie nazwisk tylko czy którejś w Stalowej się to udało, czy tylko kasa kasa
|
|
Posty: 724
Dołączył: 21 Gru 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT To jest orkopne ... medycyna w wielu dziedzinach w przód a podczas porodu dalej jak 30 lat temu tylko zamiast w polu to w trochę umeblowanym pokoju ... a wiecie jak można się postarać o poród w pro familii? Nie trzeba się starać - po prostu jedziemy tam na poród ;) Wiele moich koleżanek tak robiło i wszystkie zadowolone. |
|
Posty: 983
Dołączył: 6 Gru 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Gusia768, to nie jest czat tylko forum - edytuj posty, albo pisz w jednym
W sprawie przyjęcia do Pro-Familii to najlepiej tam zadzwoń i zapytaj. Kiedyś nie trzeba było się starać - jak mieli miejsce to po prostu przyjmowali na oddział. Zjadł owoc z drzewa poznania i ten smak na zawsze pozostanie mu w ustach. Henry James |
|
Posty: 655
Dołączył: 10 Paź 2009r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Poród w pro familii? Jak się coś zacznie dziać zadzwoń na izbę i spytaj czy sa wolne miejsca i poinformuj ,że jedziesz. Rodziłam dwa tygodnie temu właśnie w taki sposób. 4 lata temu identycznie. Oczywiście tam znieczulenie dostaniesz i mega wsparcie położnych , lekarzy i w bardzo dobrych warunkach.
Dużo wiesz, skoro mówisz.. ŻYCIE JEST SUKĄ ! |
|
Posty: 9
Dołączył: 22 Marz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Okej, sorki za post po poście (rzadko korzystam z forum), zapamiętam na przyszłość Hm dziękuje za odpowiedzi, jak mi się uda zdążyć i będą miejsca to chyba będzie dla mnie i dla bobaska najlepsze rozwiązanie udać się do Rzeszowa
|
|
Posty: 685
Dołączył: 30 Sie 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
niestety poród w szpitalach juz dawno tylko nazywa sie naturalny. To całe nacinanie, kroplówki przyspieszajace, wymuszona pozycja leżąca nic wspólnego z natura nie maja!nie wspominajac juz o tym co robia z dzieckiem po urodzeniu, szereg niepotrzebnych, zbednych , wbrew naturze zabiegów, no ale to pracownikom ma byc łatwiej, nie tobie i dziecku
|
|
Posty: 2
Dołączył: 7 Lut 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Naprawdę? Czytałam też że nie zawsze nacinają tylko w ostateczności :/ a jak się da im tradycyjnie w łapkę to znieczulenia też nie mają? A w Nisku? Rodziłam kilka miesięcy temu w Stalowej Woli i nacinana nie byłam. Trzeba uważnie czytać co się podpisuje jak przyjmują na porodówkę. Tam jest informacja czy wyraża się zgodę na nacinanie czy nie. A o tym, że mam prawo sama zdecydować czy chce być nacinana czy nie, dowiedziałam się na zajęciach w szkole rodzenia w Szpitalu. |
|
Posty: 30
Dołączył: 25 Lut 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A czy w PRO-FAMILII istnieje wybór odnośnie cc?
|
|
Posty: 685
Dołączył: 30 Sie 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
to nacinanie to jest głupota, wymysł lekarzy, i nie prawda, że jak sie nie natnie to mozna popekać i to jest gorsze, owszem może byc peknięcie, ktore goi sie SZYBCIEJ i LEPIEJ niz nacinanie!
