Nie bard,o rozumiem o co chodzi Krzysiowi . Rozmowa toczy się o rowerzystach na asfaltach i na DDR . Rowerzysta na chodniku w jawny sposób łamie przepisy a już szczególnie gdy nie uważa na pieszych .

Ja właśnie jeżdżę rowerem
Jak to się działo, że tyle lat można było jeździć rowerem po drogach publicznych a teraz nie.
Po ulicach Nowego Jorku dalej jeżdżą rowerzyści

@Bob12
Nie porównujmy jednego z największych i najważniejszych miast na świecie do naszej wiejskiej metropolii ;)
Gdyby puścić wszystkich ludzi ze Stalowej i okolic do NY to by za rok nic nie zostało z Nowego Yorku xD Dopóki nie zmieni się mentalność ludzi w Polsce, dopóty będzie trwała wojna kierowcy ciężarówek vs kierowcy samochodów vs rowerzyści vs piesi...

Bob12 , pisząc "tyle lat " masz na myśli czasy komuny kiedy na drogach było więcej rowerów niż aut ??? Poszukaj sobie info ilu z tych rowerzystów ginie co roku w NY
Masz z dupy porównania mające chyba na celu
jakieś prowokacje

Moim zamiarem nie jest porównywanie miast, tylko wielkości ruchu ulicznego. Mentalność w USA jest też różna, Lance wiele razy leżał w rowie bo w innym wypadku byłby na masce ciężarówki
Mi chodzi tylko o to dlaczego rowerzyści i piesi mają gnieść się na pseudo ciągach pieszo rowerowych, które w większości nie nadają się do niczego nie wspominając o bezpieczeństwie użytkowników
Co prawda to jest kurier, ale nasi miszczowie kierownicy by się zapluli
https://www.wykop.pl/link/4023443/jazda-na-rowerze-ulicami-nowego-jorku/

A teraz poszukaj sobie info ilu takich właśnie kurierów gine w wielkich metropoliach .
Ja dalej nie rozumiem o co Tobie chodzi, nie chcesz porównywać wielkości miast ale wielkość ruchu w nich .
U nas ścieżki rowerowe są jakie są ale to nie jest rzadne tłumaczenie aby z nich nie korzystać Drogi u nas też ie są idealne ale nikt nie jedzie autem po chodniku z równej kostki bo jest równiejsza niż asfalt obok no i ruch mniejszy

Pomijając fakt, ze gość z filmiku to nie tylko kurier, ale też wariat, zauważyłam coś co w naszym mieście praktycznie nie występuje - na ścieżce rowerowej znajdują się wyłącznie rowerzyści (pierwsza minuta filmu)
A u nas ze ścieżek rowerowych korzystają również:
- małe dzieci (spacerujące, uczące się chodzić lub jeździć na rowerze - tudzież innym sprzęcie; oczywiście wszystkie w towarzystwie swoich pozbawionych wyobraźni rodziców),
- starsze dzieci i młodzież - im starsze, tym większe prawdopodobieństwo zostania zbluzganym po zwróceniu uwagi, że chodnik znajduje się obok,
- użytkownicy rolek, deskorolek, hulajnóg, wrotek i kijków do nordic walking,
- wyprowadzacze psów,
- piesi i biegacze,
- ludzie z walizkami na kółkach (głównie w okolicy ulicy Okulickiego),
- ludzie oczekujący na autobusy w okolicach przystanków MZK,
- stada mamusiek z wózkami idące zawsze szpalerem bo rozumu nie starcza na wymyślenie, że można "powozić" w innym szyku, nie utrudniając przy tym życia rowerzystom, że o bezpieczeństwie dzieciaków w wózkach nie wspomnę,
- inne barany wyżej niesklasyfikowane.
Do tego pełne wybojów ścieżki z kostki (obowiązkowo wykończone zbyt wysokimi krawężnikami lub dziurami), a na nich szkła, kamyki, piach, żołędzie, latarnie i słupy.
Dziwicie się, że rowerzyści wolą jechać po ulicy? Ja nie...

