Na Podkarpaciu zostali spałowani uczestnicy legalnej manifestacji środowisk katolickich i Młodzieży Wszechpolskiej o haśle przewodnim „w obronie tradycyjnych wartości”.

W tym samym czasie odbywał się Marsz Równości, na którego zjechali się działacze opozycji z całego kraju. Policja pałowała manifestację w obronie tradycyjnych wartości, organizowaną przez środowiska katolickie i Młodzież Wszechpolską. Dewiantów nie ruszyła. – piszą działacze MW na portalu społecznościowym Twitter.

Policja otoczyła manifestujących narodowców i środowiska katolickie, w międzyczasie próbowała wyrwać transparent działaczom Młodzieży Wszechpolskiej. Portal narodowcy.neet informuje – Po zepchnięciu około 400 demonstrantów na chodnik ruszył „marsz równości”, który miał zakończyć się pod Urzędem Wojewódzkim. Po kilku metrach został jednak zatrzymany przez Młodzież Wszechpolską. Policja, używając pałek i gazu, usunęła wszechpolaków z trasy marszu.

Piotr Pomykała z Zarządu Głównego MW podkreśla, że zachowanie policji nie pozostanie bezkarne – To, że media manipulują wiemy doskonale. My zbieramy dowody z wydarzenia i będziemy rozprawiać się z kłamstwami

https://media(...)i-wideo/

To po cholerę im blokowali drogę. Podkarpackie to bastion Pisu, ci nienawidzą innych orientacji. Reasumując nie wierzę w niewinność narodowców. Gdyby tylko była opcja to by się pozbyli marszu równości.

I bardzo dobrze. Dalej do was nie dociera że ktoś ma inne poglądy.

powiedz to rebeliantom i kodowcom na wszystkich marszach i uroczystościach

W czym równości?

Blokowali przejście legalnej manifestacji, więc zasłużyli. Mogli ograniczyć się do legalnych działań.

Kiedy kodowcy próbowali zakłócić Marsz Niepodległości, to też dostali pałami.

Zacznijmy od tego, że nazwa: "Marsz Równości" jest niedekwatna do prezentowanych tam treści.
A po drugie: na tego typu deprawujące marsze nie powinny być wydawane zgody.

No tak, równość to zakaz pedałowania

Na ulicach rowerujemy.

Na ulicach, ścieżkach i wszędzie gdzie to możliwe. Pozdrower

To nie zakaz pedałowania, ale zakaz promowania i zwiększania praw dla nich.

A o jakie zwiększenie praw postulują?

Nie dziedziczą po sobie bez testamentu, nie mogą zapytać o zdrowie gdy jedno jest w szpitalu. Niby takie zwykłe prawa a są tego pozbawieni.

Powiedz mi ile średnio partnerów mają homoseksualiści?
Kto po kim miałby dziedziczyć..?
A poza tym spadek zawsze można komuś zapisać.

Idąc do szpitala czy an pogotowie zawsze piszę się komu przekazywać informacje o zdrowiu pacjenta, więc Twoje argumenty legły w gruzach.

A jak wpadniesz pod samochód i nie zdążysz napisać jednego i drugiego?

Przezorny zawsze zabezpieczony?

Ale co was to obchodzi, przecież to nie was dotyczy, i jaki macie w tym interes

Dopóki nie promują tej demoralizacji i nie obnoszą się z tym, to nic mnie to nie obchodzi...

A jakie to ma znaczenie ilu mają partnerów? Heteroseksualni mają tylko jednego partnera?

Idąc do szpitala na planowany zabieg lub gdy jesteś przytomny "lądując" na pogotowiu to tak. Co w innym przypadku?

Twoje argumenty legły w gruzach?

W takim przypadku powinno funkcjonować wcześniej napisane upoważnienie, ale nie można legalizować takich związków.

A dlaczego homoseksualista ma zawsze nosić takie oświadczenie przy sobie? To nie dyskryminujące? Właśnie dlatego są te marsze by mieć te same prawa. A dlaczego nie można legalizować?

NIE !!!

Bo rodziny, którym przysługują te prawa mają również swoje obowiązki jak zrodzenie i wychowanie nowych obywateli.
Homoseksualistom rodzić dzieci nie pozwala sama natura, a wychować ludzka logika.
Dlatego wtedy mieliby same przywileje, bez obowiązków, a wtedy normalne rodziny byłyby dyskryminowane...

Mad_dog to niestety muszę powiedzieć że jesteś strasznie ograniczony. A co do RSTA to już nie raz pokazałeś że ludzka logika jest ci obca. Postępujesz tak jak ci powie kościół:/ i to wybiórczo. Bo kościół chyba nie mowi że bliźni to tylko chrześcijanin? A jaka miłością darzysz ludzi którzy mają inne zdanie lub inaczej postępują to już wiemy.

Od kiedy pary heteroseksualne mają obowiązek rodzenia dzieci? To (jeszcze) wolny wybór.
Wielu heteroseksualnych rodziców "hoduje" swoje dzieci kompletnie nie zajmuje się wychowaniem. Wręcz zaniedbuje swoje potomstwo.

A co gdy biseksualista zapłodni kobietę? Nie ma prawa do wychowania swojego dziecka? Jaka logika mu na to nie pozwala? Chyba twoja.

Ja nie widzę domagania się przywilejów dla homoseksualistów.

Dobro dziecka jest podstawą orzekania sądów rodzinnych. Wpychanie od tyłu promocji genderyzmu do przedszkoli nie pozostawia złudzeń co do intencji aktywistów dewiacji, wiedzą że dzieci można łatwo przekonać co jest normą. To tak jakby słuchać Lewandowskiego i Boni o sytuacji w Polsce w PE. Ludzki seksualizm jest hetero, jest w DNA.

https://youtu.be/s57T27M1ZXk?t=1

włączcie CC i autotranslate polish :-)

Szacunkiem staram się darzyć również homoseksualistę, ale darzę i politowaniem. Niestety wzbudza to też obrzydzenie.
To jest mój bliźni, który bardzo pobłądził i ja nie mogę mu przytakiwać, że idzie dobrą drogą...

Jeżeli widzicie, że ktoś idzie w przepaść, to nie powiecie mu nic, tylko popatrzycie jak w niej ginie?