|
|
Posty: 69
Dołączył: 15 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Gusia 768 rodziłam w Stalowej 5 mcy temu w Stalowej woli i nie wiem skąd tyle jadu na ten nasz szpital. Zaznaczam że rodzilam już 3 raz w tym szpitalu. No mi akurat na znieczuleniu nie zależało wolałam znosić ból niż dac się kłóć w kręgosłup. Co do nacinania krocza to pytali czy wyrażam zgodę. Nie chcieli nacinac Ale ja sama poprosiłam już w pewnym momencie bo wolałam kontrolowane naciecie niż niekontrolowane pęknięcie. Okazało się że naciecie było potrzebne bo dziecko ponad 4kg Ale jeśli chodzi o personel to ja tam nie narzekalam położne jak i panie na noworodkach były bardzo miłe. Służyły pomocą. W tym czasie co ja rodzilam był wysyp nie było miejsca wszystkie pokoje na maxa wypełnione ale rozmawiałam z kilkoma matkami o żadna nie narzekał na opiekę. Po przewiezieniu mnie na oddział noworodkowy połozna od razu chciała mi wziąć dziecko żebym mogła iść pod prysznic i się przespać po porodzie. I proponowała około 21 że zabierze dziecko na noc ale ja wogole nie chciałam mówiłam że sobie poradzę. Jedzenie było bardzo dobre. Oczywiście pomijając zupy mleczne no za tym nie przepadam. Na resztę nie mogę narzekać. Porcje spore jak dla mnie. Jedyny minus to brak herbaty bez cukru. Ja nie slodze. Także jakbym miała rodzic każde kolejne dziecko to bym poszła do stalowej. Ale każdy ma prawo wyboru . Powodzenia i szybkiego rozwiązania życzę.
|
|
Posty: 724
Dołączył: 21 Gru 2017r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT niestety poród w szpitalach juz dawno tylko nazywa sie naturalny. To całe nacinanie, kroplówki przyspieszajace, wymuszona pozycja leżąca nic wspólnego z natura nie maja!nie wspominajac juz o tym co robia z dzieckiem po urodzeniu, szereg niepotrzebnych, zbednych , wbrew naturze zabiegów, no ale to pracownikom ma byc łatwiej, nie tobie i dziecku Może jednak warto zaufać osobą, które wiedzą co robią? Tak przynajmniej mówią statystyki: W 1990 roku na 100 tysięcy żywych urodzeń umierało 385 kobiet, obecnie – 216. |
|
Posty: 89
Dołączył: 7 Maja 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rodziłam tu rok temu, nic się nie zmieniło na razie. Porodówka była przepełniona, urodziłam o 7 rano i do 13 gdzieś po korytarzach mnie dawano bo nie było wolnych miejsc na sali. Dopiero po 13 zawieźli mnie na salę z dzieckiem. Dwie godziny z dzieckiem po porodzie na piersi to mit, miałam ją może kilka minut -później mi zabrali, bo nie mieli gdzie mnie ulokować. Niestety jedna z pielęgniarek okazała się bezduszną frańcą. W pierwszą noc po porodzie, gdzie nie mogłam chodzić i cokolwiek robić przy dziecku, bo zaraz mdlałam, to nawet nie chce pisać jak mnie zjebała że dziecko płacze. A to moje pierwsze dziecko i oczekiwałam od nich pomocy - przeliczyłam się. Kompletnie nie wiedziałąm co w tedy robić jak ta frańca mnie zwyzywała że nie umie karmić, a noc to nie jest najlepszy czas na naukę karmienia, chociaż i tak wtedy w nocy nie spałam (bo wiadomo są emocje po urodzeniu). Nie wiem dokładnie kto to był ale była bardzo niemiła, mam nadzieję że na nią nie natraficie bo wówczas będzie wszystko OK, powodzenia
|
|
Posty: 68
Dołączył: 18 Wrz 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jeżeli nie musisz rodzić w Stalowej Woli to zdecydowanie odpuść sobie nasz szpital. Niedawno rodziłam w Rzeszowie w Profamilii. Polecam . Niestety u mnie musiała być cesarka ,ale z tego co się orientuję tam znieczulenie jest możliwe również przy naturalnym porodzie.
Sale ,łóżka ,opieka wszystko fantastyczne. Psycholog i laktataorka do dyspozycji bardzo pomagają wszyscy.Nawet dwóch lekarzy któży podcinają na miejscu za krótkie wędzidełka dzidziusiowi.Przemiły personel i ....bardzo dobre jedzenie . |
|