uważajcie na truskawki ,które kupujecie na rynku.
kupiłem truskawki na rynku w środę ,w miejscu blisko jubilera ,gdzie przeważnie stoja Panie ze swoimi wyrobami czy też jajkami, ziołami
Na samym rogu stała para ,która sprzedawała truskawki.
Kupiłem od nich bo wyglądały dobrze, zaniosłem do auta a po dojechaniu do domu po jakieś 10-15 minut nie nadawały sie do niczego, strasznie obite, smak winny, nie było w czym przebrać nawet na shake'a
nadają sie tylko na WINO a nawet nie,wszystko trzeba było wyrzucić
Dlatego chciałbym ostrzec innych ,aby sprawdzali co kupują i przede wszystkim czy zgadza się waga
Ja niestety swoich nie zareklamuje ....a jesli miałbym czas zrobiłbym to..

to jakbys robił to co radzisz innym - czyli sprawdzanie za co sie placi - to by posta nie bylo. Nie rozumiem twojego problemu - po co zale na forum ?

jeżeli przeczytasz ze zrozumieniem to ZROZUMIESZ ,,moje żale,,

Pewnie włożyłeś truskawki do rozgrzanego samochodu... I teraz masz tego efekt...

Co innego, gdyby ktoś się pochorował.
Dojrzałe truskawki mają to do siebie, że łatwo je zmasakrować.

Coś w tym jest..., ja już tam nie kupuję ! naciąłem się na czereśnie i truskawki z tego miejsca i generalnie ze stoisk wzdłuż chodnika.
Wolę dołożyć 50 gr i kupić na "edukacji" ewentualnie na "Czarneckiego".

akurat w samochodzie była włączona klimatyzacja...więc nie było mozliwości ich jeszcze zaparzyć w rozgrzanym samochodzie(ukisic)
prawdopodobnie truskawki były zbierane kilka dni wcześniej i tak się ,,bujały ,, z różnych miejsc (targów,rynków) ponieważ kupowałem je ok godziny 16 a jak sami widzicie w tym tygodniu pogoda nas nie rozpieszcza i jest dość chłodno...
a i jakby ktoś mi zarzucał to nie jestem z konkurencji!!!

Do ogrodu zamówiłam sadzonki truskawek z internetu teraz mam swoje, które rwie w lecie. Kupuję i mrożę jedynie na kompoty z rynku, a na codzień w lecie tak ładnie kwitną i mają mnóstwo owoców.

zima

Odkopywanie starych postów powinno być karalne