Kiedyś może dojdziemy do takiego poziomu kultury i poszanowania innego człowieka tak jak np w Holandi, Belgi czy w Niemczech gdzie nikomu do łba. Ie wpadnie nawet aby ładować się na ścieżkę nie jadąc rowerem . O samym wykonaniu ścieżek nie wspomnę . No ale na razie jest jak jest

Mariusz w Niemczech prawie tak samo jak u nas.
Jezdze bardzo duzo po Stalowej rowerem i naprawde wszystko to co piszecie że Wam przeszkadza na spokojnie omijam sobie na luzie. Przeciez nie osiągamy tymi rowerami wysokich predkosci. Wiekszosc nie jedzie szybciej niz 20. Nie uzywam nawet dzwonka gdy ktos mi wejdzie na czerwony kawalek chodnika. Z tej drogi dla rowerow nie ktorzy robią świetość a za chwile sam sie wpieprza pieszym na chodnik. Bo nie wszedzie są drogi dla rowerow.
Slynny chodnik w stalowej łączący galerie prime ze szkołą dawną dziesiątką. Mnostwo nie legalnych rowerzystow. I piesi nie zachowują sie jak rowerzysci na swojej świętości.

Nawet w Niemczech na DDR znalazł sie pieszy.
Czesciej widze rower na chodniku niz pieszego na DDR

Na linku facet pokazuje Niemcy kamerą jadąc rowerem.
https://youtu.be/3ST1dmd-HeU

Ciekawe czy dniówka wystarczyłaby na pokrycie mandatów.Il wykroczeń popełnił ów zacny pan?Sorry przecie to kolarzówka!

KlemenMaria , mi tak jak i Tobie nie przeszkadzają te przeszkody na DDR w mieście ( poza rzecz jasna rozbitym wszelakim szkłem ) bo tak jak piszesz , w mieście jeździ się wolniej i trzeba mieć oczy dookoła głowy . To samo dotyczy kierowców aut . Szkoda tylko że pośród rowerzystów jak i kierowców są osoby które takich podstaw nie rozumieją albo mają je daleko gdzieš .
Oczywiście że i w innych krajach na DDR zdarzają siętakie przypadki jak powyżej wspomniany ale nie jest tam to normą jak u nas

Dokładnie.
Chodnik od "krzyża" w kierunku wiaduktu nie ma innego koloru niż droga rowerowa i wielu złośliwych rowerzystów omijają pieszych ramie przy ramieniu bo akurat się piesi pomylili i szli DDR

To nie jest kolarzówka
Jakoś mandatu nie dostał a mijał sporo policjantów
Raz chyba w roku odbywają się wyścigi kurierów, oczywiście przy normalnym ruchu ulicznym na Manhattanie
Ja nie jestem przeciwny DDRom, co najwyżej kiepsko pomyślanym i fatalnie wykonanym, natomiast jestem za tym aby rowerzysta wybierał czy chce jechać ścieżką rowerową czy ulicą

DDRt istnieją min po to aby rozładowywać ruch w miastach a gdyby rowerzyści mieli prawo wyboru to spora ich część wybrałaby jazdę po asfalcie no i wtedy szlak trafiłby i płynność ruchu ( która i tak nie jest idealna ) a i istnienie samych ścieżek wtedy u wielu budziłoby wątpliwości

Wczoraj byłem świadkiem następującej sytuacji:

- Przejście dla pieszych na Alejach w okolicach Biedronki, godzina: po piętnastej.

Na przejście wjechał rowerem człowiek około 60-tki. Było dość dużo ludzi. Nie wyrobił i o mały włos potrąciłby dziecko prowadzone po przejściu za rączkę przez matkę.

Jego reakcja? Nawrzucał matce, że nie uważa gdzie dziecko prowadzi....

Co za kretyn. Szkoda, że policja akurat nadjechała 15 sekund później, gdy on już zniknął z horyzontu.

Tacy ludzie powinni dostawać po 2000 zł mandatu i jeszcze za karę stać przez tydzień w godzinach szczytu z kartką na szyi i wypisaną winą.

Niestety ,dziadki za kierownicami aut i rowerów to najgorsze co może nas spotkać na ulicach . Nie dość że wzrok, siły i refleks nie te to jeszcze zadufani w sobie strasznie . O głupocie i chamstwie niektórych nie wspomnę .
Nikt nie miałpdwagi obronić tej kobiety z dzieckiem ??

Tylko ja się odezwałem w jej obronie.
Efekt był taki, że gość się zmył.